Marokański - oko na Maroko
Po nowe doznania estetyczne od dawna przybywali do tego kraju pisarze, malarze i niespokojne duchy z całego świata. Teraz do Maroka w poszukiwaniu inspiracji wyruszyli projektanci wnętrz.
Słynni artyści, tacy jak Eugene Delacroix, Henri Matisse, Jack Kerouac, Allen Ginsberg czy Paul Bowles wracali do Maroka wielokrotnie, a niektórzy postanowili związać się z tym krajem na zawsze. Co ich urzekło? Zapewne wielobarwność, bogactwo krajobrazu, piękno architektury, odmienność kulturowa i trwałość tradycji. Współczesnych designerów pociąga natomiast widoczny dosłownie wszędzie - na ulicach, w domach i w meczetach - jednorodny styl, który nie zmienił się od czasu powstania, czyli od średniowiecza (mniej więcej od XIV wieku). Wszystkie meble, dywany, płytki ceramiczne na ścianach i podłogach, a także oprawy lamp, naczynia oraz przedmioty dekoracyjne robi się ręcznie, metodami wypracowanymi przed wiekami, i zdobi tak jak dawniej. To jeszcze jeden dowód na to, że niektóre wzorce nie starzeją się nigdy.
Co zwraca uwagę w stylu marokańskim
Ornamentyka charakterystyczna dla całego świata islamskiego, czyli arabeski - stylizowane wici roślinne, połączone z motywami geometrycznymi i nierzadko kaligraficznymi. Najczęściej pokrywają one całą powierzchnię przedmiotów; bywają także malowane na... dłoniach kobiet.
Mozaiki ceramiczne (tzw. zellidż), które widuje się na podłogach i ścianach, także zewnętrznych, niemal wszystkich budynków. W bogatszych domach i meczetach są to niezwykle skomplikowane kompozycje tworzone przez artystów; w biedniejszych domach - proste układanki z kafelków w kilku lub kilkunastu kolorach. Nie tylko zdobią wnętrza, ale zapewniają również upragniony chłód.
Ażury zdobiące wiele przedmiotów domowego użytku. Te misterne dekoracje występują zwłaszcza na metalowych lampach i lampionach, drewnianych okiennicach, przez które kobiety mogą obserwować ulice, same pozostając niewidoczne, oraz na parawanach wydzielających prywatne strefy domowników.
Kilimy i dywany o wielobarwnych geometrycznych deseniach mających często symboliczne znaczenie. Są miarą zamożności - to spadek po koczowniczym trybie życia. Ich wartość mierzy się liczbą węzłów na centymetrze kwadratowym (im więcej węzłów, tym droższy wyrób). Najbardziej ceni się kobierce Berberów, tkane z wielbłądziej wełny na bawełnianej osnowie.
Kolory uzyskiwane z naturalnych barwników, a więc czyste i żywe. W każdym marokańskim mieście dominuje inna barwa. Na przykład w Marrakeszu jest to czerwień, w Casablance - biel, a w Tangerze - beże i brązy połączone z bielą.
- Więcej o: