Dekoracyjne wykończenie ścian
Coraz częściej doceniamy piękno, które powstaje z biegiem czasu. Już od dawna urządzamy wnętrza starymi lub stylizowanymi na nie przedmiotami, a ostatnio chętnie wykańczamy w ten sposób ściany.
Postarzanie mebli to nurt dawno już znany, ale dekorowanie ścian tak, by wyglądały na zniszczone, to coś stosunkowo nowego i nieoczywistego. Na ich popularność ma wpływ japońska filozofia wabi-sabi, o której w ostatnich sezonach coraz częściej się mówi. Nazwa pochodzi od zlepku dwóch słów – „wabi”, czyli ukryte, wewnętrzne piękno oraz „sabi” oznaczające upływ czasu. Dotyka ona wielu sfer życia ludzkiego, ale we wnętrzarstwie sprowadza się do umiłowania prostoty, natury oraz akceptacji starzenia się przedmiotów. Właśnie dlatego we wnętrzach urządzonych zgodnie z tym nurtem znajdziemy rzeczy nadszarpnięte zębem czasu, mające skazy, pęknięcia lub nierówności.
Ściany w stylu wabi-sabi
Pomysłów na to, jak powinna wyglądać powierzchnia ściany w stylu wabi-sabi, jest wiele. Czasem to są lekkie przetarcia i nierówności przypominające pokryte wapnem ściany wiejskich chałup, czasem na ich powierzchnię nakłada się kilka kolorów farby, w taki sposób, by wyglądały jakby spod pierwszej wychodziły starsze jej warstwy, czasem są to imitacje popękanego tynku, spod którego wyłaniają się tu i ówdzie cegły lub deski. W odważniejszych realizacjach na ścianach maluje się wzór przypominający pleśń, rdzę, plamy po zalaniu wodą lub zacieki z farby. Głównym założeniem jest to, by powierzchnia wyglądała na wiekową, od dawna nieodnawianą.
Jak uzyskać taki efekt?
Wbrew pozorom nie jest łatwo wykończyć ścianę w taki sposób, by wyglądała na starą i zniszczoną. Wiąże się to z posiadaniem pewnej wiedzy na temat tego, jakich preparatów i narzędzi użyć. W najprostszych realizacjach wystarczy farba w kilku odcieniach. Najczęściej używa się do tego preparatów na bazie kredy, które dają matowe wykończenie i łatwo można uzyskać na nich efekt przetarć. Można też użyć innych rodzajów farb przeznaczonych do malowania ścian, wszystko zależy od tego jaki efekt chcemy osiągnąć.
W zaawansowanych projektach, wykonywanych zazwyczaj przez specjalistyczne pracownie i artystów, wykorzystuje się różne rodzaje tynków, zapraw a nawet tkanin lub papieru. Ponieważ nie ma jednej techniki, niemal każdy wykonawca ma swoją metodę ich tworzenia. Podobnie jest z narzędziami. Podczas tworzenia może przydać się zwykły pędzel, szpachla, gąbka (np. do kąpieli lub mycia naczyń), szmatka itp. Do wykonania konkretnego efektu można też użyć gotowych preparatów – farb lub tynków strukturalnych przeznaczonych do tworzenia imitacji betonu, przecierek a nawet rdzy.
Zazwyczaj na stronie internetowej producenta lub na opakowaniu opisana jest dokładna instrukcja ich użycia. Najprostszym i szybkim sposobem uzyskania efektu postarzania ściany są okładziny ścienne – tapety, fototapety, panele. Dostępnych wzorów jest bardzo dużo, każdy, kto chce mieć w swoim domu ścianę w stylu wabi-sabi, znajdzie coś dla siebie.
Stare drewno
Oczywiście nie tylko otynkowaną ścianę można postarzyć. Wyjątkową dekoracją mogą być również drewniane deski lub boazeria. Najpiękniej wygląda drewno z odzysku, które można kupić m.in. w sieci. Pozyskuje się je najczęściej ze starych budynków, a zanim trafią do sprzedaży oczyszcza się je, usuwa insekty i konserwuje. Ładnie wygląda też drewniana boazeria postarzona przez fachowca lub deski podłogowe fabrycznie stylizowane na zniszczone. Można też wybrać imitację drewna, np. płytki ceramiczne lub wspomniane tapety. Osoby z zacięciem majsterkowicza mogą też samodzielnie postarzeć drewnianą powierzchnię. Tu metod jest wiele, od szczotkowania (przecierania drewna metalową lub ryżową szczotką w celu uwydatnienia struktury słojów) po bejcowanie, woskowanie lub malowanie farbą metodą przetarć.
Rodem z kamienic
Nieliczni mieszkańcy starszych budynków mogą po prostu pozbyć się tynku i odkryć piękną starą cegłę, z której zbudowane są ściany. Oczywiście wymaga to sporego wysiłku, ale można w ten sposób uzyskać bardzo ładną dekorację. Wzmocnimy efekt wabi-sabi, odkrywając tylko fragmenty cegły, a pozostawiając część tynku. Niestety większość z nas, pragnących mieć właśnie taką dekorację, musi wybrać inną metodę. Dobrą opcją są płytki z rozbiórkowej cegły, które po położeniu wyglądają jak oryginalny ceglany mur (zwłaszcza płytki z zewnętrznych części cegły). Inną opcją, zazwyczaj nieco tańszą i prostszą w ułożeniu, są płytki imitujące cegłę, np. gipsowe. I one mogą ścianie nadać wiekowego charakteru, o ile wybierzemy imitację starej cegły.
- Więcej o:
Mieszkanie w kamienicy – inspiracje
Designerskie miejsce do pracy - jak stworzyć przestrzeń, która inspiruje i motywuje?
Choinka w pięciu odsłonach
Nowoczesne żaluzje: funkcjonalność w każdym wnętrzu
Modne ściany - 4 gorące trendy
Dekorujemy dom na święta – tych ozdób warto użyć
Trendy wnętrzarskie na jesień
Trendy w wykorzystaniu drewna we wnętrzach