Szczecin łapie kurs. Co warto zobaczyć?
Gwiaździste place jak w Paryżu, platany jak w Tuluzie. Sąsiedztwo Berlina nadaje ton, ale portowcy mają swój własny miejski styl. Blisko wody i natury. Blisko kultury i sztuki. Trasa Berlin - Szczecin - Warszawa nabiera znaczenia.
Filharmonia
Nowa ikona Szczecina. Obsypana nagrodami, łącznie z tą najważniejszą dla architektury europejskiej im. Miesa van der Rohe (pisaliśmy o tym w poprzednim numerze D&W). Obiekt zaprojektowany przez hiszpańskich architektów Estudio Barozzi Veiga długo wzbudzał kontrowersje, teraz jest dumą miasta. Biała bryła świetnie wpisała się w historyczną zabudowę miejsca. O ile z zewnątrz budynek filharmonii robi ogromne wrażenie, to po wejściu do środka zaczynają się czary. Wysoki, przestronny hol, kręcone schody wyglądają jak wolno stojąca rzeźba, przed widzem otwierają się kolejne sekwencje wnętrza. Wszystko ascetyczne, imponujące.
ul. Małopolska 48
Brama Jazz Cafe
Stały punkt na klubowej mapie miasta. Kawiarnia ulokowana w barokowej Bramie Królewskiej. Miejscówka idealna z jednej strony Bramy widać nowoczesny budynek filharmonii, z drugiej Zamek Książąt Pomorskich. Miks architektoniczno- -kulturalny zapewniony. W Bramie odbywają się koncerty i wystawy młodych artystów. Można tu wpaść posłuchać jazzu na żywo, wypić drinka, bo bar kusi bogactwem alkoholi, i skosztować szarlotki z lodami.
pl. Hołdu Pruskiego 1
Akademia Sztuki
Pałac pod Globusem to od kilku lat siedziba szczecińskiej Akademii Sztuki. Warto tu zajrzeć, obejrzeć oryginalną klatkę schodową, bogato dekorowane ceramiczne piece, pieczołowicie odnowione malowidła i sztukaterie. Hasło Akademia zmienia Szczecin można dosłownie odnieść do samego budynku. Stary pałac odmłodniał nie tylko dzięki studentom i ich twórczości, którą można oglądać w pracowniach i w kilku przestrzeniach galeryjnych. Subtelne akcenty współczesnego designu to świetna lekcja łączenia starego z nowym.
pl. Orła Białego 2
Pompa z gryfem
Żeliwne pompy zwieńczone koroną, z gryfem w herbie i głową smoka, z której leci woda to wizytówka Szczecina. Jest ich około stu i można wędrować po mieście trasą niebieskich pomp, zdobiących ulice i placyki. W Berlinie stoją podobne, tylko zamiast gryfa mają niemieckiego niedźwiedzia.
Aleja Kwiatowa
Meeting Point - Columbus Coffe
Kilka lat temu na łamach lokalnej prasy trwała dyskusja na temat przebudowy Alei Kwiatowej. Starszym mieszkańcom nie podobał się pomysł zlikwidowania kramików z kwiatami, młodsi szybko zaakceptowali przeszklony pawilon pocięty profilami z rdzawej stali, który stanął na ich miejscu. Szklany kubik w sercu miasta zaprojektowała szczecińska pracownia Studio A4. W trzypoziomowym wnętrzu kawiarni Szczecin Meeting Point Columbus Coffe odbywają się wystawy, więc przy kawie i owocowych smoothies można też łyknąć kultury. Piwo z miejscowego browaru Stettiner i promujące miasto gadżety od młodych projektantów to dodatkowe atuty.
pl. Żołnierza Polskiego 20
Stojaki
Klimat berlińskiego Kreuzbergu w środku Szczecina. Kawiarnia, pub, miejsce spotkań. Zaledwie 21 m kw., liczba stołków ograniczona, więc trzeba się nastawić na to, że wizyta przebiegnie na stojąco. Właściciele Stojaków promują rowerowy styl życia, a swoją manufakturę spożywczo-rowerową dedykują tym, którzy wolą stać przy barze i rozmawiać niż samotnie tkwić w samochodowym korku. Knajpka oferuje drobne przekąski kanapki, samosy, ciasta. Tutejszy sernik życia ma już grono fanów od Berlina po Warszawę.
Warto zwrócić uwagę na wiszący na ścianie plan Szczecina w formie schwarzmapy. W doniczkach w ogródku przy kawiarnianych stolikach dojrzewają poziomki.
ul. Rayskiego 19
HO-LO
Marka Ho-Lo, produkująca torby i gadżety zbanerów reklamowych ma już ponad dziesięć lat. Firma z Koszalina, założona przez ekonomistkę Annę Kamieńską oraz grafika i DJ-a Tomasza Kopyłowskiego, jako pierwsza w Polsce realizowała ideę upcyklingu. Unikatowe projekty podbiły serca ekologów i fanów mody. Ho-Lo proponuje także linię toreb szytych z węży strażackich. Zdumiewa liczba kolorów i wzorów.
ul. Łaziebna przy Placu Orła Białego 1
OK SUPER
Młody szczeciński design znalazł przystań nad Odrą. W ciągu gastronomicznych lokali rzuca się w oczy pawilon Ok Super. Grupa projektantów prowadzi tu butik z dziełami sztuki i fajnie zaprojektowanymi rzeczami od zdjęć, grafik, plakatów, przez modę i biżuterię, aż po naturalne kosmetyki hand made. W ofercie m.in. meble CREATEive, które projektant Bartek Stanny robi ze skrzyń służących niegdyś do przewozu dzieł sztuki, hipsterskie pamiątki ze Szczecina płócienne torby, kubki rodem ze stołówki z PRL-u ozdobione gryfem, sterem albo nazwami dzielnic. Dla bardziej wymagających wyrafinowane naszyjniki z zawieszkami z muszelek. Po zakupach relaks na bulwarach właściciele zapewniają leżaki oraz lemoniadę i yerba mate serwowane z Voozka.
ul. Jana z Kolna 7
Stara rzeźnia
Łasztownia, wyspa na rzece, nabiera znaczenia w życiu towarzyskim i kulturalnym.
