Aranżacje: kąt jadalny w kuchni
Chociaż w mojej kuchni bez problemu zmieścił się czteroosobowy stół, żałuję, że nie pomyślałam o wysuwanej spod blatu stolnicy. Mogłabym wtedy pilnować obiadu, siedząc w wygodnej pozycji jak przy stoliku. Z pewnością przydałaby się również jako dodatkowe miejsce do pracy, bo nawet długi blat często bywa niewystarczający.
Kąt jadalny w kuchni: pod blatem
W mieszkaniu na zaadaptowanym strychu dwustuletniej kamienicy uwydatniono stare elementy konstrukcyjne - ceglaną ścianę i belki podtrzymujące strop. Po oczyszczeniu, uzupełnieniu ubytków i pomalowaniu lakierobejcą drewno odzyskało urodę. W takim sąsiedztwie zaskakująco wyglądają nowoczesne elementy, np. estradowa kratownica pod sufitem w kuchni, na której zamontowano reflektorki.
Projektant chciał, by drzwi łączące kuchnię wyglądały na stare. Zrobiono je więc z desek z odzysku, a żelazne okucia zamówiono u kowala.Stylizacja i zdjęcia: Monika Filipiuk-Obałek Projekt wnętrza: Jacek Grycaj/Grycaj Design
W niedużej, a do tego wąskiej kuchni nie mieścił się stolik, na którym gospodarzom bardzo zależało. Chcieli też, by przy okazji pełnił on funkcję dodatkowego miejsca do pracy. Jak to zwykle bywa, dobry pomysł - wysuwany blat roboczy - rozwiązał wszystkie problemy.
Wysuwany stolik umieszczono pod najwęższym odcinkiem blatu roboczego - przy obudowanym kominie. Chociaż nie jest duży (60 x 30 cm w najszerszym miejscu), wygodnie może przy nim pracować lub jeść posiłek jedna osoba.Stylizacja i zdjęcia: Monika Filipiuk-Obałek Projekt wnętrza: Jacek Grycaj/Grycaj Design
Pod blatem mieści się pojemna szafka na szkło i naczynia. W rogu przy ścianie stanął ekspres do kawy, którą gospodyni pije, siedząc na obrotowym krześle ze sztucznie postarzanego żelaza (rdza, przebarwienia), przypominającym formą siedziska w dawnych traktorach. Mebel nawiązuje do żelaznych okuć na drzwiach.Stylizacja i zdjęcia: Monika Filipiuk-Obałek Projekt wnętrza: Jacek Grycaj/Grycaj Design
Wysuwany blat to praktyczne rozwiązanie do wąskich kuchni - schowany nie przeszkadza w poruszaniu się, a po wysunięciu staje się wygodnym stolikiem lub dodatkowym miejscem do pracy. Tak jak blat roboczy i podłogę zrobiono go ze sztucznie postarzanego dębu. Drewno, zarówno to wyglądające na wiekowe, jak i autentycznie stare (belki) nadaje wnętrzu rustykalny charakter, kontrastujący z industrialnymi elementami wystroju, m.in. imitującym beton gresem przy szafkach, oświetleniem czy krzesłem. To zaskakujące połączenie odmiennych stylów ma niebagatelny wpływ na oryginalną urodę wnętrza.
W dolnej i górnej zabudowie, tuż przy słupie, zrobiono wąskie szafeczki na wino. Butelki wyjmuje się przez okrągłe otwory wycięte w drzwiczkach.
Przerwę w zabudowie kuchennej wymusił słup konstrukcyjny, którego gospodarze nie chcieli ukrywać. Ściana nad blatem została pomalowana farbą magnetyczną (aby się szybko nie starła, nałożono sześć warstw), zmieniając ją w tablicę informacyjną. Tylko przy płycie grzejnej położono praktyczniejsze płytki ceramiczne.Stylizacja i zdjęcia: Monika Filipiuk-Obałek Projekt wnętrza: Jacek Grycaj/Grycaj Design
Blat roboczy od strony pokoju przesłonięto wąską ścianką i zbudowanym przy niej ażurowym regałem w kształcie plastra miodu. Mebel ten ustawiono na długim podeście z dębowego drewna ciągnącym się wzdłuż ceglanej ściany. W podeście mieści się kilka pojemnych szuflad. Aby doświetlić ciemną kuchnię, w dachu wybito okno połaciowe.
Kąt jadalny w kuchni: w asyście
Pani domu lubi gotować i uważa, że przygotowywanie posiłków w towarzystwie to sama przyjemność. Właśnie dlatego w otwartej na salon kuchni postanowiła zbudować wyspę z powiększonym blatem. Siedząc przy kawie, domownicy lub goście mogą asystować jej w pracy.
Duża liczba pojemnych schowków ułatwia gospodarzom realizowanie ich kulinarnych pasji. Główny ciąg kuchenny z szafkami dolnymi i górnymi uzupełnia wysoka zabudowa, w której po zainstalowaniu lodówki, piekarnika i kuchenki mikrofalowej pozostało jeszcze sporo miejsca na schowki. Dodatkową powierzchnię do przechowywania zapewniają szuflady w wyspie.Stylizacja: Dorota Karpińska Zdjęcia: Rafał Lipski Projekt wnętrza: Iwona Ciecierska/Architektura we Wnętrzu
Blat i bok wyspy oraz blat roboczy zrobiono z trwałego i odpornego na uszkodzenie konglomeratu kwarcowo-granitowego (mieszanka zmielonego kamienia z dodatkiem żywic i pigmentów koloryzujących). Blat wyspy został powiększony z dwóch stron o mniej więcej 40 cm, tak by mogły przy nim wygodnie usiąść na stołkach barowych trzy osoby.
Stylizacja: Dorota Karpińska Zdjęcia: Rafał Lipski Projekt wnętrza: Iwona Ciecierska/Architektura we Wnętrzu
Dla właścicieli, którzy lubią spędzać wolny czas na eksperymentach kulinarnych w towarzystwie rodziny i przyjaciół, bardzo ważne było dostosowanie rozkładu mieszkania do swojego stylu życia. Stąd decyzja o połączeniu kuchni z jadalnią i salonem, dzięki czemu podczas przygotowywania posiłków nie są odizolowani od osób przebywających w strefie wypoczynkowej. Temu celowi służyło też zbudowanie wyspy z odpowiednio dużym blatem, przy którym mogliby wygodnie usiąść goście, by w oczekiwaniu na poczęstunek porozmawiać z gospodarzami albo nawet pomóc w jego przygotowaniu. Mebel ten służy również domownikom jako stolik śniadaniowy i do jedzenia małych posiłków, a w razie potrzeby - jako dodatkowy blat roboczy.
Lampa z podłużnym czerwonym kloszem równomiernie oświetla blat wyspy, a zarazem jest mocnym akcentem ożywiającym stonowaną, biało-popielatą kolorystykę wnętrza.
Stylizacja: Dorota Karpińska Zdjęcia: Rafał Lipski Projekt wnętrza: Iwona Ciecierska/Architektura we Wnętrzu
Ścianę nad blatem roboczym chroni tafla przezroczystego szkła. Aby aneks kuchenny wtopił się w wystrój całego pomieszczenia, gospodarze zrezygnowali z typowo kuchennych materiałów wykończeniowych - na przykład na podłodze położyli parkiet z lakierowanego dębu.
Tafla lustra, którą wyłożono wąski fragment ściany pomiędzy ciągiem kuchennym a wysoką zabudową, odbija światło, rozjaśniając ten ciemny kącik.
Stylizacja: Dorota Karpińska Zdjęcia: Rafał Lipski Projekt wnętrza: Iwona Ciecierska/Architektura we Wnętrzu
Kąt jadalny, tak ważny dla gospodarzy, urządzono w bezpośrednim sąsiedztwie kuchni, przy drzwiach balkonowych. Ustawiono w nim sześcioosobowy dębowy stół, który w razie potrzeby można rozłożyć, zwiększając długość blatu o połowę. Do mebla o prostej formie dopasowano krzesła z siedziskami z giętej sklejki osadzonymi na płozach z cienkich stalowych rurek.
Kąt jadalny w kuchni: otoczony szkłem
W tej kuchni barek jest przyciągającym wzrok elementem wystroju, przełamującym jej sterylne wykończenie. Mebel o oryginalnej formie wygląda tak, jakby wyrastał ze ściany pokrytej w całości szklanymi panelami.
