Mieszkanie z dużą częścią dzienną i z łukiem w roli głównej
122-metrowe wnętrze powstało z połączenia dwóch mniejszych mieszkań. Przejście wyburzone pomiędzy nimi podkreślono łukiem, który przewija się jako subtelny detal w aranżacji niemal każdego z pomieszczeń. Sercem przestrzeni jest część dzienna z charakterystycznym słupem, który wcale nie przypomina konstrukcyjnego elementu.

Aktywna, towarzyska para z dwojgiem małych dzieci po sześciu latach mieszkania w 78-metrowym lokum zaczęła marzyć o większej przestrzeni. Chcieli zapewnić siedmioletniemu Kazikowi i pięcioletniej Wandzi ich własne pokoje, potrzebowali dodatkowej łazienki, a także garderoby i szaf, które pomieściłyby sportowy sprzęt całej rodziny, gry planszowe, książki i powiększającą się kolekcję zestawów klocków Lego. Nie było mowy o wyprowadzeniu się z ukochanego Żoliborza – klimatycznej dzielnicy Warszawy, z cichymi, zadrzewionymi uliczkami i licznymi parkami. W najbliższej okolicy rodzina zawarła przyjaźnie, przywiązała się do sąsiadów i ulubionych miejsc, tutaj dzieci miały chodzić do szkoły, a rodzice do pracy. Szczęśliwym trafem udało się kupić 44-metrowe mieszkanie za ścianą. Funkcjonalnym i estetycznym połączeniem obydwu przestrzeni zajęła się Katarzyna Strzelecka-Paciorek z pracowni Ferwor.



Po rozważeniu wielu wariantów układów funkcjonalnych powstała bardzo czytelna, dopasowana do potrzeb domowników, dobrze zorganizowana przestrzeń. Plan mieszkania przypomina literę L, do którego wejście znajduje się w miejscu łączenia dwóch ramion litery. Otwiera się ono od razu na dużą strefę dzienną, której komunikacja toczy się dookoła oryginalnie obudowanego, zielonooliwkowego słupa konstrukcyjnego. Znajduje się tu kuchnia otwarta na jadalnię i salon. Dalej, poruszając się tropem ramion litery L odchodzących na boki, dwa korytarze prowadzą nas do stref z prywatnymi pomieszczeniami rodziny. W dawnej części mieszkania, w której zachowano istniejący układ, zorganizowano pokoje dla dzieci i ich łazienkę z wanną oraz prysznicem. Natomiast nowa część wymagała generalnego remontu z wyznaczeniem od nowa dwóch pokoi – gościnnego oraz sypialni Marty i Rafała, z której bezpośrednio wchodzi się do dużej garderoby. W przestrzeni tej wyznaczono także łazienkę z prysznicem oraz pomieszczenie gospodarcze, w którym mieści się pralnia, stacja ładowania odkurzacza samobieżnego oraz szafy na środki czystości.

Przejście do nowej części wyeksponowano łukiem, który z racji swojego nietypowego kształtu podkreśla historię połączenia dwóch różnych przestrzeni. To celowy zabieg projektantki. Kształt arkady powtórzono kilkukrotnie w aranżacji różnych miejsc w mieszkaniu – na frontach szaf oraz na ścianach w pokoju córeczki, w kształcie mebli, lustra w łazience lub uchwytów meblowych. Ponadto łuk w przejściu do nowej części ładnie kadruje widok na ścianę na końcu korytarza. Zaprojektowano tu szafę z ekspozycją pucharów sportowych Rafała.


Kluczowym założeniem projektu było stworzenie aranżacji całego wnętrza, w której nowe, specjalnie wybrane materiały i wyposażenie płynnie łączyłyby się z elementami wykończeniowymi, które pozostały w przestrzeni obydwu mieszkań po poprzednich właścicielach. Część 78-metrowa, w której od początku mieszkała rodzina, prezentowała się w dość tradycyjnym stylu i w ciemnej kolorystyce. Ponieważ poprzedni właściciele zadbali o wykończenie jej eleganckimi i dobrej jakości materiałami, rodzina po zakupie lokum postanowiła nie zmieniać wystroju. Na blatach kuchennych królował granit, a na posadzkach również kamienie oraz drewniane, ciemne deski. Natomiast nowo kupione, 44-metrowe mieszkanie prezentowało nowoczesny charakter.
W swoim projekcie, spajającym obydwa wnętrze, Katarzyna Strzelecka-Paciorek przede wszystkim postawiła na jasne kolory. Miały rozjaśnić wykończone w ciemnych materiałach mieszkanie, które i tak, będąc usytuowane na parterze, miało nieco ograniczony dostęp do światła słonecznego. Na ściany i sufity użyto bieli, wielkogabarytowa narożna sofa wraz z dywanem została dobrana w beżowym odcieniu, a zamiast ciężkich zasłon w oknach pojawiły się lekkie w odbiorze rolety rzymskie. Właściciele odnowili kamień na podłodze, który odzyskał swój pierwotny blask. Wycyklinowano podłogę, rozjaśniając deski jak najbardziej to było możliwe.

