Taras na trzy sposoby
Nie ma lepszego miejsca na niedzielne rodzinne śniadanie czy obiad niż to pod gołym niebem, przy wygodnym stole i z pięknym widokiem na ogród. Taras urządzony na styku domu i ogrodu powinien łączyć wnętrza z otoczeniem, służąc domownikom od wiosny do jesieni jako ganek, jadalnia lub letni salonik.
Jak duży powinien być taras?
Taras powinien pasować do domu zarówno stylem, jak i wielkością. Wiele zależy też od sposobu użytkowania. Przeważnie na powietrzu ustawia się komplety złożone ze stołu i krzeseł bądź foteli. Nawet najmniejszy tego rodzaju zestaw zajmie ponad 5 m2 (min. 2,5×2,5 m).
Ponieważ na zewnątrz panuje zwykle swobodniejsza atmosfera niż na przykład w jadalni, siedziska mogą mieć regulowane (odchylane) oparcia czy dodatkowe podnóżki. Wygodę zapewni dopiero obszar o powierzchni około 10-15 m2 (jak pokój), o ile to możliwe - kształtem bliski kwadratowi; długi i wąski podest wzdłuż ściany domu będzie znacznie mniej funkcjonalny.
Z wielkością nie należy jednak przesadzić. Utwardzając dużą powierzchnię, odsuwamy dom od ogrodu, pojawia się też problem z atrakcyjnym zagospodarowaniem ogromnej pozbawionej roślin połaci. Znacznie bezpieczniejszym uzupełnieniem budynku jest zieleń.
Sporym ograniczeniem przy planowaniu tarasu bywa wielkość lub kształt parceli. Nie tylko ze względu na przepisy, ale i we własnym, dobrze pojętym interesie warto zatroszczyć się o to, by wokół tarasu pozostało dość miejsca na ogrodową zieleń (nasadzenia, gwarantujące z jednej strony piękne widoki, z drugiej - osłaniające użytkowników przed spojrzeniami postronnych osób, wiatrem, kurzem, hałasem czy spalinami, a także zapewniające korzystny mikroklimat).
Uwaga! Zawczasu pomyślmy o tym, co zrobimy po sezonie z meblami ogrodowymi. Jeśli nie chcemy się ograniczać do składanego (nieco turystycznego) wyposażenia, trzeba przewidzieć gdzieś miejsce na schowek - odpowiednie wydają się zwłaszcza dostępne z zewnątrz składziki w rejonie garażu lub osobne zabudowania gospodarcze.
Między domem i ogrodem
Z której strony umieścić taras? Aby czuć się na tarasie swobodnie i chętnie tam wypoczywać czy pracować, warto umieścić go jak najbliżej ogrodu - na tyłach lub przy jednej z bocznych ścian domu, biorąc pod uwagę ochronę prywatności (najprostszy sposób to wykorzystanie osłony, jaką daje budynek) oraz ładny widok na najobszerniejszą, niezabudowaną część posesji.
Niewielka działka, zwarta zabudowa czy uciążliwe sąsiedztwo zmuszają inwestorów do zamykania się w granicach własnej parceli.
Tam jednak, gdzie otoczenie jest atrakcyjne, można korzystać z dłuższych perspektyw, eksponując urodę okolicy, naturalną zieleń, zbiorniki wodne itp. Na naszych łamach prezentowaliśmy sporo domów, których architektura została podporządkowana szczególnym walorom krajobrazowym miejsc wybranych pod budowę.
Za najmniej komfortowe uchodzą tarasy od frontu - zwykle powstające na działkach z domem z dala od ulicy (w głębi parceli).
Jeśli mimo wszystko chcemy sobie zagwarantować możliwość korzystania z wypoczynku na tarasie, utrudnienia lokalizacyjne pomoże zniwelować wzniesienie, a także: pełne ogrodzenie, zielone przesłony (żywopłoty, pergole, trejaże), nasypy i skarpy ziemne, wreszcie dodatkowe zabudowania oddzielające dom od drogi (np. garaż).
Osobna kwestia to orientacja tarasu. Tradycyjnie sytuowało się go od południa lub po południowo-zachodniej stronie domu
- po to, by nawet w zwykły dzień można było wypoczywać po pracy na powietrzu, ciesząc się słońcem do ostatniego promyczka.
Ostatnio jednak ani intensywne opalanie się, ani bezrefleksyjne korzystanie z utartych schematów nie są w modzie. Nie brakuje więc osób, które na tarasie szukają cienia i ochłody (np. po długim dniu spędzonym w rozprażonym słońcem mieście). Planują go więc od wschodu (wtedy ze słońca można korzystać przed południem, kiedy dopiero się wznosi i nie jest zbyt dokuczliwe; poranna kawa z widokiem na ogród musi smakować doskonale, choćby czasu na to starczało tylko w weekendy). Dobrym pomysłem są też tarasy od północy, choć wydają się niekonwencjonalnym rozwiązaniem. Jeśli się jednak nad tym głębiej zastanowić, są zdecydowanie lepszym rozwiązaniem niż tarasy od południa. Słońce jest na nich tylko rano i po południu, kiedy jeszcze nie jest gorąco, a w środku dnia można na nich posiedzieć w cieniu, nie topiąc się w strumieniach potu, za to mając przed sobą pięknie oświetlony słońcem ogród.
Skąd wychodzić na taras? Najczęściej planuje się taras przy części dziennej. To obszar domu, z którego korzystają zarówno mieszkańcy, jak i goście - a więc dostęp do tarasu, a także możliwość wyjścia tą drogą do ogrodu, zyskują za jednym zamachem wszyscy zainteresowani.
Taras przeznaczony do wypoczynku to doskonałe uzupełnienie pokoju dziennego. Nie bez kozery mówi się o nim jako o "letnim salonie". Rozwiązanie sprawdzi się i w małych, skromnych domach, i w dużych, eleganckich rezydencjach, jest bowiem najbardziej uniwersalne. Jeśli jednak poważnie myślimy o posiłkach na świeżym powietrzu, warto wziąć pod uwagę również odległość od kuchni.
Gdy z naczyniami i potrawami trzeba biegać z jednego końca domu (mieszczącego kuchnię) na drugi - przemierzając w najlepszym razie spory salon, a niekiedy jeszcze hol czy jadalnię, rzadko będzie się korzystać z takiej możliwości. Kłopotów nie rozwiąże nawet specjalny sprzęt w rodzaju kelnerskiego wózka-barku. Komplikacji unikniemy, starannie planując strefę dzienną domu w połączeniu z tarasem.
Sporą atrakcją może być wyjście na taras z sypialni. Najłatwiej o to w domu parterowym, gdzie bliskość ogrodu zachęca do tworzenia dodatkowych otwarć i intensywnych relacji z otoczeniem.
Wymienione rozwiązania łatwo znaleźć w wielu gotowych projektach. Projekt indywidualny może zrealizować bardzo nietypowe życzenie inwestora: ogród na dachu, funkcjonalny taras przy innym, dowolnie wybranym pomieszczeniu (np. przy części rekreacyjnej domu z sauną lub basenem, albo obok pracowni).
Związany z budynkiem
Taras jako miejsce łączące dom z otoczeniem przynależy po trosze do obu tych światów. Zdarza się jednak, że bądź ze względu na upodobania inwestora, bądź na przykład ograniczenia lokalizacyjne domu, w jego wystroju przewagę zyskają elementy architektoniczne - takie jak usytuowane znacznie powyżej poziomu murawy zadaszenie czy inne osłony, które osłabiają łączność tarasu z ogrodem. Jednak konsekwentne związanie takiego "wyrwanego" ogrodowi podestu z wnętrzami domostwa może okazać się korzystne i wartościowe dla wyglądu i funkcjonowania domu. Sprawi, że taras będzie intensywniej użytkowany i w istotny sposób powiększy przestrzeń życiową mieszkańców. Trzeba tylko mieć świadomość, że taki stanowiący integralną część budynku taras jest kosztowniejszy niż ziemny (całą powierzchnią spoczywający na gruncie).
Otwarty czy zadaszony?
Taras w architektonicznej oprawie ma często zadaszenie, które:
- uniezależnia użytkowników od kaprysów pogody, pozwala korzystać z niego mimo spiekoty, a także podczas deszczu, chroniąc przed opadami, oraz daje cień;
- osłania podłogę, meble oraz różne zapomniane drobiazgi (niespodziewana ulewa nie zniszczy książki ani poduszek), więc sprzęty i materiały wykończeniowe wolniej się zużywają, są też stale zdatne do?użytku - aby posiedzieć na tarasie, nie musimy czekać aż przeschnie po deszczu;
- nadaje tarasowi "domowy" charakter, integruje go z wnętrzami domu; zachęca do staranniejszego, bardziej komfortowego wykończenia i wyposażenia;
- kryje podest przed wzrokiem sąsiadów i przechodniów, oraz dobrze chroni prywatność użytkowników, ogranicza także wgląd we wnętrza;
- ogranicza konieczność częstego mycia szyb, bowiem pod zadaszeniem przeszklenia mniej się brudzą; pozwala mieć otwarte drzwi nawet podczas ulewnego deszczu, chroniąc wnętrza domu przed zalaniem.
Decydując się na zadaszenie tarasu, trzeba wziąć pod uwagę również jego wady:
- zacienia nie tylko podest, ale i sąsiadujące z nim pomieszczenia;
- tworzy barierę między wnętrzami domu a ogrodem;
- ogranicza widok z okien, zacieśnia perspektywę, wizualnie "zamyka" wnętrza;
- pod zadaszenie wmiatane są przez wiatr wszelkie zanieczyszczenia: opadłe liście czy śnieg, które na dodatek trudniej uprzątnąć niż z otwartej powierzchni.
Na kłopoty, których może przysporzyć zadaszenie tarasu, jest rada. Zacienienie nie będzie dolegliwe, jeśli pod dachem znajdzie się tylko część przeszkleń salonu (5, 6). Zadaszenie nie musi też nakrywać całej powierzchni tarasu. Wtedy zawsze będziemy mieć do wyboru miejsca w słońcu albo w cieniu. Ważne, aby pod dach na czas złej pogody lub wyjazdu można było wstawić wszystkie sprzęty, z których zwykle korzystamy na tarasie. Oszczędzi nam to wielokrotnego w ciągu sezonu przenoszenia mebli do schowka i z powrotem.
Taras na dachu
Rozwiązanie szczególnie cenne na małych działkach, gdzie na ogród zostaje niewiele miejsca. Sprawdzi się także przy nowoczesnej, rzeźbiarsko kształtowanej bryle o zróżnicowanej wysokości. Planowanie tarasu na stropie nad pomieszczeniami (mniejsza o to, czy będą to pełnoprawne pokoje, czy tylko gospodarcze zaplecze w rodzaju piwnicy czy garażu) wiąże się koniecznością bardzo starannego zaizolowania (przeciwwodnego oraz termicznego) tej powierzchni. Szansę na estetyczne, trwałe i funkcjonalne zagospodarowanie daje stosunkowo nowe rozwiązanie: stropodach z odwróconym układem warstw. A ponieważ taras na dachu to obszar widoczny z okien na wyższych piętrach, płyty betonowe i żwir, drewno, a nawet rośliny będą dobrą alternatywą dla papy!
Ogród zimowy
Wyjątkowy przypadek przestrzeni na pograniczu domu i ogrodu stanowi zamknięta, transparentna konstrukcja oranżerii. To może być eleganckie urozmaicenie bryły budynku oraz prestiżowa ozdoba wnętrz. Szklana dobudówka tworzy doskonałe warunki do uprawy roślin, których bujność i urodę doskonale podkreśla zieleń zewnętrznego ogrodu. Zależnie od wielkości i relacji z resztą domostwa ogród zimowy może być przede wszystkim szklarnią, buforem termicznym, ale także doskonałym miejscem do wypoczynku, kącikiem czytelniczym, miejscem przyjmowania gości czy jadalnią. Dobrze ogrzewany i wentylowany obszar wysunięty ku ogrodowi gwarantuje komfort charakterystyczny dla wnętrz, a jednocześnie pozwala przez cały rok cieszyć się naturalnym pięknem rozmaitych roślin (po obu stronach szyby).
O jednym nie można zapomnieć - ogród zimowy nie zastąpi tarasu. Choć będzie zdatny do użytku niezależnie od pory roku i warunków zewnętrznych, warto uzupełnić go sezonowym miejscem do odpoczynku na świeżym powietrzu (niekoniecznie w bezpośrednim sąsiedztwie budynku).
Jako część ogrodu
Przestronny, miejski apartament nie musi radykalnie różnić się od?domu jednorodzinnego ani metrażem, ani układem funkcjonalnym, ale tylko mieszkańcy domu z ogrodem mają możliwość bliskiego i bezpośredniego obcowania z przyrodą - od trawnika rozciągającego się tuż za progiem poczynając, aż po długie spacery po okolicy i pielęgnowanie własnoręcznie zasadzonych drzew, krzewów, kwiatów, ziół czy warzyw.
Tam, gdzie podłogi parteru uda się umieścić blisko poziomu terenu, wychodzenie na taras, a także do ogrodu jest łatwe. Im mniej barier pojawia się na tej drodze - tym częściej i chętniej mieszkańcy korzystają z zielonego otoczenia, i tym większy wpływ wywiera ono na ich życie.
Podest blisko murawy nie potrzebuje specjalnych zabezpieczeń - dwa-trzy wygodne niskie stopnie lub łagodnie nachylona skarpa bez zacieśniających przestrzeń poręczy czy balustrad dają wrażenie przenikania się przestrzeni domu i ogrodu.
Jednak nawet dotykający trawnika taras o dużej, utwardzonej powierzchni może odrywać wnętrza od otoczenia. Wielki, wybrukowany plac wokół domu odsuwa zieleń daleko od okien budynku, ogranicza więc jej dobroczynny wpływ na klimat domu, może też pozbawić pokoje ładnych widoków, a nawet prywatności.
Z różnych względów (jak kształt czy zadrzewienie parceli, forma architektoniczna domu, ryzyko nadmiernego zacienienia itp.) miejsce do wypoczynku można oddzielić od wnętrz domostwa i ulokować nie tylko wprost na poziomie murawy, ale i w pewnej odległości od domu. Pretekstem do stworzenia dodatkowego kącika wypoczynkowego może być szczególnie efektowny wygląd jakiejś części ogrodu (stawu, źródełka, okazałego klombu bądź wiekowego drzewa), którym chcieliby się cieszyć domownicy nie tylko podczas spacerów.
- Więcej o:
- dom jednorodzinny