Liczy się wnętrze
Czasem dopiero przy drugim wejrzeniu dostrzegamy prawdziwe piękno człowieka, krajobrazu albo... mieszkania. Wiadomo przecież, że aby odkryć to, co naprawdę się liczy, nie wystarczy zewnętrzna uroda. Najważniejsze jest bowiem to, co w środku...
![Wysokie ściany i skosy urzekły właścicieli - mają oni wrażenie, że mieszkają w starej krakowskiej kamienicy. UWAGA PONOWNA PUBLIKACJA ZA ZGODA WLASCICIELI](https://s3.eu-central-1.amazonaws.com/pressland-cms/cache/article_show_cover/9u/7039281-wysokie-sciany-i-skosy-urzekly-wlascicieli-maja.jpeg)
![Wysokie ściany i skosy urzekły właścicieli - mają oni wrażenie, że mieszkają w starej krakowskiej kamienicy. UWAGA PONOWNA PUBLIKACJA ZA ZGODA WLASCICIELI](https://s3.eu-central-1.amazonaws.com/pressland-cms/cache/article_show_section_gallery_item/9u/7039281-wysokie-sciany-i-skosy-urzekly-wlascicieli-maja.jpeg)
![Wysoki pokój dzienny z ciemną ścianą wymagał dobrego oświetlenia. Stąd aż dwie lampy sufitowe (mają największe abażury, jakie tylko były dostępne w sklepach). Ich odcień dopasowano do koloru skórzanych obić mebli wypoczynkowych i do podłogi. Jest jeszcze lampa stojąca oraz kilka oryginalnych kinkietów. UWAGA PONOWNA PUBLIKACJA ZA ZGODA WLASCICIELI](https://s3.eu-central-1.amazonaws.com/pressland-cms/cache/article_show_section_gallery_item/7a/7039282-wysoki-pokoj-dzienny-z-ciemna-sciana-wymagal-dobrego.jpeg)
![Początkowo gospodarze żałowali, że wybrali parkiet z olejowanych desek merbau, na których widać było każdy ślad. Teraz doceniają fakt, że olejowanie umożliwia samodzielną i szybką renowację - bez uciążliwego cyklinowania i lakierowania. Sami więc naprawiają zadrapania pozostawione przez psie łapy. UWAGA PONOWNA PUBLIKACJA ZA ZGODA WLASCICIELI](https://s3.eu-central-1.amazonaws.com/pressland-cms/cache/article_show_section_gallery_item/5g/7039291-poczatkowo-gospodarze-zalowali-ze-wybrali-parkiet.jpeg)
![Meble kuchenne zostały zrobione na zamówienie. Białe fronty szafek z płyty MDF rozjaśniają ciemną terakotę (na podłodze) i mozaikę (na ścianie nad blatem). UWAGA PONOWNA PUBLIKACJA ZA ZGODA WLASCICIELI](https://s3.eu-central-1.amazonaws.com/pressland-cms/cache/article_show_section_gallery_item/c0/7039287-meble-kuchenne-zostaly-zrobione-na-zamowienie-biale.jpeg)
![Pamiątkowe maski i figurki, przywiezione przez gospodarzy z RPA, znalazły swoje miejsce także w przedpokoju. Z kolei podróż do Buenos Aires przypomina gospodarzom metalowy wieszak. UWAGA PONOWNA PUBLIKACJA ZA ZGODA WLASCICIELI](https://s3.eu-central-1.amazonaws.com/pressland-cms/cache/article_show_section_gallery_item/vu/7039288-pamiatkowe-maski-i-figurki-przywiezione-przez-gospodarzy.jpeg)
![Sypialnia wyłamuje się z kolorystycznych reguł obowiązujących w pozostałych pomieszczeniach - ściany są białe i sporo tu czerwieni. Pod oknem zrobiono szuflady - bardzo pojemne, bo wnęka ma aż 50 cm głębokości. Łóżko ustawiono tak, by leżąc w nim, przez okno w dachu można było oglądać niebo. UWAGA PONOWNA PUBLIKACJA ZA ZGODA WLASCICIELI](https://s3.eu-central-1.amazonaws.com/pressland-cms/cache/article_show_section_gallery_item/an/7039283-sypialnia-wylamuje-sie-z-kolorystycznych-regul-obowiazujacych.jpeg)
