Dom w Poznaniu - industrialne inspiracje
Nowoczesna, minimalistyczna bryła domu, panoramiczne okna, wysokie sufity i duża, otwarta przestrzeń wspólna – to idealne warunki do urządzenia wnętrz w stylu industrialnym. Taki właśnie miał być poznański dom Darii i Tobiasza. Wygodny, prosty i zarazem elegancki, urządzony w stylu industrialnym, ale w wersji light – ocieplonej drewnem, tkaninami i dobrym designem.
Sześcioosobowa rodzina Darii i Tobiasza postanowiła wyprowadzić się z ruchliwej, miejskiej części Poznania na obrzeża miasta, do wygodnego domu z ogrodem. Priorytetem stało się zapewnienie czterem synom – Filipowi, Arturowi, Wiktorowi i Teodorowi własnych pokoi oraz dużo miejsca do swobodnych zabaw i rodzinnego spędzania czasu.
Rodzice szukali oryginalnej, nowoczesnej inwestycji i trafili na osiedle Nowy Strzeszyn. To kameralny, o niebanalnej, współczesnej architekturze kompleks budynków, których elewacje wyróżnia zastosowanie cegły ceramicznej, drewna i metalu. Wielokrotnie nagradzane w konkursach architektonicznych osiedle bardzo spodobało się rodzinie.
Dom, który wybrali, powstał z połączenia dwóch segmentów i łącznie z garażem zajmuje powierzchnię 243 m², w tym 171 m² powierzchni mieszkalnej. Propozycja układu ścian, którą przygotował deweloper, odpowiadała potrzebom domowników, więc nie trzeba było niczego przebudowywać. Strefa mieszkalna zajmuje trzy poziomy. Na najniższym ulokowano przestrzeń wspólną z kuchnią, jadalnią oraz dwoma, oddzielnie zaplanowanymi strefami relaksu – jedną do oglądania telewizji i wylegiwania się na sofie, a drugą w otoczeniu książek. Poziom wyżej znajdują się pokoje synów i gabinet Tobiasza, w którym pan domu może w skupieniu wykonywać swoje obowiązki. Trzecia kondygnacja, to strefa zarezerwowana wyłącznie dla rodziców – sypialnia z łazienką. Wyodrębnienie tej strefy bardzo cenią sobie gospodarze. To ich prywatna oaza, w której mogą swobodnie odpocząć i wyciszyć się po dniu pełnym zajęć.
Aranżacji wnętrz podjęła się architekt Kamila Ryśnik z pracowni Rednet Dom. Kompleksowo zajęła się urządzeniem domu, od projektu po wykonawstwo. Zaprojektowała meble, dobrała materiały, kolorystykę oraz całe wyposażenie i nadzorowała prace wykończeniowe.
Wnętrze miało być industrialne, ale w taki sposób, aby w otoczeniu metalu, betonu i odcieniach grafitu sprawiało wrażenie przytulnego. Ocieplone drewnem, pojawiającym się gdzieniegdzie delikatnym, przygaszonym granatem oraz dobrym designem, w formie lamp topowych firm czy ciekawych krzeseł, wygląda bardzo efektownie i spójnie. Nie mogło obyć się też bez odrobiny sztuki, w postaci wielkoformatowych fotografii artystycznych czy dekoracyjnych naczyń ceramicznych.
Wyrazista aranżacja części dziennej intryguje kilkoma ciekawymi rozwiązaniami. Po wkroczeniu do tej strefy uwagę przyciąga duży stół z nieregularnym, drewnianym blatem. Jego ozdobą są krzesła dobrane każde w innym stylu, od różnych producentów, ale we wspólnej kolorystyce. Całość dopełniają dwie duże, materiałowe, czarne, wiszące lampy.
Obok stołu ulokowano kuchnię, wykończoną w spójnej dla całej przestrzeni dziennej stylistyce. Grafitowe i szare, laminowane fronty szafek przełamuje tu, tak jak w całym domu, kolor drewna, w którym wykończono blat szafek i stołu roboczego oraz lameli umieszczonych na suficie.
Dekoracyjny motyw lameli Kamila Ryśnik powtórzyła również na suficie i ścianie salonu. Strefę wypoczynku ze wspaniałą, ogromną sofą delikatnie oddziela od jadalni przyciemniana, szklana ścianka, ujęta na industrialną modłę w grafitową, metalową ramę. Główną ścianę tej części kondygnacji zdobi ciemny tynk dekoracyjny, z charakterystycznymi wżerami jak z betonowej powierzchni. Jego grafitowy kolor przechodzi na sufit w jeszcze ciemniejszy odcień, tworząc przytulny zakątek. Na ścianie w przyszłości zawiśnie telewizor. Ozdobą są tu oscylujące w odcieniach brązów, beżów, szarości oraz czerni: ażurowy regał, lampy, a także artystyczne fotografie czy ceramika, grubo tkany dywan i poduszki dekoracyjne.
Po drugiej stronie jadalni przewidziano strefę relaksu z wygodnym pufem, ustawionym z widokiem na ogród i na tle wysokiego regału na książki. Gospodarz domu lubi tu sobie posiedzieć i poczytać.
Położona na ostatniej kondygnacji część prywatna rodziców nawiązuje kolorystyką i stylem do aranżacji parteru. Intryguje kształtem łazienki, która jest wąska, długa i wieloboczna, co wynika z niewielkiej powierzchni piętra. Ściana oddzielająca dwa pomieszczenia jest w części pełna, a w części przeszklona z użyciem czarnych, metalowych szprosów. Chodziło o to, aby doświetlić fragment sypialniany i uniknąć „ciemnego bunkra” w strefie z wanną. Ciekawy efekt buduje granatowy kolor ściany przechodzący z sypialni do łazienki, co odczuwa się w całej przestrzeni dzięki szklanej przegrodzie. Na tle granatowej powierzchni elegancko prezentuje się aranżacja łóżka w szarościach, a także delikatne, wiszące lampki i stoliki nocne wykonane z trawy morskiej.
Powściągliwie zbudowana z użyciem kolorów drewna, czerni, pełnej gamy odcieni szarości, a także brązów, beży i bieli aranżacja całego domu zachwyca niezwykle precyzyjnym i uważnym zestawieniem materiałów, faktur i form. Tworzy przyjemny nastrój, którego tajemnica tkwi między innymi w konsekwentnym użyciu matowych, stonowanych barw.
Każdy dom musi być wygodny i funkcjonalny, ale liczy się jeszcze piękno. Są ludzie, którzy czują się dobrze w otoczeniu tego co się im podoba i jest estetyczne. I tacy właśnie jesteśmy my.
- Więcej o:
Podmiejski dom z wnętrzami projektu STUDIO. ORGANIC
Małe, ale odważne: 37-metrowe mieszkanie na warszawskiej Woli
W domowym zaciszu - aranżacja projektu K + B ARCHITEKCI
Willa w stylu secesyjnym niedaleko Zurychu
Aranżacja wnętrz 250-metrowego domu w Łodzi
180-metrowy apartament na warszawskiej Białołęce z nagrodą European Property Awards
Nowoczesny apartament w Krakowie - projekt Mango Investments
Aranżacja mieszkania na wynajem w Tarnowie