Polacy nie są świadomi zagrożenia zatruciem tlenkiem węgla
75% Polaków jest nieświadomych, że zatrucie tlenkiem węgla może wydarzyć się w ich domu
Zaledwie 57% badanych robi regularne przeglądy urządzeń zasilanych gazem
Warszawa, 13 listopada 2014 - Większość Polaków (78%) posiada urządzenia typu grzejnik, bojler, kocioł centralnego ogrzewania lub piecyk, które są zasilane paliwami takimi jak: gaz ziemny, węgiel, drewno, gaz w butlach albo olej opałowy. Jednak, aż 3 osób nie wie, że mogą one spowodować zatrucie tlenkiem węgla. Te i inne alarmujące statystyki wykazało badanie społeczne* przeprowadzone w wrześniu 2014 przez instytut ARC Rynek i Opinia na zlecenie firmy Honeywell Sp. z o. o.
Najbardziej niepokojący jest fakt, że aż 22% Polaków, głównie kobiet, uważa, że jest w stanie rozpoznać wyciek tlenku węgla po zapachu. „Takie przekonanie jest bardzo groźne, ponieważ tlenek węgla - CO - to bezbarwny, bezwonny gaz, który dodatkowo nie podrażnia dróg oddechowych. Właśnie dlatego często nazywany jest „cichym zabójcą”." - powiedział Bartosz Nowakowski, ratownik medyczny.
Badanie pokazało również duże różnice pomiędzy regionami i płciami. Większość mieszkańców wsi deklaruje posiadanie urządzeń zasilanych gazem lub innym paliwem (95%), jednak znajomość ryzyka zatrucia tlenkiem węgla jest na tych terenach najniższa. Ponadto, widoczne są również różnice w odpowiedziach poszczególnych płci. Kobiety częściej deklarują posiadanie potencjalnie niebezpiecznych urządzeń, jednak tylko 32% wie, że może ulatniać się z nich CO.
„Wyniki raportu wskazują na brak wiedzy Polaków odnośnie niebezpieczeństwa jakim jest ulatniający się tlenek węgla. Z tego powodu zdecydowaliśmy się zorganizować kampanię edukacyjną - Czadowe Domy, która pokaże i wytłumaczy społeczeństwu, jak w prosty sposób można zapobiec tragedii, ochronić zdrowie i życie swojej rodziny.” - powiedziała Małgorzata Kerntopf-Zalewska, Szef Sprzedaży w kanale hurtowym, Honeywell Sp. z o. o. Częścią kampanii jest sesja zdjęciowa autorstwa Lidii Popiel. Jej znakomite zdjęcia pokazują, że problem zaczadzenia dotyczy nas wszystkich i może się zdarzyć, nawet w nowoczesnych i modnych domach. Celem kampanii jest zachęcenie Polaków do ochrony swoich rodzin poprzez zainstalowanie detektora tlenku węgla w pobliżu wszystkich urządzeń zasilanych paliwami. Ponadto, konieczna jest regularna kontrola i konserwacja systemu centralnego ogrzewania, naprawa ewentualnych przecieków, a także coroczne sprawdzanie wszystkich kominów i otworów wentylacyjnych. Należy pamiętać o korzystaniu z potencjalnie niebezpiecznych sprzętów zgodnie z zaleceniami i zapewnieniu dobrej wentylacji pomieszczeń. Coroczne statystyki Straży Pożarnej pokazują, że problem zaczadzenia jest w Polsce bardzo duży. Dlatego kampania Czadowe Domy została objęta patronatem merytorycznym Komendanta Głównego Państwowej Straży Pożarnej - gen. brygadiera Wiesława Leśniakiewicza.
„Ulatniający się tlenek węgla jest szczególnie niebezpieczny dla osób śpiących. Nieświadome wdychanie tego gazu może szybko przerodzić się w tragedię. Dlatego nie powinno się ignorować żadnego symptomu takiego jak: ból głowy, zawroty, nudności, zaburzenie widzenia, przyspieszenie tętna i oddechu. W zależności od czasu oraz stopnia zatrucia, może powodować ono uszkodzenia mózgu oraz serca, a nawet śmierć.” - powiedział Bartosz Nowakowski. „Jeśli istnieje podejrzenie zaczadzenia należy natychmiast wyłączyć wszystkie urządzenia zasilane paliwem, wyjść na świeże powietrze, wezwać karetkę oraz straż pożarną.” - dodaje.
Znajomość symptomów zatrucia tlenkiem węgla oraz prawidłowych zachowań w przypadku pierwszych objawów wśród Polaków jest stosunkowo wysoka. Warto jednak zwrócić uwagę, że poziom wiedzy jest zdecydowanie wyższy u osób po 41. roku życia niż u młodych. Jest to alarmujące, ponieważ ponad 90% osób w wieku od 21 do 30 lat posiada urządzenia zasilane paliwem.
Komunikacja kampanii skierowana jest przede wszystkim do młodych osób posiadających urządzenia typu grzejnik, bojler, kocioł centralnego ogrzewania lub piecyk, które są zasilane gazem ziemnym, węglem, drewnem, gazem w butlach albo olejem opałowym. „Nasze produkty detekcji CO są zgodne ze standardami Unii Europejskiej, EN 50291-1 i EN 50291-2" - dodaje Małgorzata Kerntopf-Zalewska. "Jesteśmy pewni, że sprawdzone i przetestowane produkty mogą pomóc w ochronie domowników przed zatruciem tlenkiem węgla.”
*Metodologia badania: Badanie zostało przeprowadzone techniką CAWI (samodzielnie wypełniane ankiety internetowe) na panelu ARC Rynek i Opinia e-panel.pl w dniach 01-05.09.2014. Łącznie zrealizowano N=1030 wywiadów. Zrealizowana próba odzwierciedla strukturę populacji Polski pod względem płci, wieku oraz wielkości miejscowości zamieszkania. Margines błędu w badaniu to +/-2.75%.
75% Polaków jest nieświadomych, że zatrucie tlenkiem węgla może wydarzyć się w ich domu. Zaledwie 57% badanych robi regularne przeglądy urządzeń zasilanych gazem.
75% Polaków jest nieświadomych, że zatrucie tlenkiem węgla może wydarzyć się w ich domu. Zaledwie 57% badanych robi regularne przeglądy urządzeń zasilanych gazem.
Większość Polaków (78%) posiada urządzenia typu grzejnik, bojler, kocioł centralnego ogrzewania lub piecyk, które są zasilane paliwami takimi jak: gaz ziemny, węgiel, drewno, gaz w butlach albo olej opałowy. Jednak, aż 3 osób nie wie, że mogą one spowodować zatrucie tlenkiem węgla. Te i inne alarmujące statystyki wykazało badanie społeczne* przeprowadzone w wrześniu 2014 przez instytut ARC Rynek i Opinia na zlecenie firmy Honeywell Sp. z o. o.
Najbardziej niepokojący jest fakt, że aż 22% Polaków, głównie kobiet, uważa, że jest w stanie rozpoznać wyciek tlenku węgla po zapachu.
„Takie przekonanie jest bardzo groźne, ponieważ tlenek węgla - CO - to bezbarwny, bezwonny gaz, który dodatkowo nie podrażnia dróg oddechowych. Właśnie dlatego często nazywany jest „cichym zabójcą”." - mówi Bartosz Nowakowski, ratownik medyczny.
Badanie pokazało również duże różnice pomiędzy regionami i płciami. Większość mieszkańców wsi deklaruje posiadanie urządzeń zasilanych gazem lub innym paliwem (95%), jednak znajomość ryzyka zatrucia tlenkiem węgla jest na tych terenach najniższa. Ponadto, widoczne są również różnice w odpowiedziach poszczególnych płci. Kobiety częściej deklarują posiadanie potencjalnie niebezpiecznych urządzeń, jednak tylko 32% wie, że może ulatniać się z nich CO.
