Kiosk - kup onlineKiosk - Ladnydom.pl

Urlop od kredytu

Tekst: Daniel Myszkowski, Expander

Może się zdarzyć, że mamy chwilowy problem ze spłatą kredytu hipotecznego. Kiedyś taka sytuacja budziła przerażenie, ponieważ wydawała się równoznaczna z zajęciem domu przez bank.



Nie tylko kłopoty z pracą lub wydarzenia losowe mogą nas postawić w trudnej sytuacji. Zbliża się okres wakacyjny, a co za tym idzie, czas dodatkowych wydatków, często mocno nadwyrężających domowy budżet. Zastanawiamy się, skąd wziąć pieniądze na urlop. Okazuje się, że w większości banków istnieje możliwość zawieszenia spłaty kredytu hipotecznego, co pozwala na zgromadzenie środków na planowany wypoczynek lub daje czas na odzyskanie płynności finansowej. Przyjrzyjmy się zatem ofertom bankowym pod kątem możliwości "urlopu od kredytu".

Wakacje bez powodu

Najczęstszym rozwiązaniem stosowanym przez banki jest zawieszenie spłaty kredytu raz na rok na jeden miesiąc. Tak to wygląda w Kredyt Banku, Lukas Banku, Millennium, Nordei, GE Money Banku, PKO BP, Invest Banku. Banki te wymagają jedynie złożenia wniosku o zawieszenie płatności kredytu.

Nieco korzystniejsze rozwiązanie stosuje Fortis. Mając kredyt w tym banku, też możemy zawiesić spłatę co rok, ale na okres do trzech miesięcy.

Invest oprócz wspomnianej standardowej przerwy pozwala w wyjątkowych sytuacjach (np. choroba albo utrata pracy) na odroczenie spłaty nawet do sześciu miesięcy. Może ono być dokonane raz w ciągu całego okresu kredytowania. Podobnie PKO BP udzieli nam jednorazowo dłuższych wakacji, ale tylko do trzech miesięcy. Operacja taka wymaga aneksu do umowy.

Bank Zachodni WBK udzieli wakacji raz w ciągu całego okresu kredytowania na maksymalnie sześć miesięcy. Na długie wakacje pozwala Pekao SA (do sześciu miesięcy), ale ogranicza ich liczbę. Można sobie na nie pozwolić jedynie dwa razy w całym okresie kredytowania i w odstępie minimum pięciu lat. Wszystkie wymienione dotąd banki pozwalają na przerwę w spłacie bez podania przyczyny.

Wakacje z powodem

Kolejną grupą są te banki, które zgadzają się na przerwę tylko w uzasadnionych przypadkach. Niestety, procedury bankowe nie określają jasno, o jakie przypadki chodzi. Możemy się jedynie domyślać, że o niespodziewane sytuacje, takie jak zmiana poziomu wynagrodzenia, problemy zdrowotne lub rodzinne oraz inne, które mogą mieć wpływ na zmniejszenie dochodów. Bank Ochrony Środowiska oraz Santander zgodzą się na prolongatę spłaty trwającą nie dłużej niż sześć miesięcy. Ruch taki pociąga za sobą konieczność sporządzenia aneksu i nowego harmonogramu spłaty. BPH działa podobnie. W tym banku możemy przerwać spłatę trzykrotnie na sześć miesięcy. Musimy zachować jednak minimum cztery lata przerwy, licząc od pierwszego dnia po zakończeniu okresu zawieszenia.

Bez wakacji

Najmniej korzystnie na tym tle wyglądają Deutsche Bank, BGŻ, mBank, MultiBank, Polbank i Nykredit. W ogóle nie przewidują możliwości wakacji kredytowych. Nieco inaczej jest w Reiffeisen. W standardzie nie przewidują oni takiej możliwości, ale też jej nie przekreślają: dopuszczają możliwość zawieszenia spłaty, ale jedynie w indywidualnych, uzasadnionych przypadkach.

Sprawdź warunki przed kredytem

Ponieważ nigdy nie wiadomo, co się może przydarzyć, warto zawczasu sprawdzić, czy bank przewiduje możliwość zawieszania spłaty, a jeśli tak, to jakie są tego warunki.

Jedno jest pewne - każdy bank trzeba uprzedzić o kłopotach ze spłatą odpowiednio wcześnie, a nie dopiero w momencie nadejścia terminu spłaty. Wymagany odstęp to najczęściej 14 lub 30 dni. Musimy liczyć się także z tym, że często bank wymaga ponownego przeliczenia zdolności kredytowej. Do tego będzie konieczne dostarczenie dokumentów potwierdzających dochody. Nie zapominajmy też o wspomnianym wcześniej aneksie. Zawieszenie spłaty jest bezpłatne, ale może się okazać, że pociąga za sobą konieczność podpisania aneksu, który już kosztuje. Jego cenę określa tabela opłat i prowizji danego banku. Najczęściej znajdziemy go w regulaminie lub instrukcji banku, rzadziej w umowie kredytowej. Niezbędna jest też wiedza, czy bank zawiesi całą ratę, czy jedynie odsetki. Należy to wiedzieć wcześniej, aby uniknąć niepotrzebnego rozczarowania.

Wakacje kredytowe to zawieszenie, a nie anulowanie raty. Wcześniej czy później trzeba ją będzie uzupełnić. Tu także stosowane są różne rozwiązania. Zaległą ratę płacimy zaraz po okresie zawieszenia lub przedłużamy okres kredytowania. W niektórych bankach kredyt może być ponownie przeliczony i skutkuje to rozłożeniem brakującej raty na pozostały okres spłaty.

***

Jak widać, wakacje od kredytu mogą być dodatkowym kryterium w wyborze banku. Kolejny raz potwierdza się zasada, że nie ma jednego najlepszego kredytu, a decydując się na złożenie wniosku, należy zbadać wszystkie parametry kredytu, nie tylko te najbardziej wymierne. Może nam w tym pomóc doradca finansowy, który jasno przedstawi zarówno plusy, jak i minusy poszczególnych ofert.

    Więcej o:

Skomentuj:

Urlop od kredytu