Mieszkanie na Powiślu z imponującym tarasem
O takim widoku, jaki rozpościera się z tego mieszkania, większość z nas może jedynie pomarzyć. Wychodzi bowiem na Most Świętokrzyski i Stadion Narodowy. Równie imponujące, co widoki, są wnętrza.
Duże, bo aż 250-metrowe mieszkanie, usytuowane jest na najwyższej kondygnacji nowego budynku. Należy do małżeństwa z dwójką małych dzieci. Jest otoczony tarasami, z których rozpościera się fantastyczny widok na panoramę prawobrzeżnej Warszawy z jej charakterystycznymi punktami: Katedrą św. Floriana, Mostem Świętokrzyskim, Stadionem Narodowym. Właściciele są miłośnikami ponadczasowej, spokojnej klasyki i w takim duchu chcieli urządzić swoje nowe lokum. Projektem zajęła się Anna Koszela, która zaproponowała jednak bardziej śmiałe zestawienie elementów starych i nowych.
Dwa w jednym
Mieszkanie powstało z połączenia dwóch niezależnych mieszkań. Mimo licznych przeszkleń i dużej ekspozycji pomieszczeń na światło dzienne, projektantce udało się zbudować we wnętrzu prywatną atmosferę. W oknach zamontowano drewniane żaluzje i lniane zasłony, które świetnie sprawdzają się nawet w wilgotnych, łazienkowych warunkach.
Bazą do aranżacji stały się materiały wykończeniowe: drewno, kamień, mozaiki. Na podłogach położono parkiet w jodełkę francuską, z wyjątkiem sypialni małżonków, gdzie znalazły się ich ulubione egzotyczne deski zaimpregnowane i kładzione tak, jak na statkach – z fugą silikonową. Tę samą podłogę zastosowano również w sąsiedniej łazience. Ściany ozdobiły wyrafinowane wzory kwiatowe i geometryczne włoskiej marki Bisazza. Uzupełnieniem tej szlachetnej stylistyki stały się: robiona na zamówienie biblioteka, szklane żyrandole, pianino, tapeta z ptasim motywem, antyczne meble będące własnością właścicieli mieszkania i dzieła sztuki z ich kolekcji.
Klasyka z nowoczesnością
Gdyby poprzestać na analizowaniu projektu Anny Koszeli na tym etapie, idealnie wpisywałby się on w klimat wnętrz historyzujących, nieco paryskich. Projektantka wprowadziła jednak bardzo nowoczesne akcenty. Jednym z nich stała się zabudowa kuchenna z minimalistyczną bryłą wyspy kuchennej. Innym – wolnostojące łóżko, którego wezgłowie stanowi jednocześnie ściankę działową ukrywającą regał na książki. Anna Koszela przełamała dostojną stylistykę także poprzez minimalistyczną formę kominka, wyposażenie łazienek i oświetlenie (m.in. ekstrawagancką lampę Birds zaprojektowaną przez Ingo Maurera). Dzięki jej doskonałemu wyczuciu proporcji i estetyk powstało wnętrze interesujące, wielowątkowe i wielkomiejskie.
- Więcej o:
- aranżacje wnętrz
- prezentacje mieszkań
Klimatyczne mieszkanie na warszawskim Mokotowie
Mieszkanie dla rodziny urządzone w bieli
Wokół dębowego stołu: klimatyczne mieszkanie w Sopocie
Nie kupuj gotowych dekoracji na ściany - wykorzystaj to, co masz w domu
Wnętrza w stylu Memphis
Renowacja drzwi drewnianych
Mieszkanie w duchu vintage na warszawskim Muranowie
Minimalistyczne wnętrza w Berlinie z naturalnymi akcentami