Dom na emeryturę - poznaj opinie właścicieli domów
Własny dom na jesień życia w cichej i spokojnej okolicy to jeden ze sposobów na uczucie odstawienia na boczny tor. Decydując się na zmianę warunków życia mamy szansę na pasjonującą przygodę! Oto, co o tym mówili czytelnicy miesięcznika Ładny Dom - właściciele prezentowanych w czasopiśmie domów.
Moja wielka siła
Krystyna Naumczyk: Nigdy nie jest za późno na zmiany. Ja wybudowałam dom po śmierci męża, bo nasze dawne miejsca budziły bolesne wspomnienia. Zadbałam o to, by mieć osobny pokój na parterze. Przyda się, gdy z jakiegoś powodu będę miała kłopoty z poruszaniem się i wchodzeniem na piętro.
Nie tylko na lato
Jolanta Kielan: Kiedy powstało moje jednoosobowe domostwo, planowałam w nim mieszkać tylko w wakacje. Smak życia w domu z dużym ogrodem był tak słodki, że wkrótce zupełnie porzuciłam miasto. Kiedy ogrzewanie kominkiem i noszenie drewna okazało się zbyt uciążliwe, zamontowałam kocioł gazowy. Uwolniło mnie to od dźwigania drewna, które z czasem wydaje się coraz cięższe.
Ruch to zdrowie
Jacek Klekowicki: Cieszę się, że mimo wielu trudności mieszkam teraz w wymarzonym domu(...)mam nadzieję, że wymusi na mnie na starość czynny odpoczynek. Koszenie trawy, odśnieżanie i przynoszenie drewna to przecież ruch na świeżym powietrzu!
Przebudowa z plusem
Mieczysław Sawinda: Z biegiem lat nasze wymagania zaczęły się zmieniać. Kiedy dzieci się usamodzielniły, zmodernizowaliśmy nasz dom. Piec na węgiel kamienny zastąpiliśmy kotłem na olej opałowy, ostatnio zmienionym na kocioł na pellety. Z myślą o oszczędzaniu energii elektrycznej zamontowaliśmy w całym domu czujniki ruchu, które automatycznie wyłączają światło w nieużywanych pomieszczeniach. Szambo zastąpiliśmy oczyszczalnią ścieków, bo jest łatwiejsza w użytkowaniu i tańsza, doprowadziliśmy wodę z wodociągu, a na rozbudowanym dachu planu jemy kolektory. Dzięki remontowi koszty utrzymania się nie zmieniły, mimo wzrostu cen nośników energii i znacznie zwiększonej powierzchni naszego budynku.
Wyrośliśmy z mieszkania
Janina i Jan Sawiccy: Przez wiele lat było nam dobrze w wymarzonym, długo oczekiwanym małżeńskim ?M?. Czas płynął, dzieci wyrosły i coraz częściej myśleliśmy o kupnie czegoś nowego i o pozostawieniu mieszkania córce. Kiedy za nowe mieszkanie zażądano od nas więcej, niż kosztuje dom pod miastem, uznaliśmy, że pora na dom. Małe, kameralne osiedle to dobre rozwiązanie, zwłaszcza dla tych, którzy boją się życia bez sąsiadów za ścianą.
Pomysł na stagnację
Roman Zbieć: Kiedy dzieci poszły w świat, zrobiło się pusto i smutno. Jeszcze trudniej zaczęło być na emeryturze. Brakowało ruchu, emocji, nowych wyzwań. Dni zaczęły się ciągnąć, a człowiek nie miał pomysłu, co zrobić z czasem. Jedynym jasnym punktem stały się wyprawy na działkę, aż w końcu pomyślałem, że warto wybudować dom. Już dawno tak się nie cieszyłem.
- Więcej o:
- budowa domu
- dom
- dom jednorodzinny
Dom dla dziadków, dzieci i wnuków
Czy warto zaczynać budowę przed zimą?
Ile powinna trwać budowa domu? Jak rozplanować budowę?
Projekt domu w gęstej zabudowie
Jak długo trwa budowa domu? Rok, dwa lata czy... miesiąc?
Najlepszy dom w Polsce
Zmiana materiału ścian zewnętrznych
Zmiana grubości ścian zewnętrznych