Kuchnia we wnęce połączonej szerokim przejściem z salonem jest bardzo funkcjonalnie zagospodarowana. Na fragmentach dwóch ścian zaplanowano wysoką zabudowę, a pod sufitem rząd szafek; na płytkie schowki wykorzystano nawet przestrzeń obok okapu. W efekcie w kuchni panuje idealny porządek. To wrażenie wzmacniają błyszczące materiały ? szkło, polerowany gres na podłodze i kamienny parapet we wnęce okiennej.
Stylizacja: Dorota Karpińska Zdjęcia: Rafał Lipski
Barek już od wejścia do kuchni przyciąga uwagę nietypową formą - przymocowany do ściany w narożniku pas grubej płyty meblowej fornirowanej wenge przechodzi w półkę, a ta w blat wsparty na stalowej nodze (patrz zdjęcie obok). Kontrastuje on z jasnymi frontami szafek, które zrobiono z płyty MDF pokrytej taflami szkła i obwiedzionej ramkami z tworzywa sztucznego. Szkłem wykończono również ściany w kącie jadalnym. Materiał ten łatwo się co prawda brudzi, ale z drugiej strony - bez problemu się go czyści. Jego niezaprzeczalną zaletą jest natomiast estetyczny wygląd, co w kuchni widocznej z salonu jest szczególnie ważne.
Ściany nad blatem roboczym wyłożono płytą MDF lakierowaną na czarno. Gospodarze żałują jednak tego wyboru, bo na płycie już widać ślady zniszczeń.
Stylizacja: Dorota Karpińska Zdjęcia: Rafał Lipski
Na stołkach barowych o regulowanej wysokości mogą wygodnie zasiąść do posiłku zarówno gospodarze, jak i ich dzieci. Blat oświetlają lampy z kloszami w formie walca.
Kąt jadalny w kuchni: spotkanie za murkiem
Chociaż tuż obok kuchni znajduje się jadalnia, gospodarze uznali, że przyda się im również miejsce na szybkie posiłki. Ale czy stojące obok siebie stoły nie będą kojarzyć się z restauracją? Aby tak nie było, postawiono niską ściankę, która zasłoniła kącik śniadaniowy, a przy okazji i blat roboczy.
Stolik śniadaniowy jest niewielki (60 x 60 cm), ale dla dwóch osób wystarczająco wygodny. Wsparty na stalowej nodze blat został zrobiony na zamówienie z tego samego materiału co fronty szafek kuchennych - z płyty meblowej fornirowanej rozbielanym dębem. Do stolika dobrano krzesła w tym samym stylu i kolorystyce.
Stylizacja: Eva Milczarek Zdjęcia: Radosław Wojnar Projekt wnętrza: Radosław Skalski/Kreativa Architekci Wnętrz
Aneks kuchenny wydziela z otwartej strefy dziennej ścianka w kształcie litery L, którą zbudowano z płyty gipsowo-kartonowej. Jest dość niska (ma około 120 cm wysokości), dzięki czemu nie ogranicza przestrzeni. Tyle jednak wystarcza, by przesłonić roboczą strefę w kuchni, która nie powinna być widoczna z reprezentacyjnych części pomieszczenia - z usytuowanej tuż obok jadalni i położonego dalej salonu. Za ścianką ukryto mały stolik z dwoma lekkimi krzesłami ze sklejki - idealne miejsce, w którym można zjeść szybki codzienny posiłek.
Aneks zaaranżowano w innej kolorystyce niż resztę wnętrza. Dominują tu rozbielone odcienie beżu. Taki zabieg pozwolił optycznie wydzielić część kuchenno-jadalnianą od wypoczynkowej, gdzie przeważają szarości.
Przykrytą drewnianym blatem ściankę wykończono stiukiem, czyli mieszanką gipsu, wapienia i pyłu marmurowego. Nie tylko wygląda ona efektownie, ale jest też łatwa do mycia ? wszelkie zabrudzenia można ścierać na mokro.
- Więcej o:
Przy stole w jadalni
Robaki w domu. 13 insektów, z którymi mieszkasz. Jak się ich pozbyć?
Wnętrze wypełnione roślinami
Czy drzewko szczęścia rzeczywiście grozi nieszczęściem?
Likwidujemy szczelinę między kuchnią a blatem
Mieszkanie na 15 m kw. Mikroskopijna, ale wygodna kawalerka
Nietypowe tradycje Walentynkowe na świecie
Biologicznie efektywne światło w pracy