![Na komodzie w sypialni - zdjęcia z widokami Krakowa autorstwa brata pani Anny. UWAGA PONOWNA PUBLIKACJA ZA ZGODA WLASCICIELI](https://s3.eu-central-1.amazonaws.com/pressland-cms/cache/article_show_section_gallery_item/65/7039280-na-komodzie-w-sypialni-zdjecia-z-widokami-krakowa.jpeg)
![Wstawka z luksferów dodaje lekkości kabinie prysznicowej. Na ścianie ulubiona afrykańska maska, nazywana - nie bez powodu - kudłatą. UWAGA PONOWNA PUBLIKACJA ZA ZGODA WLASCICIELI](https://s3.eu-central-1.amazonaws.com/pressland-cms/cache/article_show_section_gallery_item/j1/7039286-wstawka-z-luksferow-dodaje-lekkosci-kabinie-prysznicowej.jpeg)
![Łazienka, podobnie jak całe mieszkanie, miała służyć odprężeniu. Stąd jasna beżowo-biała kolorystyka i proste formy. Przez okno dachowe wpada do wnętrza naturalne światło. UWAGA PONOWNA PUBLIKACJA ZA ZGODA WLASCICIELI](https://s3.eu-central-1.amazonaws.com/pressland-cms/cache/article_show_section_gallery_item/fj/7039285-lazienka-podobnie-jak-cale-mieszkanie-miala-sluzyc.jpeg)
Zwiedzanie dwupoziomowego mieszkania zupełnie przypadkowo zaczęli od poddasza. Wystarczył jeden rzut oka, szybka wymiana spojrzeń i już wiedzieli, że to jest to! Do dzisiaj ze śmiechem wspominają zaskoczenie agenta nieruchomości, który przyznał, że pierwszy raz spotkał tak zdecydowanych klientów. Gospodarzom spodobały się wysokie pomieszczenia (pokój dzienny ma ponad cztery metry!), łazienka z oknem, skosy dachu, a przede wszystkim - rozległy widok na klasztor kamedułów i las. Już zaczęli planować, które ściany działowe trzeba by przesunąć, gdy okazało się, że nad całym przedsięwzięciem zbierają się czarne chmury... Mieszkanie zarezerwował dla siebie deweloper, który zbudował osiedle. Pertraktacje trochę trwały. Proponował im inne, w bardzo korzystnej cenie, jednak widząc ich determinację, w końcu skapitulował.
Oboje pracują w marketingu i pragnęli mieć dom, który zapewni im wyciszenie i odpoczynek. Planując jego wystrój, pani Anna nie myślała o konkretnym stylu. Nie chciała, by mieszkanie było zbyt awangardowe, bo ukochane pamiątkowe drobiazgi źle by się czuły w takim otoczeniu, ani zbyt klasyczne, bo ceni nowoczesne rozwiązania. Efekt? Jest eklektycznie, ale przytulnie - i o to właśnie chodziło. To między innymi zasługa drobiazgów przywożonych przez gospodarzy z licznych podróży po świecie, między innymi do RPA. Pani Anna pragnęła wyeksponować choć niektóre z nich. I tak na przykład w pokoju dziennym zadomowiły się bożki szczęścia kupione w Kapsztadzie.
W poprzednim mieszkaniu ściany były pomalowane na żywe kolory, a na podłodze leżał jasny jaworowy parkiet. W nowym miejscu musiało być inaczej. Gospodyni uznała, że najlepsze będą spokojne, neutralne barwy, które dają wytchnienie oczom i nie męczą. Na ścianach królują beże w kilku odcieniach, a parkiet, drzwi i ościeżnice są zrobione z ciemnego drewna. Przeszklone drzwi prowadzą na spory taras, który gospodarze traktują jak dodatkową przestrzeń "mieszkalną". Spędzają tutaj każdą wolną chwilę - od wiosny do jesieni. Płytki, które w słoneczny dzień parzyły w stopy jak piasek na plaży, zastąpiono deskami. Jak twierdzi pani Anna, tak jest milej. Ten pogląd w pełni podziela suczka Bajka, która uwielbia się tu wylegiwać.
- Więcej o: