Dom na skraju lasu
Prosty, nowoczesny dom z dwuspadowym dachem i minimalnym wyposażaniem. Służy wygodnej swobodzie i odpoczynkowi w leśno-łąkowej scenerii. Powstał w ścisłej współpracy architektów z pracowni ZOKOarchitekci z gospodarzami, którzy wnieśli do surowych wnętrz swoją energię i orientalne oraz etniczne klimaty.
Dom Anny, Michała i dzieci – Zuzi oraz Antka kryje się w Borach Tucholskich. Niech nikogo nie zwiedzie sielska lokalizacja ze ścianą lasu z jednej strony i dalej ciągnącymi się po horyzont łąkami i polami, bo prezentujący swój dom mieszkańcy żyją bardzo aktywnie. Prowadzą hotel, restaurację i browar „Przystanek Tleń” w Tleniu, są też właścicielami winnicy na południu Polski. Nieobcy jest im pole dance czy crossfit. Mieszkali przez 8 lat w wynajmowanym domku dokładnie naprzeciwko działki, którą zakupili. W końcu postanowili wybudować własny dom. Szukali siedliska stosunkowo blisko miejsca pracy i wystarczająco daleko, aby odpocząć od codziennego pośpiechu, zamieszania i turystów, których latem w Tleniu nie brakuje. Dom i wnętrza zaprojektowali architekci z pracowni ZOKOarchitekci.
Naszym klientom zależało na maksymalnym wykorzystaniu walorów działki, a działka była w miejscu wyjątkowym, z dala od zgiełku, zanurzona w naturze. Sam dom miał być bardzo prosty i w wyglądzie, i w funkcji, bez żadnych nawarstwień na elewacji w postaci dekoracji czy gzymsów. Dostaliśmy wykaz potrzebnych pomieszczeń i mniej więcej ustaliliśmy ich metraże. Cała idea skupiła się na tym, żeby otworzyć dom na las. Dlatego też powstał on w formie długiej, jednotraktowej bryły z pokojami skierowanymi właśnie w jego stronę. Dzięki temu założeniu, patrząc z wnętrza budynku, przez każde okno widzimy naturalny obraz.
Dom zajmuje powierzchnię około 260 m2, w tym garaż 45 m2. Domownicy jasno określili swoje potrzeby: miał być gabinet do pracy, miejsce dla dużego psa, a nawet dwóch, osobna łazienka dla dzieci, wygodna i przestronna kuchnia, bo rodzina bardzo dużo gotuje, ale przede wszystkim czytelne oddzielenie strefy dziennej od nocnej.
Budynek został wyraźnie podzielony na trzy części. Rozpoczyna się strefą garażową zlokalizowaną najbliżej wjazdu na działkę. Dalej zaprojektowano część dzienną z salonem, kuchnią, jadalnią i pokojem do pracy oraz część prywatną z pokojami rodziny. Wszystkie wspomniane mieszkalne pomieszczenia są zwrócone i otwarte, poprzez sięgające do podłogi okna, w stronę lasu. Z każdego z nich można wyjść na taras przed domem. Korytarz komunikacyjny, który prowadzi do kolejnych pomieszczeń, przewidziano wzdłuż ściany zewnętrznej.
Choć mogłoby się wydawać, że korytarz jest strasznie długi i ciasny, to dzięki wysokim, wąskim oknom, wzdłuż których idąc można kontemplować to, co na zewnątrz, zdaje się przyjemny i miły w odbiorze dla mieszkańców.
