Instalacja elektryczna
Wykonanie instalacji w budynku i ogrodzie to obowiązek inwestora. Dopiero gdy jest gotowa i odebrana do użytkowania, można podpisać stałą umowę na pobór prądu.
Jaki rodzaj instalacji
Do tej pracy najlepiej zatrudnić elektryka z uprawnieniami dozorowymi, potwierdzonymi certyfikatem oznaczonym dużą literą D, wydawanym przez Stowarzyszenie Elektryków Polskich (trzeba go odnawiać co 5 lat). Jeśli fachowiec będzie miał tylko uprawnienia eksploatacyjne (dokument z literą E), będzie mógł co prawda zrobić w domu instalację elektryczną, ale pod kontrolą elektryka z uprawnieniami dozorowymi. Tego ostatniego trzeba będzie wezwać również do pomiarów odbiorczych i sporządzenia odpowiedniego protokołu.
Warto też zapytać takiego fachowca, czy ma uprawnienia budowlane w zakresie instalacji elektrycznych, i czy może złożyć dokumenty w zakładzie energetycznym. W przeciwnym razie instalację musi zatwierdzić kierownik budowy.
Przewody instalacji elektrycznej powinny być układane wzdłuż linii prostych - równolegle do ścian i podłogi. Przed otynkowaniem ścian warto też wykonać szkic instalacji oraz zrobić zdjęcia.
Instalacja podtynkowa. Wykorzystuje się tu okrągłe przewody w pojedynczej izolacji (DY), które umieszcza się w ochronnych rurkach (peszlach). Sposób ten wymaga kucia bruzd w ścianach i sufitach, na tyle głębokich, aby nad nimi znalazła się jednocentymetrowa warstwa tynku. Nie jest to tanie rozwiązanie, ale umożliwia w przyszłości łatwą wymianę uszkodzonych przewodów - nowy przeciąga się w peszlu, bez kucia ścian.
Instalacja wtynkowa. To obecnie najczęściej stosowana metoda montażu w nowo budowanych domach. Specjalne płaskie przewody wielożyłowe (oznaczone symbolami YDYt lub YDYp) układa się bezpośrednio na ścianach i sufitach, a następnie przykrywa warstwą tynku o grubości minimum 1-1,2 cm.
W ścianach działowych z płyt g-k instalację elektryczną wykonuje się po ustawieniu konstrukcji i zamocowaniu płyt z jednej strony. Aby ułatwić prowadzenie przewodów, w metalowych profilach ścianki znajdują się specjalne otwory montażowe.
Ile trzeba obwodów
Na zdjęciu: Osobnych obwodów elektrycznych wymagają pompy do wody (hydrofor) oraz urządzenia grzewcze, np. termy.
Kiedyś w domach wystarczało 3-6 obwodów elektrycznych. Obecnie mamy znacznie więcej sprzętów i urządzeń wymagających zasilania energią elektryczną. Aby awaria jednego nie powodowała odłączenia od zasilania pozostałych, wykonuje się znacznie więcej oddzielnych obwodów. W praktyce na jednym obwodzie wtyczkowym nie montuje się więcej niż 6-8 gniazd, a w oświetleniowym - 10-15 opraw.
Pokoje. W pokojach osobne obwody układa się dla oświetlenia, osobne dla urządzeń, np. obwód dla komputera i drukarki w gabinecie czy pokoju dziecka, dla sprzętu grającego, telewizora bądź kina domowego w salonie.
Kuchnia. Każdy odbiornik prądu, którego moc jest większa niż 2000 W, powinien być zasilany oddzielnym obwodem. Dlatego w kuchni musi być co najmniej siedem obwodów: do zasilania płyty grzejnej (400 V), piekarnika, zmywarki, lodówki, oświetlenia, okapu oraz gniazdek do podłączania drobnego sprzętu AGD.
Łazienka. Wydziela się osobne obwody do zasilania pralki i - jeśli są przewidywane - wanny z hydromasażem oraz podłogowego ogrzewania elektrycznego. W łazience powinno się wykonać połączenie wyrównawcze - metalowe przedmioty łączy się ze sobą odpowiednim przewodem, a następnie z szyną wyrównawczą, podłączoną do uziemienia budynku.
Ogród. Należy zaplanować obwody dla oświetlenia zewnętrznego (elewacji i ogrodu), bramy z napędem elektrycznym, domofonu, ewentualnie ogrzewania antyoblodzeniowego. Warto też przewidzieć obwód na skrzynki lub osłony z gniazdami do zasilania urządzeń elektrycznych czy pompy do oczka wodnego.
Ile gniazdek
Na każde 4-5 m2 powierzchni powinno być zainstalowane jedno gniazdo wtyczkowe, ale nie mniej niż dwa w pomieszczeniu. Po jednym powinniśmy zamontować w przedpokoju i toalecie, dwa w łazience, w tym jedno 16-amperowe (do pralki), natomiast w kuchni - minimum 4. W pomieszczeniach do 20 m2 teoretycznie wystarczy jeden punkt oświetleniowy, w większych - co najmniej dwa, tak samo w kuchni i w łazience. W praktyce montuje się ich znacznie więcej.
Zgodnie z prawem, wszystkie nowo zakładane gniazda wtyczkowe muszą być wyposażone w styk ochronny, połączony z przewodem ochronnym, dawniej nazywanym przewodem zerowym.
Urządzenia na prąd
Na zdjęciu: We współczesnych domach elektryczne ogrzewanie stosuje się często tylko w wybranych pomieszczeniach.
We współczesnym domu większość sprzętów wymaga zasilania elektrycznego. Oczywiste jest, że bez prądu nie ma telewizji, internetu czy oświetlenia. W nowych domach często rezygnuje się z instalacji gazowej, dlatego również kuchenne sprzęty zależą w pełni od energii elektrycznej. Prąd konieczny jest również do zapewnienia komfortowych warunków życia - ogrzewania, wody, wentylacji.
Ogrzewanie
Prąd jest jednym z droższych paliw, dlatego ogrzewanie elektryczne jest racjonalnym rozwiązaniem jedynie w domach energooszczędnych. Warto też wiedzieć o tym, że urządzenia grzewcze zasilane prądem osiągają bardzo wysoką sprawność. Inwestorzy mają do wyboru między innymi ogrzewanie podłogowe (kable i maty), grzejniki (promieniujące i konwekcyjne), piece akumulacyjne (statyczne i dynamiczne).
Ale nawet jeśli palimy węglem czy drewnem, energia konieczna jest do zasilania pomp obiegowych rozprowadzających podgrzaną wodę do grzejników (lub ogrzanego powietrza w systemach DGP), co boleśnie odczuwamy podczas zimowych awarii prądu. Coraz częściej też korzystamy z komfortu ogrzewania podłogowego - elektryczne kable czy maty układa się np. w łazienkach, w których chcemy mieć ciepło także poza sezonem, kiedy nie włączamy głównego źródła ciepła.
Woda
W domach, które nie są podłączone do wodociągu, nie ma jej bez pompy hydroforowej (zasilanej napięciem 400V). W regionach, gdzie nie ma również sieci gazowej, w wielu domach do ogrzewania pomieszczeń służy kocioł węglowy, a do przygotowania ciepłej wody wykorzystuje się bojler elektryczny.
Wentylacja
W nowych domach coraz częściej obieg powietrza wymusza wentylacja mechaniczna z odzyskiem ciepła, która bez zasilania po prostu nie działa.
Z kim podpisać umowę
Na zdjęciu: Faktury za energię są tak skonstruowane, że przeciętny odbiorca niewiele z nich rozumie
Podpisując umowę o dostarczaniu energii, wybieramy od kogo kupujemy prąd i po jakiej cenie (taryfie). Jednak wcale nie jest łatwo zorientować się, komu i za co płacimy. Po pierwsze, pieniądze dostają dwie firmy - jedna sprzedaje nam prąd (sprzedawca), druga go dostarcza (operator).
W Polsce jest pięciu operatorów, którzy obsługują prawie wszystkich odbiorców prądu - Enea Operator (zachód), Energa Operator (północ), RWE Stoen Operator (Warszawa), PGE Dystrybucja (centrum i wschód) oraz Tauron Dystrybucja (południe).
Ponieważ dystrybucja energii jest w każdej części kraju lokalnym monopolem, taryfy tych firm zatwierdza prezes Urzędu Regulacji Energetyki (URE).
Sprzedawców prądu jest znacznie więcej, choć największymi są firmy z tych samych grup kapitałowych, co dystrybutorzy - Enea, Energa Obrót, RWE Polska, PGE Obrót i Tauron Sprzedaż.
Po drugie, w prawie energetycznym zapisano bardzo skomplikowaną strukturę naliczania opłat, w której przeciętnemu odbiorcy ciężko się połapać.
Na fakturze mamy wyszczególnione:
- cenę zużytej energii - liczba kilowatogodzin przemnożona przez stawkę za 1 kWh danego dostawcy energii elektrycznej w wybranej taryfie);
- opłaty za dystrybucję - obliczane zgodnie z taryfą dla Operatorów Systemu Dystrybucyjnego (OSD), zatwierdzaną przez Urząd Regulacji Energetyki. Do stałych opłat należą: opłata abonamentowa, przejściowa i sieciowa stała. Natomiast od ilości zużytej energii zależą opłaty jakościowa i sieciowa zmienna.
Dystrybutora nie możemy zmienić, ale sprzedawcę - tak. Jednak, jak wynika z sondażu GfK Polonia wykonanego na zlecenie Towarzystwa Obrotu Energią, aż 88% ankietowanych rodzin wie o takiej możliwości, ale tylko 7% zamierza z niej skorzystać.
Na co uważać przy zmianie sprzedawcy
Zawsze, a szczególnie, jeśli ofertę przedstawia nam akwizytor lub pracownik call-center, musimy uważać, co podpisujemy. Jak ostrzega Urząd Regulacji Energetyki, swoboda wyboru sprzedawcy powoduje jedno, podstawowe zagrożenie - możemy nieświadomie zgodzić się na warunki gorsze niż mieliśmy dotychczas.
Dlatego zanim cokolwiek podpiszemy powinniśmy:
- dokładnie zbadać ofertę nowego sprzedawcy - przede wszystkim oferowane nam ceny;
- sprawdzić opcje płatności;
- sprawdzić, na jaki okres podpisujemy umowę i jakie są warunki jej wypowiedzenia (czy kontrakt jest czasowy i wygasa po określonym terminie czy też jest przedłużany automatycznie);
- sprawdzić, czy nie ma ukrytych opłat (np. kary za kolejną zmianę sprzedawcy - takie zapisy są niezgodne z prawem i jeśli pojawiają się w umowie są praktykami niedozwolonymi).
Należy pamiętać, że koszty wymiany układów pomiarowo-rozliczeniowych (liczników) ponosi ich właściciel, czyli dla odbiorców w gospodarstwach domowych - operator systemu dystrybucyjnego (OSD).
Jakie taryfy możemy wybrać?
Do wyboru mamy kilka taryf:
taryfa G11 - jej cechą charakterystyczną jest stała cena energii elektrycznej we wszystkie dni;
taryfa G12 - umożliwia rozliczanie zużytego prądu w dwóch strefach czasowych doby. Strefa z niższą stawką taryfową obowiązuje przez 10 godzin w ciągu doby;
taryfa G12w - to modyfikowana taryfa G12, określana jako weekendowa. Strefa z niższą stawką obejmuje, oprócz 10 godzin w ciągu każdej doby, również cały weekend (zazwyczaj od 22.00 w piątek do 6.00 w poniedziałek). Przeważnie niższą stawką objęte są również święta i dni wolne od pracy;
taryfa przedpłatowa (często oznaczana p lub e, np. G11p) - aby z niej korzystać, trzeba dysponować licznikiem przedpłatowym (dystrybutor energii montuje go na własny koszt). W taryfie tej często nie jest pobierana opłata abonamentowa lub jest o 50% niższa. Płaci się w niej za energię elektryczną "z góry" za określoną liczbę kWh;
taryfa z gwarancją ceny - mamy gwarancję niezmienności ceny w określonym umową czasie (najczęściej 12 miesięcy).
Zdaniem eksperta: niechętni zmianom
Rafał Zasuń, portal wysokienapiecie.pl:
fot. archiwum
Polacy niechętnie zmieniają sprzedawców prądu. Wynika to z niezbyt konkurencyjnego, regulowanego rynku cen dla gospodarstw domowych, a także z obaw przed oszustwem.
Marże przy sprzedaży energii klientom indywidualnym są zbyt niskie, aby firmom energetycznym opłacało się o nich walczyć. Sprzedawcy, którzy dostarczają energię 99% klientów indywidualnych, mają cenniki zatwierdzane przez prezesa Urzędu Regulacji Energetyki (URE).
A jak wynika z badania GfK Polonia, niemal sześciu na dziesięciu respondentów słyszało o nieuczciwych praktykach ze strony sprzedawców energii lub doświadczyło to ich samych.
- Więcej o:
Ciemno wszędzie… Jak poradzić sobie z brakiem prądu?
Co z tym prądem? Skuteczne sposoby na oszczędzanie energii
Jak podłączyć gniazdko elektryczne szeregowo? Instrukcja
Nowoczesna instalacja elektryczna
Nowe przyłącze elektryczne — ile kosztuje? Formalności
Agregaty prądotwórcze - jak odróżnić podróbkę od oryginału?
Poradnik inwestora - prąd elektryczny
Rozdzielnica elektryczna - co powinna zawierać