Dom w Japonii na działce 46,5 m2 !
Działkę wielkości 46,5 m2 trudno nazwać inaczej niż znaczkiem pocztowym. Na takiej powierzchni w Polsce nie sposób postawić domu zgodnie z przepisami i ze zdrowym rozsądkiem. Za to w Japonii można, a nawet trzeba! Bo działki są tam ekstremalnie małe i horrendalnie drogie. A przepisy dostosowane do wielkości działek. Czyli bardziej liberalne, niż u nas.
Metryczka domu
Miejscowość: Meguro, Tokio, Japonia
Architektura: Akira Koyama Key Operation INC. Architects
Konstrukcja: Delta Structural Engineering
Wykonawca: Lizuka Komuten
Powierzchnia działki: 46,5 m2
Powierzchnia zabudowy: 26,5 m2
Powierzchnia użytkowa: 71,5 m2
Liczba kondygnacji: 3
Ziemia pod budowę domu jest coraz droższa, a działki blisko miasta, gdzie czekają miejsca pracy - coraz ciaśniejsze. Tymczasem ich właściciele nadal chcą mieć w domu przestronne i jasne wnętrza oraz poczucie intymności. Czy da się pogodzić te sprzeczności?
Specjalistami od pomysłów, jak na maleńkiej działce stworzyć wygodny dom, są projektanci z Japonii.
Prezentowany dom stanął na działce o wymiarach 4,3 m × 10,8 m, która znajduje się w dzielnicy Tokio: Meguro, niedaleko parku Shimizu Pond Park.
Ta nieprawdopodobnie mała jak na nasze warunki parcela powstała w wyniku decyzji o podzieleniu dawnego placu budowlanego na trzy mniejsze, co dało szanse na zakup ziemi i postawienie domu aż trzem rodzinom.
Dom, który prezentujemy, ma trzy kondygnacje połączone schodami zabiegowymi. Klatka schodowa zajmuje w sumie powierzchnię 17 m2, na funkcje mieszkalne pozostaje więc 54 m2. Niewiele...
Sposób na wnętrze
Jak podkreślają autorzy - musieli podejść do tematu w sposób niekonwencjonalny. Nie można było planować domu w tradycyjny sposób, ustalając wielkość pokoi tak, jak w większości domów, według zasady: największy - pokój dzienny, potem średniej wielkości - sypialnie, mała - łazienka itd. Gdyby tu przeznaczyć odpowiednią ilość miejsca na pokój dzienny - reszta pomieszczeń byłaby mikroskopijna! Należało odejść od tradycyjnego modelu domu, gdzie pokój dzienny jest osią jego wnętrza i miejscem spotkań rodziny.
Przyjęto więc, że cały dom będzie umownym pokojem dziennym. Inaczej rzecz ujmując - założono, że każde miejsce w domu może pełnić funkcje integracyjne - kuchnia, sypialnia, a nawet łazienka!
Pomysł podyktowany koniecznością, okazał się ciekawy! Bo niby dlaczego rodzina ma spędzać wspólny czas jedynie przed telewizorem w salonie. A czemu nie, jak sugerują autorzy - w kuchni, sypialni czy łazience właśnie?
Zgodnie z powyższym założeniem zaprojektowano cały dom. Podzielono go na strefy o określonej funkcji, połączone ze sobą centralnie umieszczonymi schodami. Wydzielono sześć stref o podobnej powierzchni, usytuowanych na trzech kondygnacjach - po lewej lub prawej stronie schodów. Są to: część dzienna, kuchnio-jadalnia, łazienka, sypialnie dziecka i rodziców oraz strefa wejścia.
Na samej górze znalazły się dwie sypialnie: dziecięca i rodziców. Obie dostępne z podestu schodów, na którym umieszczono szafy na ubrania. Pokoje można zamknąć drzwiami przesuwnymi. Jednak przez większość dnia pozostają otwarte - tworząc wspólną przestrzeń.
Poniżej, na środkowej kondygnacji znalazły się kuchnia z jadalnią (zdjęcie) i pokój do wypoczynku. Oba pomieszczenia mają podobną wielkość i służą głównie przyjemnościom: jedzeniu i oglądaniu TV lub korzystaniu z komputera.
Najbardziej oryginalny zestaw pomieszczeń znalazł się na parterze, gdzie obok wejścia zaprojektowano pokój do pracy, a dalej - łazienkę (zdjęcie).
Zupełnie wbrew polskim przyzwyczajeniom łazienka znalazła się więc z dala od sypialni, a na dodatek jej pomieszczenie jest oddzielone od reszty domu, jedynie taflą szkła. Rozwiązanie całkiem normalne dla Japończyka i całkiem oryginalne dla Polaka...
Szukanie przestrzeni
Dążenie do uzyskania jak największej przestronności wnętrz widać na każdej kondygnacji domu. Architekci starali się tak zaplanować przeszklenia na kolejnych piętrach, by otworzyć budynek na przestrzał, co niewątpliwie dodaje mu "oddechu". Na końcu osi widokowej zawsze znajduje się okno (zdjęcie), które potęguje wrażenie przestrzenności. Ten zabieg zastosowano zarówno na środkowej kondygnacji, gdzie po jednej stronie schodów znajduje się kuchnia z jadalnią, jak i po drugiej - połączenie pokoju TV, biblioteki oraz miejsca do pracy, jak i na parterze, gdzie od drzwi wejściowych widać drugi koniec domu z usytuowaną tam łazienką.
Schowki
Dom jest pełen schowków. Nie ma w nim za to wydzielonych pomieszczeń gospodarczych, garderób itp., na które w ciasnym budynku po prostu nie starczyło miejsca.
Aby umożliwić mieszkańcom pochowanie całego dobytku, na różnego rodzaju szafki i półki wykorzystano każdą wolną przestrzeń.
Bardzo dobrze widać to w kuchni, w której stół i siedziska pełnią jednocześnie funkcje szafek kuchennych (zdjęcie). Dzięki systemowi szuflad i uchylnych blatów, mogą pomieścić naprawdę sporo rzeczy.
Podobnie jest w pozostałych częściach domu.
Takie dążenie do funkcjonalności, prostoty i ładu stanowi doskonałe nawiązanie do tradycyjnych domów japońskich, które cechowało uporządkowanie i niemal sterylne wnętrze z ograniczonym do niezbędnego minimum wyposażeniem.
Z czego dom zbudowano
Jak widać na zdjęciach, dom jest wykończony w sposób bardzo jednorodny.
Jest to z jednej strony zabieg estetyczny, pozwalający uporządkować i uładzić ciasne wnętrze domu, a z drugiej - czysto praktyczny, bo pozwala maksymalnie ograniczyć koszty budowy. Wykorzystując ograniczoną liczbę rozwiązań - zmniejsza się koszty robocizny i materiału (z uwagi na jego większą ilość).
Do wykończenia wnętrz zastosowano praktycznie tylko dwa materiały: fornirowaną płytę stolarską, którą pokryto schody (zdjęcie) i podłogi i z której wykonano zabudowę meblową oraz płyty gipsowo-kartonowe, którymi wykończono ściany i sufit. Jedynie w łazience ściany i podłogę wyłożono białą szkliwioną ceramiką.
Konstrukcja domu została wykonana w szkielecie stalowo-drewnianym, opartym na wylewanej płycie żelbetowej. Elewacje i dach pokryto arkuszami blachy powlekanej.
W skrócie o tym, jak wykorzystać japońskie sposoby na ciasną działkę
- Unikajmy schematów, szczególnie w "trudnych przypadkach". Świeże spojrzenie z reguły przynosi same korzyści.
- Dobrze jest pamiętać, że ograniczona liczba materiałów budowlanych i wykończeniowych ułatwia wykonanie domu i przynosi oszczędności.
- Warto stosować zasadę łączenia pomieszczeń w jedną przestrzeń, aby optycznie powiększyć wnętrze. Szczególnie w części dziennej domu, czyli tam, gdzie takie rozwiązanie nie umniejsza prywatności domowników.
- Dążąc do zachowania prostej, jednorodnej konstrukcji budynku, która przynosi oszczędności na etapie jego realizacji, nie trzeba równocześnie skazywać się na nudne czy banalne rozwiązania przestrzenne i estetyczne. Narzucone ograniczenia zwykle sprzyjają oryginalności projektu.
Zapisz się na NEWSLETTER. Co tydzień najnowsze wiadomości o budowie, remoncie i wykańczaniu wnętrz w Twojej poczcie e-mail: Zobacz przykład
>- Więcej o:
- dom jednorodzinny
Znani architekci: Gerrit Rietveld. Nie tylko czerwono-czarne krzesło i Dom Rietvelda
Willa Tugendhatów w Brnie. Ekskluzywny modernizm Miesa van der Rohe [IKONY ARCHITEKTURY]
Najdroższy i największy dom jednorodzinny świata. Antilla Tower w Mumbaju
Fallingwater - dom nad wodospadem. Frank Lloyd Wrigth zaprojektował budynek, który wyprzedził epokę [IKONY ARCHITEKTURY]
Dom Alberta Einsteina pod Poczdamem
Kopulaki w Warszawie. Domy na Ustrzyckiej wyglądają jak wioska Smerfów
Dom nad jeziorem - zieleń i elegancja
Przestrzeń i światło - dom dla rodziny z dziećmi