Jeszcze do niedawna prawobrzeże kojarzyło się tylko z przemysłem stoczniowym, teraz następuje rewitalizacja XIX-wiecznej zabudowy i uliczek Starej Rzeźni. W pięknym ceglanym budynku działa już Centrum Kultury Euroregionu miejsce wystaw, spektakli teatralnych, koncertów i projekcji filmów, a także restauracja. Dla odmiany można usiąść przy stoliku z widokiem na Wały Chrobrego i zamówić np. szczeciński kociołek. W kulinarnej ofercie potrawy inspirowane historią miejsca, a więc mięso, ryby i owoce morza w roli głównej.
ul. Tadeusza Apolinarego Wendy 14
Public Fontanny
Bez dyskusji najlepsza kuchnia w mieście. Prostota i wyrafinowanie w jednym. Najsmaczniejsze sałaty (polecamy Pravdę z arbuzem, awokado, smażonym serem feta i kiełkami), pyszne makarony i pizza (nasz typ to Rusticana z cukinią). Restauracja ulokowana na parterze starej kamienicy. Wnętrze jest nowoczesne i bezpretensjonalne, utrzymane w ciepłych odcieniach drewna. Idealne miejsce na lunch, szybką przegryzkę (tutejsze kanapki na bagietce nie mają sobie równych) i długą kolację. W ciepłe dni warto wybrać stolik na balkonie z widokiem na pobliskie fontanny.
al. Jana Pawła II 43
Kamienica
Perełka secesji w czystej formie. Nie do przegapienia. Kamienica przy ulicy św.Wojciecha powstała w 1902 roku według projektu Friedricha Liebergesella, czołowego szczecińskiego architekta przełomu wieków. Szczęśliwie niewiele się tutaj zmieniło, tyle tylko, że w okienku z napisem Portier nie widać portiera. Podziwiając urodę detalu warto zajrzeć do bramy i na klimatyczny dziedziniec, gdzie ulokowały się antykwariaty i galeria sztuki.
ul. św. Wojciecha 1
Trafo
Czyli Trafostacja Sztuki. Na zewnątrz zabytkowa ceglana fasada, modernistyczna bryła, w środku nowoczesna postindustrialna przestrzeń wystawiennicza. Dawna transformatornia wybudowana w 1910 roku to obecnie siedziba najmłodszego centrum sztuki współczesnej w Polsce. Program wystawienniczy kręci się wokół fotografii i nowych mediów, ale w przestrzeniach Trafo odbywają się też kolejne edycje festiwalu Kids Love Design, wystawy i warsztaty dla dzieci.
ul. Świętego Ducha 4
Bulwary Cafe
Nadmorski klimat nad brzegiem Odry. Plażowe kosze, w których można przysiąść, poopalać się i napić kawy, to nowy element na bulwarach. Kawiarnia debiutowała niedawno, otwierając letni sezon. W zamyśle mają tu być napoje i przekąski od lokalnych producentów. Warto spróbować kawy marki Niedźwiedź w Koronie kolektywu Coffee Roasters Szczecin, który wyremontował najstarszą palarnię kawy w mieście. Ziarna Niedźwiedzia wypalane są w piecu z 1936 roku. Do kawy Bulwary proponują naturalne syropy smakowe.
Bulwar Gdyński
OFF Marina
Przystań kultury. W zabytkowej fabryce rozlokowali się artyści, fotograficy, muzycy, projektanci, architekci, specjaliści IT, przedsiębiorcy. Postindustrialny charakter budynku odpowiada ich niekonwencjonalnym działaniom. Animatorom kultury marzy się tutaj teatr. Na razie odbywają się imprezy i koncerty. 17 października Off Marina szykuje Design Day, wydarzenie gromadzące twórców designu z Pomorza Zachodniego.
ul. Chmielewskiego 18
Na jasnych błoniach
Słowa zielono mi mogłyby być mantrą szczecinian, bo tutaj na jednego mieszkańca przypadają 152 m kw. terenów zielonych. Imponujący starodrzew, a liczba magnolii największa w Polsce. Na peryferiach lasy, a w centrum miasta ulubione miejsca rekreacji dorosłych i dzieci Jasne Błonia i park im. Kasprowicza. Idealne na piknik, spacer, rolki, rowery, jogging.
Jasne Błonia
- Więcej o:
- architektura
Bruno Taut: kolorowy modernizm [ZNANI ARCHITEKCI]
Phyllis Lambert - kobieta, która stworzyła architektów
Spełnij marzenia o własnym domu!
Pomysły na prezenty dla miłośników architektury i designu
Architektura Barcelony - nowoczesne budynki, rzeźby i genialny Gaudi. Co warto zobaczyć? [PRZEWODNIK ARCHITEKTONICZNY]
Znani architekci: Le Corbusier, czyli papież modernizmu
Flexhouse nad Jeziorem Zuryskim - dom wpleciony w krajobraz
Mariaż budynku z naturą, czyli dom z "miedzianego drewna"