Felieton projektantki: modne wnętrze

Dla obserwatora wystrój stanowi pewien rodzaj pamiętnika, to niemal psychologiczny portret, odbicie naszego życia, odzwierciedlenie własnego stosunku do siebie. Subiektywnie - z punktu widzenia plastycznego i projektowego - najciekawsze są mieszkania, którym daleko do banału. Takie, w których widać pomysł, a także dystans do siebie oraz otaczającego świata. Przestrzenie, których aranżacja była przyjemnością, które projektowane były z lekkością i swobodą - to mieszkania, które nie są tak poprawne, jak te we wnętrzarskich magazynach, nie są sztucznie wykreowane na wzór zdjęcia w czasopiśmie. To miejsca, w których widać ruch oraz życie. Miejsca, w których ciągle się coś zmienia.

Moda powoduje, że coraz więcej przestrzeni wygląda niemal identycznie. Często sami narzucamy sobie tak wąskie ramy. Wszelkie odstępstwa są nierzadko poddane ostrej krytyce. Urządzając własne mieszkanie trudno odciąć się od panujących trendów - warto natomiast zmodyfikować je na własne potrzeby. Moda nadaje kierunek, przez komercjalizację, czyli powielanie, ma trafiać do jak najszerszego grona odbiorców. Stanowi napędzający się mechanizm. To proces, który w pewnym momencie może zbyt narzucać to, co jest poprawne i dobre, a co nie. Odpowiedni dystans pozwala na znalezienie własnego klucza do stworzenia niebanalnej przestrzeni. Umiejętne poruszanie wśród panujących trendów umożliwia stworzenie wyjątkowego i modnego wystroju, jeśli na takim nam właśnie zależy. Dzięki obserwacji można czerpać inspiracje, podpatrzeć to, co warte jest uwagi, a w efekcie wykorzystać jakąś myśl przy własnej aranżacji. Warto zwrócić uwagę na kolorystykę, łączenie barw i materiałów, zestawienia ciekawych form - dzięki temu można uniknąć chaotycznie dobranych elementów, obrać odpowiedni kierunek i konsekwentnie do niego dążyć.

Z pewnością wszelkie modowe modyfikacje dają dużo szersze pole do popisu oraz ciekawsze rezultaty niż zwykłe naśladownictwo.