Projekt domu i jego wnętrz przygotowane przez tę samą pracownię to idealne rozwiązanie. Jak twierdzą projektanci z ZOKOarchitekci już na etapie projektu można zadziałać przestrzenią wewnętrzną, tak aby różne materiały wykończeniowe były tylko dodatkiem i podkreśleniem konkretnych rozwiązań. Na przykład podczas projektowania domu powstał pomysł wykorzystania wiązarów dachowych w salonie, które miały być elementem wystroju wnętrza i jako niezabudowane potęgować wrażenie dużej, otwartej przestrzeni, a także podkreślać bryłę budynku. Ich naturalny kolor, wraz z przyjemnym odcieniem drewnianych desek podłogowych, ociepla nowoczesny salon. Funkcję tę pełnią również pamiątki z podróży – urozmaicają jasne, nieco surowe w odbiorze wnętrza, w których dominuje biel i szarości mikrocementowych powierzchni na podłodze czy ścianie kominkowej. Uwagę przyciągają ręcznie wykonane i pochodzące z różnych kręgów kulturowych elementy: płytki w stylu portugalskim, afrykańskie maski, glazurowane na niebiesko umywalki, blat z drewnianej, litej kłody w łazience lub duże, ceramiczne donice. A na środku salonu zawisła, przydźwigana przez gospodarzy z targu marokańskiego ażurowa, wielka lampa, rzucająca o zmroku magiczne światłocienie.
Skromne wyposażenie poszczególnych pomieszczeń wspiera zamysł nieskomplikowanej, prostej architektury domu. W salonie główną rolę odgrywa duża płaszczyzna ściany kominkowej, przy której stanęły szyte na zamówienie siedziska. Rodzina, często w towarzystwie gości i ukochanych zwierzaków – kotów i psów spędza tu leniwe wieczory, oglądając na dużym ekranie filmy. Zabudowę kuchni tworzą proste, białe lub w drewnopodobnym laminacie szafki, a klimat wyznacza surowa, mikrocementowa posadzka, a także naśladujący ją blat oraz ciężkie, loftowe lampy nad wyspą kuchenną. Główną scenerię tworzy oczywiście las, który wkracza do wnętrza poprzez wielkopowierzchniowe przeszklenia. Zupełnie inna w odbiorze jest sypialnia rodziców.
Czarna sypialnia, której wystrój zaproponował nam architekt, wydawała się rozwiązaniem bardzo rewolucyjnym, ale szybko okazała się strzałem w dziesiątkę. Jest ciemna, przytulna, intymna. Dla mnie jest osobistą kryjówką, gdzie mogę uciec przed światem, schować się i odsapnąć.
Wnętrze sypialni ożywia niebieski fotel. Kolor ten, zaakcentowany w kilku innych miejscach domu, stał się barwą przewodnią aranżacji.
Właściciele postawili na wygodny w codziennym użytkowaniu, nowoczesny budynek. Cieszą się jego nieskrępowaną przestrzenią, a przede wszystkim ładnym widokiem za licznymi, niczym nieosłoniętymi, całościennymi oknami.
Dom na skraju lasu - prezentacja wnętrz
Salon jest centralnym punktem domu. Łącznikiem pomiędzy strefą prywatną, a kuchnią i jadalnią. Ozdobą wysokiej na sześć metrów przestrzeni jest widok na las, odsłonięte wiązary dachowe, ściana kominkowa z półkami na książki, wspaniała sofa modułowa oraz wisząca nad nią, przywieziona z podróży, marokańska lampa.
Przy stole, pod osłoną prostej lampy-pająka z ozdobnymi żarówkami, do codziennych posiłków zbiera się cała rodzina. Spotkania w większym gronie obsługuje też zaprojektowana w tym samym pomieszczeniu wyspa kuchenna, przy której również można biesiadować.
Podróże to wielka pasja rodziny. Z każdego odwiedzanego miejsca na świecie gospodarze przywożą pamiątki. Prawie zawsze są to ręcznie robione, specjalnie wyszukiwane lalki. Oprawione w kolorowe ramki figurki wiszą przy stole.
W części jadalnianej nie mogło zabraknąć półek na wino. Anna jest sommelierem i jednocześnie, wraz z Michałem, właścicielem winnicy na południu Polski. Regał, przeznaczony do leżakowania wina i na ozdobną ceramikę, powstał w konstrukcji z płyt gipsowo-kartonowych. Spody wnęk zabezpieczono drewnianymi płytami.
Oszczędność dekoracji pełni ważną rolę. Spokój i porządek architektury są podporządkowane otaczającej naturze, wkraczającej do środka poprzez duże przeszklenia. To dom otwarty na las, który jest tu najważniejszy.
Kuchnia i jadalnia tworzą wspólną, dużą otwartą przestrzeń z jedną ścianą właściwie w całości przeszkloną. Można stąd wyjąć na taras i do ogrodu, ale także poprzez korytarz biegnący przez garderobę czy kotłownię wprost do garażu, skąd wygodnie jest przynosić zakupy. Punktem centralnym kuchni jest ogromna wyspa z płytą do gotowania i blatem do pracy. Oświetlają ją klimatyczne, oryginalne, fabryczne lampy odrestaurowane przez pracownię lampaloft.com.
Białe szafki kuchenne oraz wysokie, ze wzorem drewna i szary blat, wykonano z laminowanych płyt meblowych. Nowoczesny, powściągliwy charakter całego domu podkreśla surowa, mikrocementowa posadzka pozbawiona fug czy dylatacji. Kryje się pod nią ogrzewanie podłogowe.
Komunikacja pomiędzy poszczególnymi strefami domu biegnie wzdłuż mniej atrakcyjnej strony działki. Długi korytarz doświetlają sięgające podłogi okna. Anna lubi pokonywać go wieczorami, zwłaszcza w kierunku sypialni, kiedy idąc długim holem przychodzi jej na myśl, że to symboliczne zakończenie dnia. Znak, że czas na odpoczynek.
W sypialni dominują ciemne, otulające kolory. Do grafitowego, prawie czarnego sufitu dobrano w podobnym kolorze zasłonki, fronty wysokich szafek i wykładzinę. Przestronne wnętrze w ciemnych barwach wygląda na efektowne, ale zarazem przytulne. W sypialni urządzonej w ciemnych kolorach, jak przyznają gospodarze, łatwo się odpoczywa i zasypia.
Grafitowe barwy skutecznie rozjaśnia ściana za wezgłowiem łóżka wykończona drewnopodobnym laminatem, tym samym, którego użyto w szafkach kuchennych. To samo zadanie spełnia fotel z jasną, niebieską tapicerką – przełamuje i ożywia ciemną kolorystykę. Intensywny błękit jest kolorem przewodnim aranżacji wnętrz domu.
Łazienka rodziców, dostępna tylko dla gospodarzy bezpośrednio z ich sypialni, to duże, wygodne pomieszczenie z wolno stojącą wanną, prysznicem i dwoma umywalkami. Jej wystrój jest spójny z sypialnią. Do zabudowy meblowej użyto tu tych samych co w sypialni laminatów: wokół stelaża podtynkowego laminatu w kolorze grafitowym, a na blat i szafkę podumywalkową laminatu drewnopodobnego.
Dwukolorowe tło łazienki wykończone w przytłumionych brązach i szarościach reprezentowanych przez gładkie płytki podłogowe i przecierane, ze wzorami w stylu marokańskim oraz we wspomnianych laminatach intensywnie urozmaicają dwie ręcznie robione, niebieskie umywalki. Anna zamówiła je w firmie Decoria.
Duże, rozparte od sufitu do podłogi okno znalazło się również w łazience gospodarzy. Widok na las to idealna oprawa do umieszczenia przy nim wanny. Dla zachowania intymności można go przysłonić grafitową zasłoną. Ciemnoszary materiał poprawia akustykę wnętrza i dodaje przyjemnego wystroju w kontraście z „twardymi” materiałami wykończeniowymi.
W surowym wnętrzu łazienki zlokalizowanej na tyłach kuchni rolę „ocieplacza” pełni jesionowy blat wykonany przez stolarza z jednego kawałka drewna, niebieska umywalka, złote, wiszące lampy oraz obraz mandali w złotej ramie. Mandala to wzór, który wywodzi się z tradycji hinduskiej, a jej nazwa oznacza „koło życia, cały świat, święty krąg”.
- Więcej o:
100-metrowe mieszkanie w Krakowie projektu pracowni Minimoo
Podmiejski dom z wnętrzami projektu STUDIO. ORGANIC
Małe, ale odważne: 37-metrowe mieszkanie na warszawskiej Woli
W domowym zaciszu - aranżacja projektu K + B ARCHITEKCI
Willa w stylu secesyjnym niedaleko Zurychu
Aranżacja wnętrz 250-metrowego domu w Łodzi
180-metrowy apartament na warszawskiej Białołęce z nagrodą European Property Awards
Nowoczesny apartament w Krakowie - projekt Mango Investments