Razem czy oddzielnie? Zalety i wady łączenia pomieszczeń
Strefa dzienna, strefa nocna, master bedroom, przestrzeń wspólna, zamknięta lub otwarty plan. To sformułowania znane wszystkim, którzy w ostatnich latach mierzyli się z budową lub remontem domu. Jakie są plusy i minusy takich rozwiązań, i o czym warto wiedzieć, decydując się na zastosowanie któregoś z nich?
Domową przestrzeń można organizować na różne sposoby – można ją poszerzać, otwierać, łączyć, dzielić (zwłaszcza że możliwości rosną wraz z metrażem). Ważne jednak, aby robić to mądrze, to znaczy nie kopiować ślepo rozwiązań, które podpatrzyliśmy w innych aranżacjach. Nie wszystkie bowiem pomysły da się przenieść bezpośrednio na nasz grunt – może się okazać, że np. otwarta kuchnia u naszego sąsiada niekoniecznie sprawdzi się u nas, ponieważ… musimy na bieżąco sprzątać, gdyż wszystko jest na widoku, także bałagan. Dlatego warto dobrze się zastanowić i rozsądnie zaplanować każde pomieszczenie. Dzięki temu nasze wnętrza będą komfortowe, wygodne i dopasowane do potrzeb wszystkich mieszkańców.
Kuchnia czy strefa dzienna? Co aktualnie jest sercem domu?
Jeszcze kilkanaście lat temu panowało przekonanie, że sercem domu jest kuchnia. Wszyscy pamiętamy kuchnie, czy to w mieszkaniu w bloku, czy
w domu jednorodzinnym. Zawsze było to osobne pomieszczenie. Kuchnia była centrum życia rodzinno-towarzyskiego. W kuchni spotykali się nie tylko domownicy, ale także ci których uważano za najbliższych znajomych i za przyjaciół. Przy kuchennym stole nie tylko jedliśmy i przygotowywaliśmy posiłki. Na pewno część z nas pamięta niejedno zadanie domowe, które było odrobione przy kuchennym stole.
W nowoczesnym budownictwie wielorodzinnym i jednorodzinnym funkcję kuchni przejęła strefa dzienna, czyli połączenie salonu, jadalni i kuchni. Wszystkie te pomieszczenia i ich funkcje zostały zebrane na jednym otwartym planie. Dlaczego? Kuchnia stała się po prostu za mała. Dzisiaj architekci dążą do tworzenia jak największej, otwartej przestrzeni, która właśnie zintegruje te trzy wymienione wnętrza. Oczywiście – jak wszystko, tak i to rozwiązanie ma swoich zwolenników i przeciwników. Niemniej jednak, dzięki temu zabiegowi wszyscy domownicy mogą spędzać wspólnie czas, mimo tego, iż wykonują zupełnie różne czynności.
Plusy otwartej strefy dziennej
- To współczesne rozwiązanie projektowe, które optycznie powiększa przestrzeń oraz daje oszczędność miejsca. Nawet niewielkie wnętrze wyda się bardziej przestronne, gdy połączymy je z pokojem dziennym. Dodatkowo, jeśli odpowiednio je zaaranżujemy i doświetlimy, możemy uzyskać świetny efekt wizualny i funkcjonalny. Przemyślany podział na strefę przygotowywania posiłków, część jadalnianą i strefę relaksu sprzyja maksymalnemu wykorzystaniu dostępnych metrów kwadratowych, ergonomii pracy (tym samym dobremu samopoczuciu), a także zacieśnianiu więzi rodzinnych i spotkaniom towarzyskim. Mamy stale do dyspozycji nieporównanie większy, a jednocześnie przyjazny obszar, bez sztywnego podziału na wyodrębnioną (zamkniętą) kuchnię i salon.
- Otwarta przestrzeń, z której mogą korzystać wszyscy domownicy, integruje mieszkańców, buduje poczucie wspólnoty. Ktoś może przygotowywać posiłek, ktoś inny czytać książkę w salonie albo oglądać telewizję, a wszyscy mają ze sobą nieprzerwany kontakt.
- Otwarta przestrzeń świetnie sprawdza się też w sytuacji, kiedy prowadzimy „dom otwarty” i często odwiedza nas rodzina i znajomi. Dzięki temu mamy swobodną komunikację na linii salon – jadalnia. Tym samym nie tracimy kontaktu z gośćmi np. podczas wspólnego przyjęcia.
Minusy otwartej strefy dziennej
- Jeśli chodzi o minusy, to na pewno jednym z nich jest rozchodzący się zapach przygotowywanych posiłków. Umówmy się, producenci okapów kuchennych robią wszystko, aby jak najlepiej spełniały swoje zadania, ale… No właśnie, mówiąc otwarcie – nawet najlepszy wyciąg nie da rady smażonej rybie...
- Innym elementem, który wpływa niekorzystnie na komfort użytkowania otwartej przestrzeni, jest hałas. Paradoksalnie im nowocześniejsza kuchnia, tym tych dźwięków jest więcej. Jednak z hałasem możemy sobie spróbować poradzić. Przynajmniej niektóre urządzenia AGD da się na stałe „zainstalować” w spiżarni. W takiej sytuacji odgłosy działającego miksera czy szum czajnika eklektycznego nie będą już tak uciążliwe.
Zasady aranżacji strefy dziennej
Strefa dzienna jest wizytówką domu.
Jej aranżacja musi być dopasowana zarówno do metrażu, jak i stylu życia i gustu właścicieli. Na nieco mniejszej powierzchni, np. w budynkach wielorodzinnych, sprawdza się zasada przenikania, gdzie strefy kuchni, jadalni i salonu się zazębiają. Na dużych otwartych planach przenikanie się funkcji może powodować wrażenie pustki i trzeba wówczas wprowadzić nieco inne zabiegi aranżacyjne. Jednym z podstawowych sposobów na oddzielenie od siebie kuchni, jadalni i salonu jest odpowiednie ustawienie mebli, a przede wszystkim zaakcentowanie stref różnymi rodzajami wykończenia podłogi. Często w kuchni stosuje się płytki podłogowe czy też spieki kwarcowe. Natomiast podłoga salonu i części jadalnianej często wykańczana jest naturalnym drewnem. Do tego dodatkowo możemy podbić wrażenie podziału przestrzeni, kładąc na podłodze dywany w części salonowej. Zresztą dywany dodatkowo wpływają bardzo pozytywnie na akustykę przestrzeni i dodają wnętrzu przytulności.
Strefa dzienna powinna być wygodna.
Mamy tu na myśli przede wszystkim wybór odpowiednich mebli, a konkretnie sofy, bo właśnie na niej toczy się większość domowych spraw, to tu często spotykają się praca i wypoczynek..
Strefa dzienna powinna mieć jeden najważniejszy, centralny punkt.
Takim elementem może być np. stół w jadalni lub duża wyspa w kuchni. Jeśli wybierzemy długi stół na efektownych nogach, może on dodatkowo spełniać funkcję dekoracyjną. Jego uzupełnieniem mogą być ciekawe krzesła. Wybierając krzesła, zwróćmy uwagę na dwa ważne elementy. Po pierwsze odległość między ścianą a stołem z krzesłami powinna mieć minimum 80 cm. Chodzi tutaj o swobodę przechodzenia między meblami a ścianą. Poza tym wybierając meble do jadalni, zastanówmy się jeszcze nad tym, czy chcemy, aby krzesła wsuwały się pod stół czy stały swobodnie obok. Jedna i druga wersja może być świetnym rozwiązaniem aranżacyjnym, tylko przemyślmy to na etapie projektowania bądź zakupów, abyśmy przez przypadek nie wprowadzili wizualnego chaosu.
Master bedroom – pokoj 3 w 1
Master bedroom, inaczej sypialnia główna – to nazwa zaczerpnięta z programów telewizyjnych o remontach
i dekoracji wnętrz. To nic innego jak połączenie sypialni, garderoby i łazienki. Master berdoom daje gospodarzom poczucie intymności, posiadania części domu tylko dla siebie. W zasięgu kilku kroków mają wszystko, co jest potrzebne do szybkiego i przyjemnego rozpoczęcia dnia oraz do jego zakończenia. Bliskość łazienki i garderoby pozytywnie wpływa na czas i komfort mieszkania. Jest to też miejsce, gdzie można „zaszaleć” z aranżacją.
Jeśli jesteśmy na etapie projektowym, dobrym pomysłem są nietuzinkowe rozwiązania, takie jak np. umieszczenie wanny w części razem z sypialnią. Ale musimy pamiętać, iż pomieszczenie to potrzebuje odpowiedniej powierzchni – aby móc swobodnie korzystać z jego funkcjonalności, należy przeznaczyć na nie około 30 m2.
Nie ma jednak co ukrywać, że tak zaprojektowana przestrzeń ma również swoje minusy. Jeden z problemów pojawia się wówczas, gdy gospodarze nie rozpoczynają lub nie kończą dnia o wspólnej porze. I nie mówimy tutaj o jednorazowych odstępstwach. Uciążliwe może być to, że jedna osoba już zaczęła dzień, robi poranną toaletę i z pewnością będzie budzić kogoś, kto jeszcze łapie ostatnie minuty snu. Sprawą, na którą też trzeba zwrócić uwagę, jest bliskość toalety. Jeśli wejście do łazienki jest usytuowane bezpośrednio przy sypialni, możemy mieć do czynienia, co tu dużo mówić, z nieprzyjemnymi zapachami. Innym minusem, który trzeba wziąć pod uwagę, bo niestety obciąży nasz budżet, są koszty dodatkowej łazienki. Jeśli w domu lub w mieszkaniu mamy strefę intymną gospodarzy, potrzebujemy również łazienki dla pozostałych domowników. Łazienki, która będzie ogólnodostępna.
Czy można łączyć pomieszczenia w starych domach?
W budownictwie można wszystko… Ograniczeniem jest tylko czas, budżet i nasza wyobraźnia. A tak całkiem serio… Nawet w starszym budownictwie, czy to wielorodzinnym, czy jednorodzinnym możemy spróbować łączyć przestrzeń. Elementem, który trzeba dokładnie przeanalizować, jest konstrukcja budynku – jeżeli planujemy jakieś wyburzenia. W przypadku przenosin kuchni ważna jest również instalacja kanalizacyjna. O ile wodę możemy dowolnie zmieniać i wydłużać, o tyle przy kanalizacji należy pamiętać o odpowiednich spadkach oraz przekrojach rur. W efekcie – nie wszystkie pomysły będą możliwe do zrealizowania.
W mieszkaniach często spotykanym zabiegiem jest przeniesienie kuchni do tzw. dużego pokoju i stworzenie tam otwartej strefy dziennej. W tej sytuacji kuchnia zazwyczaj przejmuje funkcję sypialni. W budynkach wielorodzinnych rzadziej spotykanym rozwiązaniem jest „pełny” master bedroom – ale za to dość często można spotkać połączenie sypialni z garderobą.
- Więcej o:
Budynek wielorodzinny – kompleksowe podejście do projektowania i realizacji
Przegląd techniczny domu. Co obejmuje, kiedy trzeba go przeprowadzać i ile to kosztuje?
Szybki i bezproblemowy remont podłogi w piwnicy
Przyjemnie na poddaszu
Ile worków wylewki na 10m2 jest potrzebne?
Zbrojenie schodów — jak je prawidłowo wykonać? Poradnik krok po kroku
Jak wykańczać narożniki odporne na uszkodzenia w systemach suchej zabudowy?
Bezawaryjna domowa instalacja – jak wybrać najlepsze zawory?