Małe jest piękne - przytulny domek o powierzchni 47 m kw. w malowniczej okolicy
Prostota i minimalizm to zdaniem Agnieszki i Tomka klucz do przestrzeni idealnej. I taki właśnie klucz otwiera drzwi do ich niewielkiego i przytulnego domku, który jest jak ucieczka przed codziennością.
Właścicielka agencji reklamowej i inwestor giełdowy na co dzień mieszkają na warszawskiej Ochocie, a w weekendy pragną wypoczywać na łonie natury. I to bez długiej jazdy samochodem i zatrzymywania się w przypadkowych ośrodkach agroturystycznych – za miastem też chcieliby być u siebie.
Marzył nam się własny dom, z dogodnym dojazdem, w okolicy, którą znamy i lubimy. Mały, prosty w obsłudze. Koniecznie całoroczny
– opowiadają.
Okolice Nowego Miasta znają jak własną kieszeń. Od lat spędzają tu niemal każdą wolną chwilę: spacerują po okolicznych lasach, łowią ryby, zbierają grzyby. Nie tracąc czasu, szybko kupili malowniczą działkę i zaczęli rozglądać się za odpowiednim projektem.
Szukaliśmy rozwiązania, które nie wymaga pozwolenia na budowę. Znaleźliśmy dom w rozmiarze XS, dosłownie i w przenośni, bo tak nazywa się ten projekt
– tłumaczą.
Wszystko potoczyło się szybko. Zdecydowali się na układ ścianek wewnątrz (wydzielili tylko łazienkę oraz zabudowaną szafę, za którą kryją się schody), wybrali kolor blachy na elewację ( antracyt) oraz wykończenie ścian wewnątrz (deska sosnowa). I w ciągu zaledwie sześciu tygodni stali się właścicielami wiejskiego domku. Wnętrze wyposażyli z właściwą sobie prostotą – większość mebli i dodatków wybrali podczas jednej wizyty w sklepie. A że sam dom zajmuje na działce niewiele miejsca, wygospodarowali jeszcze trochę przestrzeni na basen.
- Więcej o:
- dom
- dom jednorodzinny
- wystrój wnętrz