Spójne kontrasty - mieszkanie na Mokotowie
Mieszkanie na warszawskim Mokotowie to wyjątkowo funkcjonalna przestrzeń, urządzona w zgodzie z potrzebami estetycznymi gospodarzy, czasem nawet skrajnie różnymi. Jest tu więc szczypta loftu, francuskiej kamienicy, japońskiego japandi czy vintage. Wszystkie te inspiracje umiejętnie połączyła w spójną całość architektka Monika Piskorska.
Początkowo chodziło tylko o przearanżowanie 104-metrowej przestrzeni dla czteroosobowej rodziny. Nowo kupione mieszkanie w założeniach dewelopera miało dużo zamkniętych pomieszczeń, połączonych korytarzami, które Joanna i Artur chcieli otworzyć i dopasować do swoich potrzeb. Z czasem okazało się jednak, że gospodarze potrzebowali większej pomocy. Brak czasu i odmienne upodobania małżonków skłoniły ich do zatrudnienia profesjonalisty.
W potrzeby rodziny wsłuchała się architektka Monika Piskorska i zdaniem domowników stworzyła na podstawie zebranych od nich wskazówek świetnie funkcjonującą przestrzeń.
Prawie wszystkie wewnętrzne ściany działowe zostały przebudowane, tak aby stworzyć jak największą, otwartą część wspólną i funkcjonalne pokoje dla członków rodziny. Nowy plan przewidywał jasny podział na wspólną strefę dzienną i prywatną – nocną. Ta pierwsza obejmuje hol wejściowy i salon z częściowo otwartą kuchnią. Do drugiej prowadzi zamknięty szklanymi, loftowymi drzwiami korytarzyk, a z niego jest wejście do dwóch sypialni dzieci, łazienki oraz sypialni rodziców z ich osobistą łazienką.
Joanna marzyła o nowoczesnym mieszkaniu z efektem francuskich kamienic: z drewnianą jodełką na podłodze, sztukateriami na ścianach, żyrandolem w łazience oraz prywatną łazienką jako relaksacyjnym salonem kąpielowym – ale z prysznicem i posadzką gresową naśladującą dywan. Artur od dawna gustował w klimacie loftowym: upodobał sobie połączenie metalu z drewnem, surowe materiały wykończeniowe czy techniczne oświetlenie. Projektantka wybrnęła z tych skrajnych wytycznych, stawiając na luźną interpretację stylów. Dodała do preferowanych przez rodzinę trendów elementy vintage i japandi, tworząc swobodny, niejednoznaczny, kolorowy mix, który uniknął dosłownej imitacji stylów. I tak na przykład sztukaterie, nawet w tym samym pomieszczeniu – salonie – pochodzą z różnych serii: od bardzo prostych, płaskich, poprzez współczesne lamelki, aż po modele dekoracyjne, jak klasycyzująca rozeta na suficie.
Centralną ścianę salonu zdobią płaskie listwy w kolorze soczystego granatu. Żywa barwa powtarza się we wzorzystym dywanie, który wyznacza kącik wypoczynkowy z kanapą i telewizorem. Obok telewizora, podkreślona wspomnianą gipsową rozetą, zawisła widoczna zaraz po wejściu do mieszkania wspaniała, długa, materiałowa lampa w stylistyce vintage. Wnosi osobowość do wnętrza i daje miłe, rozproszone światło, idealne przy oglądaniu telewizji, co szczególnie podoba się panu domu.
Na tle dużego okna, obok sofy, w pobliżu kuchni stanął duży stół z niebieskimi – capri blue, metalowymi nogami. To kolor, który przewija się przez większość pomieszczeń. Uwagę zwraca umieszczona nad meblem industrialna lampa z półką i roślinami.
Kuchnia, oryginalnie zamknięta od strony salonu i z wejściem przewidzianym z holu została teraz otwarta na pokój dzienny. W miejscu dawnego przejścia stanęła przydatna przy wchodzeniu do mieszkania szafa na ubrania. Zgodnie z życzeniem mieszkańców codzienny, kuchenny rozgardiasz został zasłonięty dla bywalców salonu za pomocą ścianki, za którą kryją się szafki i blat do pracy. Widoczny od strony salonu front ścianki wykończono w ciemnym, szarym kolorze, podobnym do tego użytego na ścianie między dolną, a górną linią szafek kuchennych oraz w odcieniu kuchennej podłogi. Zdobią go pionowe lamele. Reszta zabudowy kuchennej znika niemalże za sprawą neutralnego, gołębiego koloru frontów meblowych. Dolną linię szafek wykonano z użyciem dębowego forniru, nawiązującego odcieniem do parkietu.
Z salonu do strefy prywatnej przechodzi się przez przeszklone drzwi w stylu loftowym. Powstały jako blokada akustyczna między głośnym życiem salonu a pokojami dzieci. Przeszklenie nie ogranicza przestrzeni, a przy tym stanowi ładną oprawę dla dekoracyjnej, widocznej za nim ściany w korytarzu. Bogato zdobiona tynkiem wabi-sabi ściana skrywa drzwi do łazienki dla gości.
Sypialnia rodziców zaskakuje dużą, niemal 20-metrową powierzchnią, ale z dodatkowymi funkcjami garderoby i domowego biura. Funkcje te architektka podkreśliła przy pomocy kolorów ścian. Szaro-gołębia barwa wyznacza strefę wypoczynku, a grafitowa – miejsce pracy i ubierania się. Pod ścianą stanęła intensywnie niebieska, ozdobna komoda i dobrany w tym samym odcieniu współczesny fotel. Nietypowa para mebli poprzez wspólną barwę i zaplanowaną odmienność stylistyczną urozmaica wystrój wnętrza. Służą temu również dekorujące gładkie ściany pionowe sztukaterie, które lubi Joanna.
Z sypialni prowadzą do prywatnej łazienki rodziców loftowe drzwi ze zbrojonym szkłem. To ukłon w stronę Artura – miłośnika industrialnych klimatów. Łazienkę z ciemnymi elementami – niemal czarną ścianą krytą kaflami i blatem z granitu – polubiła Joanna. Artur woli tę dla gości, w jasnych szarościach z intensywnie niebieską szafką umywalkową.
Domownicy przyznają, że mieli wątpliwości co do mnogości użytych kolorów i materiałów, ale...
Wszystko wyszło prześlicznie. Grunt to zaufanie do architekta. Sami na pewno byśmy się nie odważyli na takie mieszanie stylów i kolorów.
Spójne kontrasty - mieszkanie na Mokotowie. Prezentacja wnętrz
Domownikom zależało na maksymalnie otwartej przestrzeni dziennej, z kuchnią zintegrowaną z salonem oraz na wyraźnym oddzieleniu od tej strefy części bardziej osobistej z sypialniami. Podział tych dwóch stref przebiega w miejscu szklanych, industrialnych drzwi. Są one bardzo dobrym izolatorem między sypialniami dzieci a rozrywkowym salonem. Jednocześnie stanowią ciekawą oprawę dla dekoracyjnie wykończonej ściany holu. To umiejętnie postarzana ściana w japońskiej estetyce wabi-sabi, z użyciem niebieskiej barwy, której akcenty znajdują się prawie w każdym pomieszczeniu.
Połączone w wyrazisty melanż marzenie o paryskiej kamienicy z dodatkiem loftu, japońskiego japandi i vintage, okraszone spójną w całym mieszkaniu bogatą kolorystyką, z pewnością oprze się przemijającym trendom wnętrzarskim.
Wszystkie pomieszczenia mają ten sam charakter oparty na zestawieniu różnorodnych stylów. Proste sztukaterie w formie listew ściennych czy lameli na meblach kontra bogata w formie rozeta sufitowa. Materiałowa lampa vintage podkreślona wspomnianą rozetą, czy kryształowy żyrandol w łazience w opozycji do technicznego oświetlenia. Nowoczesna zabudowa meblowa zestawiona z rzemieślniczymi meblami o artystycznym wyglądzie. Czarny, matowy metal kontra błyszcząca, złocista miedź.
W otwartej, zintegrowanej z częścią dzienną kuchni można krzątać się, mając jednocześnie kontakt z domownikami z salonu. Największy kuchenny rozgardiasz, związany ze zmywaniem i przygotowywaniem posiłków przesłania salonowym gościom niska ścianka wykończona dekoracyjnymi lamelami. Nad blatem, na wysięgniku zawisła ruchoma, nowoczesna lampa przydatna przy pracy, a na suficie kompozycja dekoracyjnych „kul” marki Markslöjd. Okno zasłania czarna, drewniana żaluzja.
Capri blue to kolor konstrukcji stołu zamówionego w sklepie Euforma. Ten odcień intensywnej niebieskiej barwy znajduje się również w innych częściach mieszkania. Industrialny akcent metalowych nóg nawiązuje do lampy nad stołem w podobnym stylu. Na półce lampy zamocowano lekkie rośliny stabilizowane, których limfa jest zastąpiona roztworem na bazie gliceryny. Dzięki temu nie wymagają podlewania, są jakby zastygłe.
Wysoka kuchenna zabudowa wnękowa z lodówką oraz górne szafki są wykonane z lakierowanego MDF-u w szarym, gołębim kolorze. Oddziela je od dolnych, wykończonych dębowym fornirem szafek ściana z czarno-brązowych kafli marki 41zero42. Na blacie użyto płomieniowanego granitu, który pasuje barwą do podłogowego gresu lastryko firmy Marazzi. Czarne uchwyty krawędziowe podkreślają poziomy układ szuflad.
Szare, tapicerowane łóżko Joy firmy Rosanero zwraca uwagę formą wezgłowia – wyróżniają go dwie wystające nieco poza materac wielkie poduszki. Mebel stanął na tle jaśniejszej ściany w tym samym, szarym kolorze. Gładką powierzchnię muru zdobią listwy sztukaterii, które w niebezpośredni sposób nawiązują do francuskich, klasycznych wnętrz. Czarna strefa z biurkiem i szafą informuje o odmiennej niż wypoczynkowa funkcji tej części pokoju.
Prosty stolik w stylu industrialnym – metalowa, czarna konstrukcja z dębowym blatem – stanął po jednej ze stron łóżka. To nie jedyny akcent w sypialni rodziców w tym stylu. Loftowy wydźwięk ma biurko, drzwi do łazienki, a także surowe w formie czarne kinkiety nad łóżkiem czy czarne klamki do drzwi.
Stylizowana stara komoda kupiona w internecie przebyła sporo kilometrów. Z Warszawy pojechała do Szczecina, gdzie jej renowacją zajęli się specjaliści z Kliniki Bieli. W pięknej, niebieskiej odsłonie capri blue wróciła do Warszawy, żeby stanąć obok designerskiego fotela Mishell, zaprojektowanego dla marki Noti przez znanego projektanta Piotra Kuchcińskiego. Niebieska para wpisuje się w koncepcję nietypowych melanży stylistycznych, realizowanych w aranżacji mieszkania Joanny i Artura.
Stalowe drzwi z naświetlem do łazienki rodziców wypełnia szkło zbrojone. Zastosowano taki materiał ze względu na przepuszczalność światła przy równoczesnym zachowaniu intymności w łazience. Ponadto szkło zbrojone dobrze wpisuje się w stylistykę industrialną preferowaną przez Artura.
O wystroju łazienki gospodarzy decyduje użycie ciemnych i ciepłych kolorów. Na ścianie nad umywalką ułożono małe, kwadratowe, niemal czarne, postarzane płytki Marazzi Zelige. Harmonizują z szarą umywalką i czarnym blatem z płomieniowanego granitu. Dopełnieniem jest szafka umywalkowa i zabudowa z naprzeciwka, wykonana z użyciem dębowego forniru oraz brązowe płytki na podłodze Persian Blue Tubądzina, które przypominają wzorem dywan. Ciepłe barwy przełamuje ułożony w strefie prysznica szary, wielkoformatowy gres Industrio Tubądzin.
W łazience gościnnej motyw niebieskich lameli naśladuje dekoracyjne deszczułki ścianki kuchennej. A kolor intensywnego błękitu jest kontynuacją zabawy tym odcieniem w różnych pomieszczeniach mieszkania.
Płytki ścienne, cegiełkowe w stylu vintage od Marazzi Lume ułożone w jodełkę jak na drewnianym parkiecie kontrastują z gresem lastryko Marazzi Art. Gres pochodzi z tej samej kolekcji co ułożony w holu i w kuchni. Jest w wersji jaśniejszej, beżowo-szarej.
- Więcej o:
Podmiejski dom z wnętrzami projektu STUDIO. ORGANIC
Małe, ale odważne: 37-metrowe mieszkanie na warszawskiej Woli
W domowym zaciszu - aranżacja projektu K + B ARCHITEKCI
Willa w stylu secesyjnym niedaleko Zurychu
Aranżacja wnętrz 250-metrowego domu w Łodzi
180-metrowy apartament na warszawskiej Białołęce z nagrodą European Property Awards
Nowoczesny apartament w Krakowie - projekt Mango Investments
Aranżacja mieszkania na wynajem w Tarnowie