Małe wnętrze po szybkiej przemianie
Gdy znajomi Ewy Glińskiej zobaczyli jej mieszkanie po remoncie, zaniemówili z wrażenia: wydało im się dwa razy większe! Zaskoczyło ich także tempo metamorfozy. Prace - począwszy od wyburzania ścian i zrywania podłóg, kończąc na wyborze drobiazgów - trwały zaledwie miesiąc.
Zamknięta wcześniej KUCHNIA jest teraz integralną częścią strefy dziennej. Fronty szafek stojących są z lakierowanej na ciemny kolor płyty MDF, blat - z jasnego drewna sosnowego.
Autorką metamorfozy mieszkania znajdującego się w starej kamienicy na warszawskiej Ochocie jest Joanna Jurga. Gospodyni, znając poprzednie realizacje projektantki, zaufała jej wyczuciu oraz pomysłowości i zostawiła wolny wybór nawet w przypadku nowej zastawy stołowej. Głównym założeniem przemiany było maksymalne optyczne powiększenie przestrzeni w 47-metrowym mieszkaniu - stąd pomysł na połączenie POKOJU DZIENNEGO z KUCHNIĄ oraz PRZEDPOKOJEM. Służyły temu również mniej skomplikowane metody, między innymi ograniczenie liczby mebli - nadmiernie zagracone pomieszczenia sprawiają wrażenie mniejszych.
- Więcej o: