Mieszkanie pełne wzruszeń
- Chciałbym pomóc ludziom oderwać się od codzienności i przyziemności. Tak naprawdę zajmuję się tworzeniem wzruszeń - mówi pan Andrzej. Uchylmy drzwi do jego niezwykłego świata.
Zapewnia, że niezwykła jest nie tylko jego kamienica, ale także cała ulica Lwowska wraz z jej mieszkańcami; nawet pyszne obiady domowe u pani Basi, znane w Warszawie od lat, są prawdziwie magiczne. Tutaj można bez trudu odnaleźć urok starej stolicy. Właśnie w tym zaczarowanym miejscu powstały wszystkie jego dzieła: serie obrazów "Żywioły", "Energetyczne", "Sferyczne" oraz "Wielkie Kuraszewo" (tytuł pochodzi od nazwy wsi na Podlasiu). Tutaj narodził się również cykl prac "Na drodze życia" liczący ponad 350 barwnych portretów oraz wielki - niestety, niezrealizowany - projekt "Wieży Jedności", która z portu praskiego miała rozświetlać i ożywiać stolicę, łączyć ją z rzeką.
Na strychu nieustannie wre praca, ciągle pachnie farbą. Pan Andrzej tworzy obrazy, rysunki, rzeźby i wizje architektoniczne. - To wnętrze jest przesiąknięte historią sztuki mojego życia - stwierdza.
- Więcej o: