Dekoracyjne malowanie
Czas białych ścian powoli mija – znów stawiamy na kolor i wzór. Ogromne możliwości dekorowania wnętrz dają nam farby.
Ściany we wnętrzu przestały pełnić wyłącznie funkcję tła dla mebli i innych dodatków. Teraz to one mają być dekoracją. Dlatego coraz częściej sięgamy po głębokie, ciemne kolory lub tworzymy na ścianach wyjątkowe wzory. Producenci oferują bardzo szeroką paletę barw. Do wyboru mamy farby gotowe (zabarwione już w fabryce) lub z mieszalnika (kolor przygotowywany jest w puncie sprzedaży). Gotowe preparaty są dostępne od ręki, ale wybór kolorów zazwyczaj jest odrobinę uboższy. Na farbę z mieszalnika często musimy poczekać, ale tu paleta barw może obejmować nawet kilkaset odcieni. Mają one jeszcze jedną zaletę – ten sam kolor możemy uzyskać w różnych preparatach, np. na farbie do ścian oraz do drewna. W ten sposób udekorujemy dwie różne powierzchnie identycznym kolorem i stworzymy harmonijną całość.
Postaw na barwę
Głęboki granat, butelkowa zieleń, ciemny grafit – to królowe zeszłego sezonu, po które nadal chętnie sięgamy. Jednak obecnie dochodzą do głosu delikatniejsze odcienie – brudny róż i fiolet, stonowany błękit czy pastelowa zieleń. Wszystkie te barwy w mieszkaniu stanowią mocny akcent, dlatego często malujemy nimi tylko jedną ścianę lub jej fragment. Taki sposób dekoracji ma jednak pewną konsekwencję – pozostałe ściany musimy pomalować innym kolorem. Oczywiście może nim być biel, ale równie efektownie wyglądać będzie inna barwa, pod warunkiem że dobrze ją dobierzemy. Łączenie kolorów do trudna sztuka, łatwo popełnić błąd. Dlatego zazwyczaj na stronach producentów są zakładki z inspiracjami, które podpowiadają gotowe rozwiązania. Jeśli jednak chcemy sami zdecydować o tym, jakie barwy połączymy, a nie mamy w tym doświadczenia, warto skorzystać z prostych zasad bezpiecznego łączenia barw.
- W jednym wnętrzu, na ścianach nie łączmy więcej niż dwa kolory, chyba że są to odcienie jednego koloru lub jego pochodne, np. żółty, pomarańczowy, czerwony lub błękity, niebieski, granatowy.
- Najbezpieczniejszym zestawieniem są kolory sąsiadujące ze sobą na palecie barw.
- Ciepłe kolory (pochodzące od żółtego i czerwonego) łączmy z ciepłymi, a zimne (wywodzące się od niebieskiego) z zimnymi.
- Jeśli chcemy zastosować efekt kontrastu skorzystajmy ze sprawdzonych par: czarny z białym, żółty z szarym, granatowy z czerwonym itp.
Oczywiście powyższych zasad nie musimy konsekwentnie się trzymać. Wszystko zależy od naszego gustu oraz tego, w jakim wnętrzu czujemy się najlepiej.
Trwały kolor na lata
Na intensywność i trwałość kolorów ma wpływ rodzaj farby i jej właściwości. Do wnętrz mieszkalnych zazwyczaj wybieramy trzy rodzaje farb – akrylowe, lateksowe i ceramiczne. Wszystkie są stworzone na bazie wody i mają w sobie akryl, jednak różnią się od siebie nieco składem. A to właśnie skład decyduje o kolorze i jego długotrwałości. Ważna jest odporność na szorowanie oraz blaknięcie pod wpływem promieniowania UV. W tej kwestii liderem są farby ceramiczne, które oprócz akrylu mają w sobie drobiny ceramiczne. Sprawiają one, że pomalowana powierzchnia staje się twardsza, bardziej odporna na zmywanie (nawet szorowanie na mokro) oraz niepodatna na blaknięcie. Te farby długo zachowają intensywną barwę. Wysoką odpornością cechują się też farby lateksowe, na końcu stawki plasują się farby akrylowe, które wbrew swej nazwy mają najmniej cząstek akrylu w swoim składzie.
By mieć pewność, że emulsja jest odporna, warto zwrócić uwagę na to, co deklaruje producent na opakowaniu. Odporność na szorowanie określana jest jako ubytek powłoki malarskiej po 200 lub 40 cyklach szorowania, a zawarta jest w europejskiej normie PN-EN-13300. Wyróżnia się 5 klas:
- klasa 1 (najlepsza) to ubytek poniżej 5 μm (mikrometrów) po 200 cyklach;
- klasa 2 to ubytek od 5 μm do 20 μm po 200 cyklach;
- klasa 3 to ubytek od 20 μm do 70 μm po 200 cyklach;
- klasa 4 to ubytek mniejszy niż 70 μm po 40 cyklach;
- klasa 5 to ubytek równy lub wyższy niż 70 μm po 40 cyklach.
Klasa 1 i 2 farb to emulsje bardzo wytrzymałe. Można je wielokrotnie szorować na mokro, a kolor nie straci swej intensywności. Powierzchnię pomalowaną farbą z klasą 3 powinniśmy czyścić suchą ściereczką. A preparaty klasy 4 i 5 w ogóle nie wolno myć, ani czyścić.
Drugim parametrem, który określi intensywność i trwałość koloru, jest siła krycia farby. Jest to liczba metrów kwadratowych, którą pokryje litr preparatu. Im więcej metrów, tym lepsze właściwości kryjące ma farba. Nie można jednak tej wartości brać dosłownie, wszystko zależy od rodzaju powierzchni, jaką będziemy malować, i stopnia jej przygotowania. Na opakowaniu producent często określa też ilość warstw, jaką musimy nałożyć, by powierzchnia była równomiernie pokryta. Choć istnieją emulsje jednowarstwowe, najlepsze efekty dają dwie, a nawet trzy warstwy farby. Tak pomalowane ściany będą miały głębszy i trwalszy kolor.
Niebanalny efekt
Ładny kolor to nie wszystko. Farby potrafią o wiele więcej niż pokrycie ściany jednolitym, równomiernym kolorem. W ostatnim sezonie bardzo modne stały się efekty dekoracyjne. Jednym z nich jest efekt ombre. Polega on na pomalowaniu ściany różnym odcieniem tej samej barwy – od najciemniejszego do najjaśniejszego lub na odwrót. Łatwo go uzyskać, dolewając do wybranego koloru białą farbę. Innym sposobem dekoracji są przecierki. Za pomocą tej techniki możemy stworzyć imitację betonu, wystarczy, że wybierzemy dwa odcienie szarości. Przecierki można wykonywać również kilkoma kolorami. To dobry sposób na postarzanie wnętrza.
Hitem ostatnich sezonów są farby metaliczne. Dostaniemy emulsje z lekko perłowym połyskiem oraz takie, po pomalowaniu którymi powierzchnia do złudzenia przypomina metal. Najmodniejsze kolory to złoto i miedź, ale producenci oferują też wiele barw z metalicznym połyskiem.
Kolejną grupą ciekawych emulsji do dekoracji są farby tablicowe. Do niedawna kojarzone z czernią, obecnie dostępne w pełnej gamie kolorystycznej. Farby te charakteryzują się bardzo dobrą przyczepnością oraz odpornością na zmywanie i szorowanie. Po pomalowanych ścianach można pisać kredą i zmazywać je wielokrotnie.
Wzór na mur
Coraz częściej sięgamy też do starych metod dekorowania ścian – szablonów i wałków dekoracyjnych. Te pierwsze od zawsze były dostępne w sklepach z artykułami malarskimi. Łatwo się nimi dekoruje - wystarczy wybrany szablon przymocować do ściany taśmą malarską i wałkiem lub specjalnym pędzlem do szablonów nałożyć farbę. Pamiętajmy jednak, aby wybrać farbę o gęstej konsystencji, inaczej mogą powstać zacieki, które trudno będzie potem ukryć.
Innym sposobem na namalowanie wzoru są wałki dekoracyjne. Kiedyś były bardzo popularne, z czasem niemal całkowicie zostały zapomniane, aż do teraz. Tworzą one na ścianie powtarzalny wzór, przypominający tapetę.
Większe, geometryczne wzory możemy wykonać wykorzystując taśmę malarską. Wystarczy przykleić ją na wcześniej pomalowaną jednym kolorem powierzchnię i nałożyć warstwę emulsji w innym kolorze. W ten sposób mogą powstać, np. trójkąty przypominające góry.
- Więcej o: