Nowoczesny dom na leśnej polanie
W zacisznym miejscu za Warszawą, na leśnej polanie powstał oryginalny projekt domu energooszczędnego. Wysokiej klasy architektura, komfort i bezpieczeństwo to niewątpliwie największe atuty tej realizacji. Co jeszcze skrywa ten wyjątkowy projekt domu na leśnej polanie?
Wszystko zaczyna się od marzeń
Biografia niejednego architekta zaczyna się od dziecięcych zabaw w układanie konstrukcji z patyczków i klocków. Później są rodzące się marzenia i stopniowe przekuwanie ich w profesję, aż wreszcie przychodzi pora na autorefleksję, że mimo całej zdobytej wiedzy i doświadczenia wciąż czas spędza się na tym samym, co na początku: szukaniu odpowiednich brył i komponowaniu ich wzajemnych układów, tak by spełniały swoje zadania - estetyczne i funkcjonalne.
Założenia projektu
Gdy do pracowni Z3Z ARCHITEKCI przyszli inwestorzy z prośbą o wykonanie dla nich projektu domu na podwarszawskiej działce, nie mieli jeszcze wielkich wymagań odnośnie zewnętrznego wyglądu budynku. Miał być piętrowy, z płaskim dachem, nowoczesny, ale z wyraźnym nawiązaniem do modernizmu, i miał się ładnie komponować z sąsiedztwem. Czyli z lasem, otaczającym sporą polanę, położoną w pewnym oddaleniu od ludzkich siedzib.
Tajemnica tkwi w prostocie
Pomysł na projekt domu na leśnej polanie
- Od pierwszego spotkania z inwestorami czuć było, że się nawzajem rozumiemy - wspomina architekt Mateusz Zajkowski, główna osoba odpowiedzialna za projekt. Gdy myślimy o budowie domu na leśnej polanie, a w każdym razie wśród wysokich aż po same niebo, strzelistych sosen, w pierwszej chwili przychodzi nam często na myśl drewniana chatka, ze spadzistym dachem - trochę lepszy model niż siedziba Baby Jagi. Być może odzywa się w nas wówczas krew słowiańskich praprzodków, a może przywiązanie do romantycznych wizji, tymczasem architekci od dawna łamią ten stereotyp, zestawiając leśne dukty z prostymi, geometrycznymi formami mieszkalnymi, nakrytymi wręcz prowokacyjnie płasko. O dziwo, ten model często działa, w dodatku tym lepiej, im bardziej radykalnie "prostokątne" są kształty, a materiały i wykończenie nowoczesne.
Prostota i nowoczesność
Jeśli za robotę bierze się naprawdę dobry architekt, efekt potrafi być piorunujący. A gdy jeszcze zdarzy się to w Polsce, zapominamy o bezceremonialnej ingerencji w niemal dziewiczą naturę i wpatrujemy się jak w obrazek w zazwyczaj wysokotechnologiczny obiekt, który jeszcze całkiem niedawno dałoby się zobaczyć jedynie w zagranicznych pismach o domach jednorodzinnych.
Być może tajemnica tkwi w prostocie - a dokładniej w połączeniu nastawionej na użyteczność architektonicznej geometrii archetypicznych, podstawowych kształtów z "chemią lasu", który w gruncie rzeczy funkcjonuje, oddycha i szumi według podobnej filozofii.
Nowoczesna architektura budynku
Górna i dolna elewacja
W kontakcie z architekturą tego rodzaju na początku trzeba niekiedy przełamać pierwsze lody. Obserwując ten podwarszawski dom od frontu - od strony bramy i furtki - widzimy dwie nasunięte na siebie bryły, obie dość monumentalne, choć o różnej wielkości, wyposażone w wąskie, nieduże przeszklenia. Część dolna jest ciemna w tonacji, obłożona niemal w całości prostokątnymi, czarnymi płytami włóknocementowymi, przerwanymi jedynie strefą wejścia. Tworzy to ciekawą elewację, ale dość chłodną w wyrazie. Część górna, tynkowana na biało, pozbawiona wszelkiego "decoru", szlachetnie kontrastuje z parterem, zachowując wobec niego dobrze wyważone proporcje, ale również nie wita gościa z otwartymi ramionami. Jakby cały ów front budynku dawał czas na zastanowienie, czy na pewno jesteśmy zainteresowani tą znajomością. Jakby dom swoją fasadą dystansował się od świata i próbował chronić prywatność mieszkańców.
W zgodzie z naturą
W gruncie rzeczy to nic nowego, zabieg znany w architekturze od tysiącleci, choć raczej obcy polskiej tradycji domu jednorodzinnego. Dziś spotykany jednak u nas coraz częściej. Sporo w tym również dbałości o coraz istotniejsze kwestie energooszczędności, wyrażanej m.in. minimalizowaniem otworów okiennych po tych stronach świata, skąd światła i energii płynie najmniej. Projektanci tego domu mieli to na uwadze. Gdy słońce wschodzi, zaczyna swoją wędrówkę właśnie od frontu. Dopiero budzi się tam do swojej pełnej aktywności.
Wyjątkowa architektura
Obchodząc budynek, widzimy, że ta wystawiona na pierwszy ogląd bryła parteru jest czymś w rodzaju przegrody, za którą rozciąga się zupełnie inny świat! Co więcej, z jednej strony okazuje się ona ledwie ścianą zamykającą zadaszony kwadratowy kubik tarasu. Można z niego w spokoju kontemplować przyrodę albo na nim grillować i biesiadować przy długim stole z przyjaciółmi.
Okazuje się też, że do tej frontowej bryły dość nieoczekiwanie dostawiono w poprzek - a właściwie wzdłuż - patrząc na kształt posesji - jasną, długą formę, skomponowaną z szarego kamienia - łupka, o ładnie zróżnicowanej fakturze i z wielkich, wysokich na całą kondygnację przeszkleń. Od północnegowschodu w parterze, zgodnie z zasadami energooszczędności dominuje kamień, od południowegozachodu - szkło. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że cała ta bryła to prostokąt, ale w istocie chodzi o kwadrat, wydłużony optycznie łącznikiem, w którym umieszczono schody i salon.
Minimalistyczna kondygnacja
Projekt pełen niespodzianek
Obie bryły spaja wyżej - niczym klocek w dziecięcej układance - znana nam już z pierwszego kontaktu z tym domem minimalistyczna kondygnacja. Od północnegowschodu zachowuje ona swoją niezwykle stonowaną formułę jednolitej białej ściany, przerywanej tylko gdzieniegdzie ciągiem wąskich okien. Po przeciwnej stronie - pełna niespodzianka! Całe piętro otwiera się na świat szerokimi przeszkleniami poprzetykanymi partiami deskowań z modrzewia syberyjskiego.
- Podczas projektowania kierowaliśmy się zasadą, aby otwierać dom od strony ogrodu, a zamykać od strony drogi - opowiada architekt. - Chcieli tego zarówno inwestorzy, jak i architekci.
Wygląda to świetnie, a poszczególne fragmenty każdej z tych ścian, na górze i na dole, toczą ze sobą energetyczny, pełen radości dialog. Dzieje się tak mimo tego, że piętro w rzeczywistości powinno przytłaczać parter. Jest masywniejsze, nieco od niego wyższe i częściowo wystające poza jego obrys. Całość urzeka jednak lekkością, znakomicie w dodatku, komponując się z sosnowym lasem. Właściwie od razu chce się tam być i mieszkać. Ot, takie architektoniczne czary.
Nowoczesność i funkcjonalność
W dobrze pomyślanym współczesnym projekcie jednorodzinnym forma bryły ma przede wszystkim przekładać się na funkcjonalność wnętrz.
- Mimo tego, że dom od frontu sprawia wrażenie zamkniętego, większość pomieszczeń tej części zachowało widok na podjazd, choć rzeczywiście przez niezbyt duże okna - przyznaje Mateusz Zajkowski.
Rozkład budynku
Na parterze spojrzymy więc na obszar przed domem i drogę dojazdową z usytuowanej tam kuchni połączonej z jadalnią. Piętro wyżej, nad kuchnią, wyjrzymy na te same rejony z całkiem obszernej garderoby, która sąsiaduje z łazienką i "gospodarską" sypialnią. Resztę piętra wypełniają dwie nieco mniejsze sypialnie, ze wspólną łazienką, dwoma oddzielnymi schowkami. Po zadarciu głowy wciągnie nas zaś w tym miejscu widok na pustą aż po strop przestrzeń nad salonem. Dalej rozciąga się pokój rekreacyjny, połączony z pokojem spa i fitness, w którym można np. pobiegać na bieżni czy powyciskać minisztangę. Do całej tej rozrywkowo-sportowej części przylega gabinet, czyli miejsce cichej pracy dorosłych.
Aranżacja wnętrz
W odróżnieniu od bryły, inwestorzy mieli sporo własnych przemyśleń na temat wyglądu wnętrz.
- Otrzymaliśmy od nich dużo wskazówek, dotyczących szczegółów, takich jak rodzaj prysznica, kominka, koloru podłogi itp. - opowiada architekt.
Wnętrza są stonowane i nieprzeładowane, zgodnie z architekturą bryły. Tu i tam pojawia się charakterystyczny element wyposażenia czy motyw, w rodzaju masywnych lamp-reflektorów zawieszonych w pokoju rekreacyjnym, nieco ekstrawaganckich żyrandoli w salonie, tapety w gwiazdki w sypialni dziecka czy wielkiego motywu ściennego w formie labiryntu w sypialni gospodarzy.
System mechanicznej wentylacji
Nie wszystkie okna da się otwierać - nie ma zresztą takiej potrzeby. W domu zastosowano bowiem system mechanicznej wentylacji z rekuperacją, jedno z najważniejszych rozwiązań wpływających na energooszczędność nowoczesnego jednorodzinnego domu. Aby zaś jeszcze bardziej obniżyć rachunki eksploatacyjne, ściany praktycznie w całej grubości wypełniono wełną mineralną o wysokim współczynniku lambda 0,032.
Dom, niczym z bajki
Nasadzenia i oświetlenie w ogrodzie sprawiają, że ascetyczna za dnia bryła domu i jej najbliższe otoczenie zupełnie zmieniają się po zachodzie słońca. Dzieje się więc tak, jakby ten teren brał po zmroku ponownie w swoje władanie nieprzenikniony świat natury, a także tajemniczych i zaskakujących dziecięcych wyobrażeń. Tych samych, od których zaczyna się architektura, gdy jest jeszcze tylko polem zabawy z patyczkiem i klockami.
Widok na plan budynku: Parter i Poddasze
Parter
1. przedsionek 5,55 m2
2. garderoba 5,71 m2
3. hol i schody 22,01 m2
4. kuchnia i jadalnia 29,54 m2
5. salon 26,22 m2
6. pokój rekreacyjny 36,50 m2
7. pokój spa 17,42 m2
8. gabinet. 10,50 m2
9. toaleta 2,21 m2
10. garaż 38,13 m2
11. kotłownia 7,63 m2
Poddasze
12. hol 18,42 m2
13. sypialnia 24,10 m2
14. łazienka 9,40 m2
15. garderoba 16,27 m2
16. sypialnia 18,26 m2
17. sypialnia 18,96 m2
18. łazienka 7,62 m2
19. garderoba 4,35 m2
20. schowek 5,29 m2
Opinia architektów
Jak powstawała bryła?
Projekt rodził się od określenia kształtu trzech brył i ich wzajemnych relacji. Tak zawsze działamy. Na początku staramy się bowiem ustalić, jak w danym budynku będą funkcjonować poszczególne jego części. Proces projektowania w naszej pracowni w dużej mierze polega więc na szukaniu jasnych i czytelnych form, które odzwierciedlają funkcję budynku. Wszystko zgodnie ze zdaniem: "Form follows function", czyli "Forma wynika z funkcji" lub "Forma następuje po funkcji" - jak mawiał amerykański architekt ery modernizmu, Louis Henry Sullivan. Jest to dla nas jedna z najważniejszych zasad, jakimi kierujemy się w procesie projektowania. W dalszej fazie prac mierzymy się z zagadnieniem dotyczącym tego, jak nie stracić ideowej czytelności form. Każdy element musi z czegoś wynikać, nic nie może być przypadkowe. Bryły powinny być zrozumiałe dla odbiorcy.
Konstrukcja budynku
Technologia
Dom powstał według projektu indywidualnego, w technologii prefabrykatów drewnianych, wspieranych i uzupełnianych konstrukcją stalową - co zapewniło bardzo dobry współczynnik przenikania ciepła budynku. Technologia prefabrykowana wymusiła na wykonawcy wprowadzenie kilku zmian, takich jak słupki podtrzymujące zadaszenie tarasu, czego dałoby się uniknąć przy technologii żelbetowej.
Jak powstawał dom?
Większość poszczególnych elementów budynku powstała w zakładzie prefabrykacji i złożono je na placu budowy. Samo składanie, czyli doprowadzenie do stanu surowego otwartego, zajęło ledwie kilka dni, ale inwestycja przeciągnęła się o długi etap wcześniejszego przygotowywania prefabrykowanych elementów zgodnie z precyzyjnymi wymaganiami tego konkretnego projektu.
- Z kolei po wykonaniu stanu surowego otwartego należało oczywiście zamontować stolarkę okienną i drzwiową, wykonać instalacje wewnętrzne, elewację, wykończyć wnętrze itd., co zajęło już podobną ilość czasu, jak w przypadku tradycyjnych technologii budowy - opowiada architekt Mateusz Zajkowski.
Metryka budynku
Autor projektu: arch. Mateusz Zajkowski; arch. Kamila Czechowicz, Z3Z ARCHITEKCI
Kontakt do pracowni: www.z3zarchitekci.pl
Powierzchnia użytkowa: 330 m2
Powierzchnia działki: 2400 m2
Mieszkańcy: dwoje dorosłych, jedno dziecko
Ogrzewanie: pompa ciepła
Wentylacja: mechaniczna z rekuperacją
Powieszane schody
Przylegającymi do północno-wschodniej elewacji, zawieszonymi w powietrzu designerskimi schodami możemy dostać się z części prywatnej wprost do wygodnego salonu, w którym wzrok jesienią i zimą przyciągnie z pewnością dwustronny kominek.
Widok z oddali
Im bardziej oddalamy się od domu, im bliżej jest do granic działki i do lasu, tym bardziej dziko wyglądają rośliny w ogrodzie. Dzięki temu zabiegowi posesja płynnie wtapia się w otoczenie.
- Więcej o:
- dom