Domy z bali drewnianych
Montaż konstrukcji w stanie surowym zwykle trwa od 2 do 4 tygodni. Oprócz fundamentu i podłogi na gruncie nie wymagają wykonywania żadnych prac mokrych, dlatego można je wznosić przez cały rok.
Ściany zewnętrzne. Trzeba posadowić minimum 30 cm ponad terenem. W domach z bali pierwszą belkę, zwaną podwaliną, układa się z połówki bala. Jest to szczególnie ważne w domach z bali okrągłych, ponieważ wtedy ściana opiera się na całej szerokości bala. Przed ułożeniem podwaliny, na fundamencie wykonuje się izolację przeciwwilgociową z papy. Ściany zewnętrzne powinny być kotwione do fundamentu. Dzięki temu są niewrażliwe na parcie i ssanie wiatru, a tym samym konstrukcja domu jest stabilna.
Ściany z bali wznosi się w konstrukcji wieńcowej, zwanej także węgłową, zrębową, na zrąb lub na zamek. Ułożone poziomo bale łączy się ze sobą drewnianymi kołkami (tyblami), gwoździami lub metalowymi kotwami, a w narożnikach (węgłach) – na wręby. Końce bali (ostatki) mogą wystawać w narożnikach poza obrys budynku, ale nie jest to konieczne.
Instalacje. Gdy do budowy domu zostaną użyte bale mokre, należy uwzględnić ich osiadanie przy projektowaniu instalacji elektrycznej, wodno-kanalizacyjnej, grzewczej, gazowej. Trudnym zadaniem jest również estetyczne rozprowadzenie instalacji w takich domach.
Czy bale mogą pękać?
Bale wykonuje się z sosny, świerku lub jodły. Wykorzystuje się do tego zarówno drewno suche, jak i mokre (zielone). Zanim osiągnie ono właściwą wilgotność może pękać. To normalne zjawisko (wyjątkiem są belki stropowe). Budowanie z bali suchych nie stwarza komplikacji – mogą się na nim pojawić jedynie drobne zarysowania, spowodowane zmianą wilgotności powietrza. Głównym problemem bali zielonych jest wysychanie drewna, powodujące jego kurczenie się, a w konsekwencji – osiadanie domu. Aby ograniczyć pęknięcia wykonuje się wzdłuż bali, w dolnej ich części, nacięcia kontrolowane.
Z jakich bali można budować dom
W Polsce mianem „bal” określa się elementy drewniane, które mają przekrój o grubości od 5 do 10 cm. Wszystkie większe od nich nazywa się krawędziakami i belkami. Wprowadza to w błąd wielu inwestorów, zamierzających budować domy z tych elementów. To samo określenie stosuje się bowiem zarówno dla domów wznoszonych z bali o grubości 5, 7, 9 cm, które wymagają ocieplania, jak i też dla tych o grubości 20, 25, 30 cm (i więcej), które nie muszą być izolowane termicznie. W technologii tej stosuje się cztery rodzaje bali.
Rysunek powyżej: Pełne (rys.1). Z litego drewna o przekroju, np. okrągłym pełnym, dwustronnie zaokrąglonym czy od zewnątrz wyokrąglonym, a od wewnątrz prostym. Klejone (rys.2). Z dwóch lub więcej cieńszych elementów, dzięki czemu nie skręcają się, choć w miejscach łączenia mogą się rozwarstwiać. Izolowane (rys.3). To bale o różnych kształtach przekroju (najczęściej zbliżone do prostokąta) i o grubości 5-20 cm, wymagające ocieplenia. Warstwowe (rys.4) wykonane z okładzin drewnianych i wypełnione materiałem izolacyjnym – pianką poliuretanową, styropianem lub wełną.
Ile to kosztuje?
Domy z bali całoroczne są nieco tańsze od tradycyjnych rozwiązań. Za stan surowy otwarty zapłacimy od 900 zł do 2000 zł netto za m², zaś za stan surowy zamknięty od 1300 do 2500 zł za 1 m2 powierzchni użytkowej.
OBEJRZYJ GALERIĘ ZDJĘĆ DOMÓW Z DREWNA >>
Zapisz się na NEWSLETTER. Co tydzień najnowsze wiadomości o budowie, remoncie i wykańczaniu wnętrz w Twojej poczcie e-mail. Zobacz PRZYKŁAD.
- Więcej o: