Fusing od Barańska Design - formowanie szkła na gorąco
Edyta Barańska, artystka i projektantka, od lat rozwija w swojej pracowni Barańska Design autorską metodę formowania szkła na gorąco, dzięki której zdobyła uznanie w Europie i na Bliskim Wschodzie. Jej realizacje – od rzeźbiarskich lamp, po monumentalne instalacje – pokazują, że rzemiosło, emocje i technologia mogą współistnieć w jednej materii. A fusing, choć przez wielu niedoceniany, staje się nowym językiem współczesnego designu.

Szkło, które nie tylko błyszczy
Szkło od wieków fascynuje projektantów – światłem, przezroczystością, alchemiczną przemianą z kruchego w trwałe. W rękach artystki i projektantki Edyty Barańskiej zyskało nowy język wyrazu, w którym struktura staje się opowieścią.
W swojej pracowni, Barańska Design, Edyta od lat rozwija unikalną technikę formowania szkła na gorąco – fusing. To właśnie ona jako jedna z pierwszych pokazała Europie potencjał tego procesu nie tylko w oświetleniu, ale także w rzeźbie, architekturze wnętrz i sztuce użytkowej.
– To technologia, która zyskała duże uznanie w Mediolanie – zwłaszcza na targach Euroluce, gdzie od kilku edycji pojawiają się elementy wykonane właśnie tą metodą. – mówi Edyta Barańska. – Nieskromnie powiem, że byłam jedną z pierwszych osób, które przywoziły szkło fusingowe na targi, pokazując jego potencjał. Przez lata odwiedzały mnie włoskie firmy oświetleniowe, zafascynowane tą formą pracy – przychodziły, oglądały, robiły zdjęcia, pytały, czy mogą kupić ode mnie szkło jako komponenty do własnych projektów. – dodaje.
Choć propozycji współpracy nie brakowało, Edyta Barańska od początku podążała własną drogą – artystyczną i niezależną. Nie chciała być jedynie podwykonawcą, dostawcą komponentów, „niewidzialną ręką” cudzych projektów. Jej misją było coś więcej: opowiedzieć historię szkła na nowo.
– Choć nigdy nie chciałam zostać po prostu dostawcą szkła dla marek oświetleniowych, mój upór w pokazywaniu tej techniki sprawił, że fusing zyskał uwagę i uznanie. I dobrze – bo to naprawdę wyjątkowa metoda.

Wartość w niepowtarzalności
Fusing to technologia, która polega na opadaniu miękkiego, rozgrzanego szkła na formę w piecu. Nie zalewa ona formy jak w hucie, lecz zbliża się do niej, poddając się jej kształtowi i fakturze. Efektem jest szkło o wyjątkowej głębi, unikalnej strukturze i organicznej powierzchni – każdorazowo nieco inne.
– Właśnie w tym tkwi siła tej technologii – w rzemiośle, w indywidualnym podejściu, w niedoskonałości, która staje się wartością. To zupełnie inna filozofia niż hutnicza produkcja masowa, w której z jednej formy powstają tysiące egzemplarzy. – wyjaśnia Edyta Barańska. – Fusing to coś więcej niż technika. To proces tworzenia szkła jako dzieła sztuki – szytego na miarę, za każdym razem inaczej. – podsumowuje.
Ta filozofia przekłada się na każdą realizację. Nawet w przypadku wielkoskalowych instalacji, które wymagają setek czy tysięcy elementów, każdy z nich nosi ślad ręki artysty.
– Nawet jeśli dana instalacja wymaga stworzenia tysiąca egzemplarzy, to każdy z tego tysiąca będzie choć trochę inny. Nawet jeśli forma jest ta sama, to struktura, faktura, mikro detale będą się delikatnie różnić. Właśnie to odróżnia sztukę i rzemiosło od produkcji seryjnej. Ten gest ręki, to dotknięcie, które zostaje w materiale.

W dużej skali
Ta filozofia – opierająca się na rzemiośle i niepowtarzalności – działa także w największych projektach, gdzie oczekuje się precyzji i powtarzalności. Najbardziej spektakularnym przykładem jest monumentalna instalacja przypominająca chmurę ptaków zawieszona pod kopułą Dubai Mall, gdzie każdy ze „szklanych ptaków” został wykonany indywidualnie techniką fusingu, z unikalną strukturą i formą. Dzięki temu całość, mimo ogromnej skali, "oddycha" naturalnym ruchem i subtelnym drganiem zawieszeń – niemal jak żywy organizm.
W podobnym duchu powstała jedna z największych realizacji hotelowych – Hilton Gdańsk. To tam pojawiła się spektakularna instalacja „Sea Flowers” z ok. 24 000 elementów szkła i 9 km światłowodów, ważąca ponad 1,5 tony, określana jako najdłuższy fusingowy żyrandol w Europie. W ramach projektu powstały również szklane obrazy, lampy oraz… mydelniczki – każdy element unikatowy, każdy "opowiadał" swoją historię, nawet jeśli był częścią większej całości.
Tę samą wrażliwość projektową Edyta Barańska pokazała w Sopot Marriott Resort & Spa. W holu i recepcji hotelu znajdują się bogato teksturowane, wielowarstwowe instalacje szklane, których tonacja czerpie z barw drewna i kamienia. Każdy panel odbijający światło zawiera ręcznie topione struktury, a w pokojach zamontowano ruchome obrazy ze szkła, które można dowolnie ustawiać pod różnym kątem. Każdy detal został ręcznie wykończony i dopracowany.

Inspiracja, która zatacza szerokie kręgi
Choć dziś fusing staje się coraz bardziej rozpoznawalny, to właśnie Edyta Barańska była jedną z pionierek jego popularyzacji na rynku międzynarodowym. Jej obecność na targach w Londynie, Mediolanie i Frankfurcie nie przeszła bez echa.
– Lasvit przychodził regularnie na nasze stoisko – w Londynie, Mediolanie, Frankfurcie. CTO Lighting z Londynu również. Potem zaczęli wchodzić w fusing. To są oczywiście przykłady, które przychodzą mi do głowy od razu, ale jest ich znacznie więcej. Glass Italia, która wcześniej zajmowała się tylko szkłem laminowanym i szlifowanym, nagle pokazała fusing na targach. Arte Veneziana też zaczęła działać z teksturą. I to wszystko – z dużym prawdopodobieństwem – zainspirowane naszymi pokazami. – opowiada artystka.
– Jestem trochę matką chrzestną tego szkła. Albo może nawet matką. Bo dzięki mojemu uporowi, wyjazdom na targi, pokazywaniu możliwości tej technologii – fusing zaczął żyć własnym życiem. I to nie tylko w niszy artystycznej, ale w dużej, globalnej skali. A jak się jest małym – trzeba mieć upór. – dodaje.


Organiczne znaczy współczesne
Zmieniające się trendy sprawiły, że estetyka organiczna, przez lata niedoceniana, stała się jedną z najbardziej pożądanych cech w projektowaniu wnętrz. I choć Edyta Barańska musiała na te swoje „pięć minut” poczekać – dziś zbiera owoce konsekwencji.
– Pamiętam taką sytuację sprzed kilku lat. Przychodziła do mnie architektka z dużej, znanej pracowni i mówiła zupełnie szczerze: ‘Wiesz, ja tego twojego szkła nie używam, bo ono jest takie… za bardzo organiczne.’ Uśmiechałam się wtedy z przekąsem. Bo to było dla mnie najcenniejsze – miękkość formy, nieregularność, ślad ręki w materiale. Dziś te same osoby, a także nowi projektanci, przychodzą i mówią: ‘Świetnie, że to szkło jest takie organiczne – właśnie tego szukamy.’ No i ja się teraz w duchu śmieję. Mam swoje pięć minut. Niech ta moda na szkło organiczne potrwa jak najdłużej, bo to moment, w którym nasz głos wreszcie został usłyszany. – wspomina z uśmiechem właścicielka Barańska Design.

Gdzie emocje spotykają geometrię
Choć wiele projektów Edyty opiera się na miękkości i intuicji formy, fusing daje też zupełnie inne możliwości. W Barańska Design powstają także dzieła precyzyjne, geometryczne, tworzone z pomocą technologii takich jak druk 3D.
– W fusingu pracujemy też z materiałami nieutrwałymi, które pozwalają wycinać wzory bardzo techniczne, zgeometryzowane. To już nie jest tylko płynność i emocja – to może być też czystość linii, porządek, matematyka. Korzystamy z druku 3D do przygotowywania form, co świetnie sprawdza się w pracy koncepcyjnej i prototypowej. Mam też swoje własne patenty na to, jak obejść ograniczenia tej technologii. Kiedy nie mogę stworzyć pełnej bryły klasyczną metodą, szukam innego podejścia. To ciągłe myślenie, szukanie, obchodzenie, kombinowanie. Tak właśnie wygląda praca z żywym materiałem.


***
Edyta Barańska, absolwentka Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu, od ponad 20 lat prowadzi swoją pracownię, tworząc niepowtarzalne projekty żyrandoli, instalacji artystycznych, pomników i fontann. Jej prace zdobią wnętrza renomowanych pięciogwiazdkowych hoteli, takich jak Hilton, Sheraton czy Marriott, a także prywatne rezydencje na całym świecie, od Nowego Jorku po Dubaj.

- Więcej o:
Fusing od Barańska Design - formowanie szkła na gorąco
Sofa modułowa SEEX od Delicious Concept
Kluczem jest ponadczasowość - rozmowa z Mają Ganszyniec
Meble ozdobione płatkami srebra
Ręcznie tworzone polskie lampy Gie El w restauracjach w Londynie
Szkło to mój żywioł - wywiad z Edytą Barańską
Copper Philosophy – nowa marka na polskim rynku wnętrzarskim
Polski design w nowej odsłonie – unikalne wnętrza i rzemiosło najwyższej klasy