Pozostawiono istniejący aneks kuchenny i wyspę, dodając im jednak zupełnie nowego wyrazu poprzez zmianę frontów z ciemnego drewna i mlecznych szyb na gładkie, matowe, w waniliowym kolorze drzwiczki. Wnętrze całego mieszkania jest spójne dzięki przewijającym przez wszystkie pomieszczenia podobnym elementom. Są to łuki i obłości, motyw pionowych lameli, jasne drewno, szczotkowane złoto na uchwytach i w detalach mebli oraz na armaturze, a przede wszystkim paleta barw w odcieniach beżów i kremów z mocnymi akcentami w ożywczej, oliwkowej zieleni.

W jasnym, otwartym wnętrzu części dziennej szczególnie interesująco wybrzmiewa wypadający centralnie słup konstrukcyjny, na zakamuflowanie którego projektantka znalazła szczególny sposób. Został on przekształcony w atrakcyjny, przyciągający uwagę trójstronny mebel, malowany w kolorze intensywnej, oliwkowej zieleni. Od strony wejścia do mieszkania pełni funkcję uzupełniającą zabudowę holu z siedziskiem dopasowanym do koloru ściany. Natomiast od strony salonu zmienia się w wykończoną drewnianymi lamelami ściankę, na której zawieszono telewizor. Pod ekranem wykonano, w tej samej, oliwkowej zieleni, szafkę RTV na niezbędne sprzęty multimedialne. W kuchennej aranżacji, zabudowa słupa służy za kredens z kawowo-herbacianym kącikiem.
W wystroju każdego z pozostałych pomieszczeń odnajdziemy podobnie ciekawy jak oliwkowa bryła akcent, który uatrakcyjnia aranżację. W sypialni niewątpliwie jest nim duże, okrągłe, podświetlane lustro przy wezgłowiu łóżka. W różowym pokoju córeczki są to malowane na ścianie kolorowe łuki. Geometryczne figury podkreślają funkcje umieszczonych na ich tle elementów wyposażenia. W niebieskim pokoju syna w oko wpada nietypowe oświetlenie pod sufitem. Ma formę wyciętej z płyty meblowej niebieskiej chmury, z zamontowanym z tyłu podświetleniem. Łazienkę dzieci zdobi barwny mural ścienny, wykonany na zamówienie. Zawiera motyw oliwkowej zieleni, powtórzonej na szafce umywalkowej – nawiązującej oczywiście do koloru obudowy słupa z części dziennej. A łazienkę rodziców urozmaica poziome, narożne lustro zakończone krawędzią wyciętą w formie łuku.
W trosce o potrzeby domowników i racjonalne wykorzystanie istniejących po poprzednich właścicielach materiałów wykończeniowych powstało funkcjonalne i estetyczne wnętrze, idealne do życia dla nowoczesnej rodziny. Każdy tu znajdzie dla siebie miejsce, czy to w odosobnieniu czy w zaaranżowanej do wspólnego spędzania czasu przestrzeni.
Po zakończeniu remontu na świat przyszła mała Hania. Wiadomo więc, kto wkrótce zajmie gościnny pokój.








- Więcej o:
Mieszkanie z dużą częścią dzienną i z łukiem w roli głównej
Z inspiracji paryską kamienicą - aranżacja mieszkania w Warszawie
Światło, drewno, emocje – aranżacja mieszkania w Świętochłowicach
Duży format z charakterem - aranżacja wnętrz domu wg pracowni KODO
Mieszkanie dla 3-osobowej rodziny: projekt pracowni JSM Wnętrza
175-metrowy dom dla rodziny w Zielonej Górze
Wrocławski apartament w stylu quiet luxury
Nowa przestrzeń mieszkalna