Fot. Lidia Popiel
„Wyniki raportu wskazują na brak wiedzy Polaków odnośnie niebezpieczeństwa jakim jest ulatniający się tlenek węgla. Z tego powodu zdecydowaliśmy się zorganizować kampanię edukacyjną - Czadowe Domy, która pokaże i wytłumaczy społeczeństwu, jak w prosty sposób można zapobiec tragedii, ochronić zdrowie i życie swojej rodziny.” - powiedziała Małgorzata Kerntopf-Zalewska, z firmy Honeywell.
Częścią kampanii jest sesja zdjęciowa autorstwa Lidii Popiel.
Jej znakomite zdjęcia pokazują, że problem zaczadzenia dotyczy nas wszystkich i może się zdarzyć, nawet w nowoczesnych i modnych domach. Celem kampanii jest zachęcenie Polaków do ochrony swoich rodzin poprzez zainstalowanie detektora tlenku węgla w pobliżu wszystkich urządzeń zasilanych paliwami.
Ponadto, konieczna jest regularna kontrola i konserwacja systemu centralnego ogrzewania, naprawa ewentualnych przecieków, a także coroczne sprawdzanie wszystkich kominów i otworów wentylacyjnych. Należy pamiętać o korzystaniu z potencjalnie niebezpiecznych sprzętów zgodnie z zaleceniami i zapewnieniu dobrej wentylacji pomieszczeń. Idealnym rozwiązaniem jest zakup detektora tlenku węgla, koszt ok. 170 zł. Nie wymaga on specjalnego montażu i obsługi, a bateria wytrzymuje kilka lat. Ten przedmiot może uratować nasze życie!
Coroczne statystyki Straży Pożarnej pokazują, że problem zaczadzenia jest w Polsce bardzo duży. Dlatego kampania Czadowe Domy została objęta patronatem merytorycznym Komendanta Głównego Państwowej Straży Pożarnej - gen. brygadiera Wiesława Leśniakiewicza.
„Ulatniający się tlenek węgla jest szczególnie niebezpieczny dla osób śpiących. Nieświadome wdychanie tego gazu może szybko przerodzić się w tragedię. Dlatego nie powinno się ignorować żadnego symptomu takiego jak: ból głowy, zawroty, nudności, zaburzenie widzenia, przyspieszenie tętna i oddechu. W zależności od czasu oraz stopnia zatrucia, może powodować ono uszkodzenia mózgu oraz serca, a nawet śmierć.” - powiedział Bartosz Nowakowski.
„Jeśli istnieje podejrzenie zaczadzenia należy natychmiast wyłączyć wszystkie urządzenia zasilane paliwem, wyjść na świeże powietrze, wezwać karetkę oraz straż pożarną.” - dodaje.Znajomość symptomów zatrucia tlenkiem węgla oraz prawidłowych zachowań w przypadku pierwszych objawów wśród Polaków jest stosunkowo wysoka.
Kampania skierowana jest przede wszystkim do młodych osób posiadających urządzenia typu grzejnik, bojler, kocioł centralnego ogrzewania lub piecyk, które są zasilane gazem ziemnym, węglem, drewnem, gazem w butlach albo olejem opałowym.
*Metodologia badania: Badanie zostało przeprowadzone techniką CAWI (samodzielnie wypełniane ankiety internetowe) na panelu ARC Rynek i Opinia e-panel.pl w dniach 01-05.09.2014. Łącznie zrealizowano N=1030 wywiadów. Zrealizowana próba odzwierciedla strukturę populacji Polski pod względem płci, wieku oraz wielkości miejscowości zamieszkania. Margines błędu w badaniu to +/-2.75%.