Kaszmirowy minimalizm: aranżacja 36-metrowego mieszkania w Łodzi
Wśród łódzkich mieszkań na wynajem można znaleźć prawdziwe perełki. Jedną z nich jest 36-metrowe lokum zlokalizowane w Tobaco Park II przy ulicy Kopernika. Choć niewielkie, dzięki dużym oknom i przemyślanemu projektowi wydaje się bardziej przestronne. Architektka postawiła na oszczędność formy, maksymalne wykorzystanie przestrzeni i neutralną kolorystykę. Całość dopełnia naturalne, jasne drewno, nadające wnętrzu przytulności i ciepła.

Ergonomia i estetyka
Funkcjonalny układ mieszkania obejmuje niewielki hol z pojemną szafą wnękową, salon z aneksem kuchennym, sypialnię oraz łazienkę. Przestrzenie są oddzielone w sposób, który pozwala zachować zarówno otwartość, jak i możliwość wyraźnego wydzielenia stref. Zastosowano tu przeszkloną ściankę o stalowej konstrukcji z ryflowanym szkłem i dwuskrzydłowymi drzwiami. Taki zabieg nie tylko poprawia funkcjonalność, ale też optycznie zwiększa wysokość wnętrza i delikatnie nawiązuje do stylu łódzkich kamienic.
Podłoga w jodełkę z paneli winylowych imitujących drewno wpisuje się w elegancki charakter wnętrza. Drobiazgowo przemyślana przestrzeń pozwala na wygodne użytkowanie – bez poczucia przytłoczenia. Udało się zmieścić wszystko, co niezbędne: w salonie znalazła się ponad 2-metrowa sofa, szafka RTV, stół dla dwóch osób oraz kompletnie wyposażona kuchnia. W łazience oprócz kabiny prysznicowej znalazło się miejsce na pralkę. W sypialni wydzielono nawet niewielką przestrzeń do pracy – z dyskretnie ukrytym biurkiem zlicowanym z płaszczyzną frontów szafy.

Kaszmirowa harmonia
Motywem przewodnim całego projektu jest kolor kaszmirowy – elegancka, stonowana mieszanka beżu, szarości i kremu, przywołująca skojarzenia z luksusem miękkich tkanin. Kolor ten pojawia się w różnych strefach mieszkania: na frontach kuchennych, zabudowach meblowych, w łazience, a także w postaci tapety za wezgłowiem łóżka. Obicia mebli tapicerowanych i tekstylia również utrzymane są w tej palecie barw, co wzmacnia wrażenie spójności i elegancji. Wnętrze zyskuje na przytulności, jednocześnie zachowując minimalistyczny charakter.


Faktury, które budują głębię
Dla zwiększenia wizualnego komfortu i uniknięcia efektu płaskiej, jednowymiarowej przestrzeni, na dwóch ścianach sypialni oraz w holu zastosowano tapety imitujące tkaninę o wyczuwalnym splocie. Dzięki temu mieszkanie zyskuje głębię, a przy tym nie traci jednolitości kolorystycznej i stylistycznej. W łazience wykorzystano wielkoformatowe płytki o strukturze przypominającej kamień, co stanowi kontynuację kaszmirowej koncepcji i wprowadza dodatkowy poziom wyrafinowania. Struktury materiałów i ich miękkość łagodzą surowość aranżacji, wciąż wpisując się w ideę nowoczesnego minimalizmu.


Światło – subtelny reżyser nastroju
W tym mieszkaniu światło pełni rolę równie ważną jak meble czy kolory. Na tle białych ścian żaden intensywny kolor nie zakłóca harmonii, a subtelne oświetlenie buduje atmosferę. Zastosowano tu różne źródła światła – zarówno naturalne, jak i sztuczne – które współpracują z fakturami i półmatowymi powierzchniami. W kuchni zainstalowano reflektory na szynach, które można swobodnie ukierunkować, dając przyszłym najemcom elastyczność w aranżacji przestrzeni. Nad stołem celowo nie zawisła lampa centralna – oświetlenie ma dostosować się do ustawienia mebla. W salonie i sypialni postawiono na oświetlenie rozproszone, w tym bliźniacze lampki po obu stronach łóżka.


Łazienkowy detal z charakterem
W łazience wzrok przykuwa deszczownica Silia od Deante Design Studio. Mimo, że jest to model natynkowy, wyróżnia się minimalistyczną, zwartą formą o industrialnym sznycie. Była to odpowiedź na ograniczenia techniczne – brak możliwości wkuwania się w ściany i rezygnacja z przedścianki, która zabrałaby zbyt dużo przestrzeni. Wybór Silii okazał się strzałem w dziesiątkę – jej wyjątkowy wygląd i wykończenie w szczotkowanej stali doskonale komponują się z pozostałymi matowymi materiałami użytymi w mieszkaniu. W kuchni natomiast zastosowano funkcjonalną baterię z tej samej serii, z wyciąganą wylewką, oraz nakładany zlew Olfato w dopasowanej kolorystyce.

Mocny detal w spokojnym wnętrzu
W całym wnętrzu dominuje spokojna, wyciszona kolorystyka i miękkie faktury. Jedynym silniejszym akcentem są czarne elementy: formy oświetlenia oraz niewielkie detale meblowe przy łóżkach. To one ożywiają przestrzeń, dodając jej graficznego pazura. Czerń nie zakłóca jednak harmonii wnętrza – wręcz przeciwnie, stanowi doskonałe dopełnienie kaszmirowej palety i subtelnego luksusu. Dzięki takiemu podejściu mieszkanie staje się idealnym tłem dla przyszłego najemcy, który wprowadzi tu własne przedmioty, wspomnienia i osobistą historię.
Projekt Martyny Midel pokazuje, jak na niewielkiej przestrzeni można stworzyć miejsce komfortowe, stylowe i ponadczasowe. Minimalizm spotyka się tu z ciepłem, funkcjonalność z estetyką, a każdy detal ma znaczenie.



- Więcej o:
Kolorowe mieszkanie w Krakowie dla studentów
Kaszmirowy minimalizm: aranżacja 36-metrowego mieszkania w Łodzi
Nowoczesna elegancja w otoczeniu natury - wnetrza projektu Agaty Piltz
Mieszkanie w stylu secesyjnym w Sopocie - projekt pracowni Biuro Kreacja
Łamiąc schematy: mieszkanie pełne kolorów
Mieszkanie z dużą częścią dzienną i z łukiem w roli głównej
Z inspiracji paryską kamienicą - aranżacja mieszkania w Warszawie
Światło, drewno, emocje – aranżacja mieszkania w Świętochłowicach