11 błędów, jakie najczęściej popełniamy podczas urządzania mieszkania
Urządzając mieszkanie, zwłaszcza po raz pierwszy, możemy popełnić kilka błędów, które w konsekwencji sprawią, że nie będziemy zadowoleni z osiągniętych rezultatów. Oto kilka punktów, na które należy zwrócić uwagę, przy niełatwym przedsięwzięciu, jakim jest aranżacja własnego gniazdka.
Od sasa do lasa
Na początek powinniśmy ustalić, jakie mieszkania nam się podobają. Określić styl i ogólny wygląd wszystkich pomieszczeń. Błędem jest urządzanie każdego pomieszczenia w innym klimacie, bo podoba nam się "wszystko" (np. salon ultranowoczesny, łazienka barokowa). Należy o tym pomyśleć na wstępie projektowania i na tej podstawie dobierać później podłogi, meble, oświetlenie.
fot. Michał Skorupski
Powielanie rozwiązań z katalogów
Koniecznie musimy pamiętać o funkcjonalności mieszkania. Nie wpatrujmy się bezkrytycznie w strony katalogów wnętrzarskich. Efekt sesji zdjęciowej, a nasze życie, to dwie różne historie. Zastanówmy się, jak funkcjonuje nasza rodzina, w jaki sposób lubimy spędzać czas w domu i koniecznie pod tym kątem urządzajmy nasze przestrzenie. Mieszkanie ma służyć przede wszystkim nam, nie ma być kartką z katalogu.
MARTYNA RUDNICKA
Zbyt intensywne, zbyt ciemne barwy
Kolejnym, bardzo ważnym punktem urządzania jest dobór kolorów. O ile możemy być fanami jakiejś barwy na sukience czy koszuli, niekoniecznie ta sama zachwyci nas na ścianach salonu. Częsty błąd przy wyborze koloru to wybór barw intensywnych. Należy pamiętać że to, co widzimy na maleńkim próbniku, niekoniecznie sprawdzi się w większym formacie. Często popełniany błąd to wybór zbyt ciemnego odcienia. Musimy pamiętać o tym, że po naniesieniu na ścianę każdy kolor ostatecznie jest o pół tonu ciemniejszy. Dobrze jest pamiętać również o tym, że poczujemy się lepiej w mieszkaniu dobierając spójnie kolory, a nie nadając każdemu pomieszczeniu zupełnie odmienne barwy. Jeśli nie mamy doświadczenia, lepiej wybrać opcję ścian, które będą stanowiły jedynie tło dla mebli, nie odgrywając głównej roli w naszej aranżacji. Jeśli już koniecznie odczuwamy silną potrzebę posiadania intensywnej w kolorze ściany, wybierzmy jedną, niewielką, np. w korytarzu czy łazience.
fot. Michał Mutor
Nadmierna miłość do beżo-brązów
Częstym błędem, popełnianym zwłaszcza przez Polaków, jest wybór beżo-brązów. Przeświadczenie o tym, że barwy te zagwarantują nam ciepło i przytulność we wnętrzach powoduje, że mamy wszystko w tych kolorach, począwszy od ścian, przez podłogi, meble i dodatki. Efekt - bury pokój, który jest mdły i bez wyrazu. W takim wypadku postawmy chociaż na jaśniejsze ściany, które uwydatnią urodę naszych ciemniejszych mebli i dodatków, jednocześnie rozjaśniając wnętrze. Unikniemy w ten sposób monotonii, a wnętrze nadal będzie w bezpiecznych barwach i trafi w większość naszych gustów.
fot. Michał Skorupski
Za mały dywan
Szczególnie przy niewielkim metrażu panuje tendencja do pomniejszania wszystkich elementów wyposażenia - mniejsza sofa, szafa, lodówka itd. Niestety wiele osób niesłusznie decyduje się także na mniejszy dywan. Źle dobrany rozmiar negatywnie wpływa na wygląd pokoju. Odbieramy go jako "biedniejszy" i o zaburzonych proporcjach. Aby uniknąć takiego efektu, dywan przy kanapie powinien być co najmniej szerokości sofy.
Fot. Radosław Wojnar
Meble tylko pod ścianami
Lubujemy się w stawianiu mebli pod ścianami. Właściwie nie wiadomo dlaczego. Uzyskujemy w ten sposób pusty środek, który do niczego nam nie służy. Pokutuje u nas upodobanie do wielkich telewizorów, w związku z czym odsuwamy nasze - również niemałe - sofy na drugi koniec wnętrza. Co prawda mamy kino w domu, ale przy takim ustawieniu nic więcej już nam się nie mieści. Zatem - sofy do przodu, bo o ile te można postawić na środku pokoju, to już regału z książkami na środek nie przesuniemy. Środki wypełniamy życiem towarzyskim, regały pod ścianę, mniejsze telewizory, a do kina po prostu wychodźmy.
Środki wypełniamy życiem towarzyskim! Fot. Photographee.eu/shutterstock.com
Źle zawieszone obrazy
Wieszanie obrazów zbyt wysoko jest powszechnie popełnianym błędem nie tylko w małych wnętrzach. Zaburzają proporcje, wprowadzają swoiste poczucie bałaganu. Na szczęście jest na to proste rozwiązanie. Obrazy powinny być zawieszone na wysokości oczu dorosłego człowieka. Ogólna zasada głosi, że środek obrazu powinien znajdować się na wysokości 150 cm od podłogi.
Fot. thedevinehome.com
Nieprzemyślane oświetlenie
Zastanawiając się nad oświetleniem zwykle skupiamy się jedynie nad wyborem lamp, tymczasem przede wszystkim powinniśmy pomyśleć o tym, jaka część mieszkania do czego służy, jak spędzamy czas itd. Najczęściej w każdym pomieszczeniu poprzestajemy na jednej lampie sufitowej i czasami na jednej bocznej, stojącej. Jeśli mamy stół, warto pomyśleć o lampie nad nim, opuszczonej tak, aby nie raziła w oczy i tworzyła przyjemny, rodzinny klimat. Do tego możemy dodać oświetlenie np. półek z książkami czy podświetlenie rodzinnej galerii zdjęć na ścianie. Te zabiegi sprawią, że wnętrza będą przytulne i zachęcające do spędzania w nich czasu.
Jeśli mamy stół, warto pomyśleć o lampie nad nim, opuszczonej tak, aby nie raziła w oczy i tworzyła przyjemny, rodzinny klimat. Do tego możemy dodać oświetlenie np. półek z książkami czy podświetlenie rodzinnej galerii zdjęć na ścianie. Fot. Arkadiusz Ścichocki
Lekceważenie aranżacji okien
Bardzo często nie mamy pomysłu na okna, a konkretnie - na ich aranżację. Niestety, do dziś większość z nas stawia na klasyczne, marszczone firany, które nie sprawdzą się jednak, na przykład, w nowoczesnym salonie, który sobie wymarzyliśmy. Choć wielu z nas myśli, że to drobiazg i dodatek, to jednak okna w każdym pomieszczeniu są bardzo widoczne i "ubrania" ich nie należy lekceważyć, ponieważ mogą zepsuć aranżację całego wnętrza. Dobierajmy je zatem do stylu na jaki się zdecydowaliśmy i do rodzaju okien. Wybór mamy szeroki - od firan, przez rolety, rolety rzymskie, żaluzje drewniane itd. Pamiętajmy jednak o tym, aby okien za bardzo nie obciążyć i nie zabrać w ten sposób wpadającego przez nie naturalnego światła.
Upięte na stałe zasłony i zasłaniająca okno roleta rzymska to wciąż modna dekoracja okna. Zazwyczaj szyje się je z dwóch tkanin dopasowanych kolorystycznie, ale w różne desenie, lub (tak jak tutaj) z materiału gładkiego i wzorzystego. Zasłony na krótkich karniszach pełnią tylko funkcję dekoracyjną. Specjalne upięcie sprawia, że drążek nie jest widoczny. Fot. Rafał Lipski
Niedocenianie dodatków
Nie zapominajmy o dodatkach, które odgrywają ogromną rolę w aranżacji. To one właśnie nadają klimat wnętrzu i sprawiają, że nie mamy ochoty wychodzić z domu. Pamiętajmy o obrazach, grafikach na ścianach, a jeśli nie wiemy na co się zdecydować - postawmy po prostu na rodzinne fotografie, które zawsze będą się świetnie prezentowały. Nie muszą mieć tej samej wielkości i być w takich samych ramkach. Zaszalejmy. Kilka doniczek z roślinami, cięte kwiaty w wazonie choć od czasu do czasu, wieczorne zapalenie świec, ulubione gazety, czasopisma i książki, kocyk i kilka poduszek to dobre wykończenie całości.
fot. Konrad Lachowicki
Aby się pochwalić...
I na koniec - nie popełniajmy jeszcze jednego błędu. Urządzajmy mieszkanie dla nas samych, nie dla przyjaciół, sąsiadów, przed którymi chcemy się pochwalić, bo to my będziemy w nim spędzać najwięcej czasu, bo ma to być miejsce, do którego z przyjemnością będziemy wracali. Ładne i funkcjonalne, spełniające nasze potrzeby, choć może nie wszystkie... Pamiętajmy - mieszkanie to nasza przestrzeń do życia, nie katalog.
- Więcej o:
- wystrój wnętrz
19 przedmiotów, które mają datę ważności. Nawet o tym nie wiedziałeś
Aranżacje wnętrz: porady stylistki
Urządzanie wnętrz: jak znaleźć swój własny styl?
Felieton projektantki: ciekawe wnętrza nie są banalne
Zrób to sam: wieszak z gałęzi
Mieszkanie w duchu vintage na warszawskim Muranowie
Vintage: aranżacja mieszkania miłośniczki stylu
Kuchnia w szmaragdach