Eklektyzm - stylowa mieszanka
Jedni krytykowali go za nadmierną, graniczącą wręcz ze złym gustem obfitość ozdób, inni chwalili za wygodę i dekoracyjność. Kto ma rację? Trudno rozstrzygnąć, ale jedno jest pewne - popularność mebli w stylu eklektycznym trwa do dziś, także w nowoczesnych wnętrzach.
Co zwraca uwagę w eklektyzmie
Wrażenie nadmiaru. Wnętrza zaaranżowane w stylu eklektycznym wydają się w obecnych czasach zbyt przytłaczające. W trosce o wygodę i dobre samopoczucie domowników oraz gości w salonach, bawialniach i jadalniach mieszczan umieszczano bowiem zbyt wiele - wziąwszy pod uwagę ich powierzch-nię - mebli, przedmiotów dekoracyjnych i tkanin (domy przedstawicieli wyższych warstw społecznych były znacznie przestronniejsze). Odczucie "duszności" wzmacniała nadmierna dekoracyjność wszystkich elementów wyposażenia.
Bogato zdobione meble. Najbardziej dekoracyjne były sprzęty wytwarzane we Włoszech i Francji - intarsjowane kawałkami kolorowego marmuru i kosztownymi fornirami, złocone albo malowane we wzory. Meble dostępne w Polsce sprawiały wrażenie dużo skromniejszych, bo nie zdobiono ich tak przesadnie (choć także miały przyciągające wzrok, wręcz architektoniczne formy z kolumienkami, masywnymi rzeźbieniami, kunsztownymi ażurami). Detale były zaczerpnięte z dawnych stylów, np. gotyku i rokoka, i swobodnie ze sobą wymieszane.
Obfitość tkanin. Wnętrza były wręcz otulone kotarami, dywanami, poduszkami, serwetami z mięsistych wzo-rzystych żakardów i aksamitów, dodatkowo ozdobionych frędzlami.
Teatralność. To epoka imitacji. Materiały malowano tak, by udawały inne, szlachetniejsze, np. drewno wyglą-dało jak marmur, tektura jak drewno, a tapety przypominały ręcznie malowany jedwab.
- Więcej o: