Jak Polacy ogrzewają swoje domy i mieszkania oraz ile na to wydają? - podsumowanie sezonu grzewczego 2021/2022
Na jakość ogrzewania składają się: jego rodzaj warunkujący komfort użytkowania danego systemu grzewczego oraz ponoszone koszty ogrzewania, zależne od zmiennych w ostatnim czasie cen źródeł energii cieplnej i stopnia ocieplenia budynku. Te czynniki zostały zbadane w wybranych aglomeracjach miejskich na zlecenie firmy Heat Decor, jak również zapytano Polaków jakie nowe źródła energii wybraliby dla swojego miasta.
Wyniki układają się w ranking jakości ogrzewania ukazujący, w których aglomeracjach mieszkańcy mają najwięcej powodów do zadowolenia z użytkowanych systemów grzewczych.
Najważniejsze wnioski z przeprowadzonych badań:
- Prawie 26% respondentów mieszka w budynkach, które wymagają docieplenia.
- Ponad 30% ankietowanych deklaruje, że ich domy/mieszkania nie są należycie dogrzane zimą.
- Najpopularniejsze źródło ogrzewania w Polsce według badań to gaz – używa go ponad 40% respondentów. Na drugim miejscu znalazł się niestety ciągle popularny w naszym kraju węgiel.
- Węgiel oraz drewno – czyli paliwa stałe – wysuwają się na pierwsze miejsce w danych zgromadzonych dotychczas w ramach Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków (1,5 miliona z 2,6 miliona deklaracji). Na drugim miejscu znajduje się gaz (800 tysięcy deklaracji).
- W grudniu 2021 zapłaciło za ogrzewanie ponad 700 zł dokładnie 29% respondentów, a w styczniu 2022 odsetek ten wzrósł do 35%.
- Gaz jako główne źródło ogrzewania okazał się najpopularniejszym surowcem w aglomeracji Poznania.
- Węgiel jako główne źródło ogrzewania okazał się mieć największe zastosowanie w aglomeracji Torunia.
- Toruń, Bydgoszcz i Łódź to aglomeracje miejskie, w których najpopularniejsze jest ogrzewanie węglem. W tych aglomeracjach też najwięcej respondentów posiada piece węglowe.
- Łódź, Szczecin i Wrocław to aglomeracje miejskie, w których mieszkańcy najczęściej deklarują, że ich dom/mieszkanie nie jest wystarczająco dogrzane.
- 41% respondentów zadeklarowało, że ich wydatki w sezonie grzewczym przekraczają 4000 złotych.
- Największe koszty ogrzewania w sezonie 2021/2022 były deklarowane w aglomeracji Bydgoszczy.
- Najczęściej wydatki powyżej 4000 złotych na cały sezon grzewczy były deklarowane przez respondentów z Bydgoszczy, Łodzi i Warszawy.
- Wzrost kosztów ogrzewania pomiędzy grudniem a styczniem wyniósł ok. 12%. Odliczając jednak tarczę antyinflacyjną, faktyczny wzrost kosztów wg badań to ponad 28% – co odbiorcy mogą odczuć w kolejnych sezonach.
- Ponad 31% respondentów planuje modernizację instalacji grzewczej w swoim domu/mieszkaniu. 19% nie ma takich planów, ale uważa, że taka modernizacja jest potrzebna.
W jakim budownictwie mieszkają respondenci z polskich aglomeracji miejskich?
- 54,4% – respondentów to osoby mieszkające w domach wybudowanych przed 2000 rokiem.
- 19,6% – mieszka w domach wybudowanych po 2000 roku.
- 22,4% – w budynkach wielorodzinnych, wybudowanych przed 2000 rokiem.
- 3,6% – w budynkach wielorodzinnych wybudowanych po 2000 roku.
Większość respondentów to osoby zamieszkujące w domach – aż 74%. Dane Eurostatu z 2019 roku wskazywały na to, że w domach jednorodzinnych mieszkało w Polsce około 55% Polaków. Wysoka reprezentacja tej grupy w badaniu związana jest z kilkoma czynnikami, między innymi:
Wzrostem liczby osób mieszkających w domach w ciągu ostatnich lat – dane Eurostatu wskazują na stałą tendencję zwyżkową w tym względzie. W 2005 mniej niż połowa Polaków mieszkała w domach. Dodatkowo, podczas pandemii, gdy możliwa stała się praca zdalna, zaobserwować można było zjawisko wyprowadzek pod miasto lub na wieś. Na tę tendencję wskazuje również to, że niemal co piąty respondent to osoba, której dom został wybudowany po 2000 roku.
Objęciem badaniem zarówno obszarów miejskich, jak i podmiejskich, na których dominuje zabudowa jednorodzinna.
Na podstawie zgromadzonych danych powstał ranking, porównujący, w których aglomeracjach miejskich najwięcej osób mieszka w domach w starym budownictwie – sprzed 2000 roku.
Najwięcej domów powstałych przed 2000 rokiem wg badania jest w Krakowie i jego okolicach – około 64%. Bardzo niewielu mieszkańców aglomeracji krakowskiej mieszka w nowszych domach (zaledwie 14% – mniej nowych domów jest tylko w Katowicach).
Tak duży udział mieszkańców domów związany jest z faktem, że badaniu poddano nie tylko same miasta, ale także obszary podmiejskie – a Kraków otaczają liczne wsie i miasteczka, w których dominuje zabudowa domów jednorodzinnych. Niska liczba nowych domów może być z kolei związana z niewielką dostępną przestrzenią: w samym mieście budowane są przede wszystkim bloki wielorodzinne, w najbliższych miejscowościach również coraz trudniej o zakup działki budowlanej. Warto zwrócić uwagę na fakt, że w aglomeracji krakowskiej dynamicznie rozwija się nowe budownictwo wielorodzinne: niemal 7% respondentów zadeklarowało, że zajmuje mieszkania wybudowane po 2000 roku i jest to liczba najwyższa w porównaniu do innych lokalizacji.
Na drugim miejscu znalazł się Gdańsk – blisko 62% respondentów z tego miasta i jego okolic mieszka w domach sprzed 2000 roku. Ciekawostką jest fakt, że pośród osób ankietowanych z tej aglomeracji nie znalazł się nikt, kto mieszkałby w nowym mieszkaniu (grupa docelowa to losowo wybrane osoby) – co może wskazywać na to, że inwestycje mieszkaniowe w tym mieście są mniejsze niż w pozostałych. W Poznaniu i jego obszarach podmiejskich z kolei w domach powstałych przed 2000 mieszka 55%.
W starszych domach najrzadziej mieszkają osoby z okolic Bydgoszczy – ok. 51%, Szczecina – 44% oraz Torunia – 42%. Aglomeracja szczecińska okazała się także miastem, w którym najwięcej procentowo osób mieszka w mieszkaniach. Toruń i jego okolice z kolei to obszar, na którym najwięcej jest domów wybudowanych po 2000 roku.
Jakie ocieplenie budynków dominuje w polskich aglomeracjach miejskich?
Badania pokazują, że większość respondentów – prawie 55% – mieszka w budynkach wybudowanych przed 2000 rokiem (a więc mających minimum 22 lata). Zmiany w technikach budownictwa oraz naturalne zużywanie się materiałów sprawiają, że budynki takie – aby ułatwić utrzymanie optymalnej temperatury – wymagają zwykle dodatkowego remontu i docieplenia.
Ponad 56% respondentów zadeklarowało, że ich dom od chwili wybudowania został powtórnie ocieplony. Niemal 26% odpowiedziało, że docieplenie nie zostało wykonane, ale istnieje taka potrzeba. Badanie wykazało, że aż jedna czwarta ankietowanych mieszka w budynkach, które wymagają docieplenia. Zaledwie niespełna 14% respondentów stwierdziło, że ocieplenie nie było modernizowane i nie ma takiej potrzeby (są to przede wszystkim osoby, które mieszkają w budynkach powstałych po 2000 roku).
Dobre ocieplenie oraz kwestie takie jak drzwi i okna o dobrym współczynniku przenikania ciepła wpływają na to, jaka temperatura utrzymuje się w budynku, a w konsekwencji – także na koszty ogrzewania. Zimą ciepło ulatnia się przez nieszczelne okna i słabo ocieplane ściany, przez co w pomieszczeniach jest chłodniej i potrzeba więcej energii (oraz większego budżetu) na ich ogrzanie. Latem z kolei w źle wyizolowanych budynkach panuje większy zaduch, ponieważ wysoka temperatura z zewnątrz łatwiej przedostaje się do środka.
Pośród osób, deklarujących, że ich budynki wymagają dodatkowego ocieplenia, aż 95%, to mieszkańcy domów/mieszkań powstałych przed 2000 rokiem.
Na podstawie danych przygotowano zestawienie aglomeracji miejskich, w których budynki były docieplane. W tym rankingu pierwsze miejsce zajmuje Bydgoszcz – 70% respondentów deklaruje, że ich dom/mieszkanie zostało dodatkowo ocieplone. Na drugim znalazł się Toruń – 68%, a na trzecim Gdańsk – 67%.
Warto zwrócić uwagę na czwarty w zestawieniu Kraków. Choć stosunkowo dużo respondentów – 55% deklaruje, że budynek, w którym mieszkają, docieplano, to w tym mieście duży jest odsetek osób twierdzących, że docieplenia nie wykonano, a jest ono potrzebne: aż 31% (większe wartości zaobserwowano tylko w Katowicach). Może być to związane z faktem, że właśnie w Krakowie najwięcej jest budynków wybudowanych przed 2000 rokiem, wymagających ocieplenia, aby zapewnić mieszkańcom optymalne warunki cieplne.
W przypadku piątej Warszawy i okolic sytuacja jest odwrotna – w tym przypadku, choć tylko 54% twierdzi, że ich domy/mieszkania dodatkowo docieplano, jednocześnie najmniej mieszkańców deklaruje potrzebę modernizacji ocieplenia (19% – mniej niż we wszystkich pozostałych miastach). To z kolei może wynikać z faktu, że w Warszawie najwięcej jest budynków wzniesionych po 2000 roku.
Czym swoje domy ogrzewają Polacy?
Najpopularniejszy rodzaj ogrzewania w Polsce to według deklaracji naszych respondentów ogrzewanie gazowe – ponad 40% respondentów zadeklarowało, że ogrzewa domy/mieszkania za pomocą gazu.
Taki stan rzeczy związany jest w dużej mierze z tym, że w ostatnich latach wiele polskich powiatów aktywnie dąży do ograniczenia emisji CO2 i pyłów zawieszonych – a w efekcie także smogu. Częścią tych działań są m.in. zmiany prawne (część dotychczas stosowanych pieców nie będzie już dopuszczona do użytku, a w Krakowie obowiązuje zakaz palenia w kotłach węglowych) oraz programy dofinansowania i zachęty ze strony samorządów, aby przechodzić na ogrzewanie gazowe.
Na drugim miejscu znalazło się ogrzewanie węglowe – surowiec wykorzystuje 26% respondentów. Warto podkreślić, że uznawane jest ono za nieekologiczne. W krajach Unii od paru lat można zaobserwować dążenia do odejścia od tego typu ogrzewania, w Polsce jednak wciąż cieszy się on dużą popularnością.
Ok. 10% badanych ogrzewa domy za pomocą drewna, a 9% wykorzystuje ciepło z sieci. Na kolejnym miejscu znalazła się energia elektryczna. Niewielki jest udział odnawialnych źródeł energii cieplnej – takich jak np. kolektory słoneczne.
Odnawialne źródła energii wciąż nie są w Polsce w pełni wykorzystywane – zwłaszcza w aspekcie ogrzewania. Wynika to z różnych czynników – m.in. regulacji prawnych. Przykładem mogą być niedawne zmiany przepisów, dotyczące instalacji fotowoltaicznych, których opłacalność stała się trudniejsza do policzenia a czas zwrotu z inwestycji dłuższy. Do niedawna „nadmiar” energii wytwarzanej latem był oddawany do sieci, a właściciele paneli mogli odebrać różnicę zimą (model net metering). Obecnie energia ta ma być sprzedawana, a zimą kupowana – co sprawia, że warunki rozliczeniowe stały się mniej korzystne (model net billing).
W ostatnich latach w Polsce udział odnawialnych źródeł energii w produkcji prądu rósł. W 2020 wśród źródeł prądu wymieniano wiatr (10%), biomasę (5%), wodę (2%) oraz słońce (1%). Wciąż jednak dominuje węgiel (72%). W przypadku ogrzewania – najpopularniejsze źródła ciepła w Polsce to wciąż węgiel oraz gaz.
Duża popularność gazu i węgla wynikała dotąd z kilku czynników, m.in.:
- wciąż realnie niewielkiej liczby inwestycji państwowych w odnawialne źródła energii,
- tradycyjnego przywiązania Polski do gospodarki węglowej oraz promowania tej formy pozyskiwania energii jako strategicznej dla Polski,
- regulacji prawnych,
- w przypadku gazu – wybrania go jako najprostszej do wdrożenia, a przy tym bardziej ekologicznej alternatywy wobec węgla.
Warto zauważyć, że obecnie trwa spis, mający na celu dokładnie ustalić, czym ogrzewają domy Polacy. Trwa zbieranie deklaracji w ramach Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków. Każdy właściciel domu ma obowiązek złożenia deklaracji.
Do końca marca 2022 do CEEB wpisano ponad 2,6 miliona nieruchomości, co oznacza, że blisko 3,6 miliona właścicieli domu wciąż nie dopełniło obowiązków. Z danych Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego wynika, że zdecydowana większość pośród nieruchomości już zgłoszonych – ok. 1,5 miliona – ogrzewana jest za pomocą pieców na paliwa stałe – bardziej szkodliwych dla środowiska niż np. ogrzewanie gazowe. Gazem ogrzewane jest około 800 tysięcy domów spośród tych, których właściciele złożyli już deklaracje.
W przypadku przeprowadzonych badań, na podstawie których powstał raport, najpopularniejszym rodzajem ogrzewania okazał się gaz. Dane z Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego łączą jednak węgiel oraz drewno w jedną kategorię, a ponadto uwzględniają wyłącznie deklaracje składane przez właścicieli domów (pomijając m.in. mieszkańców bloków czy kamienic). Odmienna metodologia oraz uwzględnienie różnego typu budownictwa sprawia, że wyniki nieco różnią się względem siebie. Warto jednak podkreślić, że w przypadku niniejszych badań przeprowadzonych na zlecenie Heat Decor po połączeniu kategorii ogrzewania węglem oraz drewnem okazuje się, że paliw stałych do ogrzewania lokali używa aż 36% respondentów – tylko o 5 punktów procentowych mniej niż gazu.
Największy odsetek mieszkańców aglomeracji miejskiej Poznania ogrzewa domy i mieszkania za pomocą gazu – ponad 60% (aż 36 punktów procentowych różnicy w stosunku do ostatniej w zestawieniu Bydgoszczy). Na drugim miejscu znalazła się Warszawa – 52% (10 punktów procentowych różnicy wobec pierwszego miejsca). Na trzecim Kraków – z wynikiem 47%. W aglomeracji miejskiej Krakowa, w porównaniu do aglomeracji Poznania i Warszawy dość dużą popularnością cieszy się ogrzewanie węglem (potocznie tzw. „obwarzanek krakowski” generujący smog w samym Krakowie pomimo zakazu palenia węglem w mieście). Może być to związane z faktem, że w obszarach podkrakowskich tradycyjnie jest to główne źródło ciepła.
Najrzadziej z ogrzewania gazowego korzystają mieszkańcy aglomeracji toruńskiej – 28%, łódzkiej – 26% oraz bydgoskiej – 26%. W tych aglomeracjach najpopularniejsze jest opalanie węglem – odpowiednio w Toruniu prawie 37%, w Bydgoszczy 34%, w Łodzi 26%. Jako ciekawostkę można wskazać fakt, że w porównaniu z innymi lokalizacjami w Łodzi dużą popularnością cieszy się ogrzewanie za pomocą energii elektrycznej. Z kolei Bydgoszcz i jej okolice przodują pod względem wykorzystywania jako źródła ciepła drewna. W Gdańsku natomiast można zaobserwować najwyższy odsetek ogrzewania za pomocą ciepła z sieci.
Aglomeracje, w których węgiel jest najmniej popularny, to:
- Poznań – prawie 16%,
- Warszawa – 15%
- Szczecin – 13%.
W toku badań zweryfikowano także, na których obszarach ogrzewanie węglem jest najpopularniejsze. Okazuje się, że pośród wszystkich respondentów, deklarujących, że głównym źródłem ciepła w ich domu/mieszkaniu jest węgiel, 63% to mieszkańcy terenów podmiejskich. Pośród przyczyn takiego stanu rzeczy można upatrywać m.in. w tym, że na obszarach podmiejskich mniej jest miejsc ogrzewanych z sieci czy kamienic, w których używane jest ogrzewanie oparte na prądzie. Na obszarach miejskich częstsze mogą być także kontrole, mające na celu sprawdzenie, czy używane w domach piece i wkłady spełniają wszystkie normy emisyjne.
W których aglomeracjach miejskich jest najmniej pieców węglowych?
Najmniej pieców węglowych znajduje się w Warszawie i jej okolicach. 73% mieszkańców tego obszaru deklaruje, że nie posiada pieca na węgiel. Podobnie sytuacja przedstawia się w aglomeracji miejskiej Szczecina – brak pieca węglowego deklaruje 73% respondentów. Trzeci na liście jest Poznań z okolicami – z wynikiem prawie 70%.
Najrzadziej „nie” na pytanie o posiadanie pieca odpowiedzieli respondenci z aglomeracji miejskiej Torunia – 49%, Łodzi – 49% oraz Bydgoszczy – nieco ponad 40%. Łódź, Toruń i Bydgoszcz to także aglomeracje, w których ogrzewanie węglem cieszy się największą popularnością.
Warto zauważyć jednak, że samo posiadanie pieca węglowego nie oznacza, że jest on głównym źródłem ogrzewania. 61% ogółu respondentów nie posiada pieca na węgiel. 29% – posiada go i jest to główne źródło ogrzewania. Natomiast co dziesiąty respondent (10%) deklaruje, że w jego domu znajduje się piec węglowy, ale korzysta z innych źródeł ogrzewania. Taki stan rzeczy wynika m.in. z nieusuwania starego pieca, gdy zamontowano nowe źródło ogrzewania – jak np. piec gazowy – a traktowanie go jako „wyjścia awaryjnego”.
Najwięcej „uśpionych” pieców węglowych jest w Gdańsku, Bydgoszczy oraz Łodzi. Bydgoszcz i Łódź to także aglomeracje, w których najwięcej jest tego typu kotłów. Duża liczba nieużywanych urządzeń może więc wskazywać na stopniową zmianę w tych regionach – gdzie jako źródło opalania dominował (i wciąż dominuje) węgiel, ale powoli mieszkańcy szukają alternatyw.
Najmniej nieużywanych pieców znajduje się w aglomeracjach Warszawy, Katowic oraz Szczecina. W przypadku Warszawy i Szczecina są to miejscowości, w których stosunkowo liczba pieców na węgiel jest najniższa. Ciekawym przypadkiem są Katowice – na liście miast, które posiadają najmniej węglowych pieców, zajmują dopiero siódme miejsce.
W których aglomeracjach mieszkańcy najwięcej wydają na ogrzewanie?
Koszty ogrzewania w grudniu 2021
Koszty ogrzewania w grudniu w przedziale 700 zł – 1499 zł deklaruje najwięcej mieszkańców aglomeracji Łodzi i jej okolic – 33%. W tym mieście i jego okolicach również stosunkowo wysoki jest procent respondentów, którzy wydają 1500 lub więcej złotych miesięcznie – prawie 5%. Łódź to także aglomeracja, w którym zamieszkuje największy odsetek osób, uważających swoje mieszkania/domy za niedostatecznie ogrzane. Może to wskazywać na to, że przy trudnościach z uzyskaniem odpowiedniej temperatury, konieczne jest zużywanie większej ilości energii cieplnej, w efekcie czego rachunki rosną.
Na drugim miejscu w tym rankingu znalazła się aglomeracja miejska Warszawy – z wynikiem 28%, a na trzecim Wrocławia – z wynikiem prawie 28%.
Badanie nie wykazało większych związków pomiędzy rodzajem preferowanego na danym obszarze ogrzewania, a jego kosztami. W zajmującej pierwsze miejsce aglomeracji miejskiej Łodzi najczęściej wybierany jest węgiel, w aglomeracji Warszawy – dużą popularnością cieszy się ogrzewanie gazowe. Brak jasnych powiązań potwierdza, że na koszt ogrzewania wpływa wiele czynników. Przykładowo duże wydatki w przypadku Warszawy mogą być związane z tym, że warszawskie ceny są stosunkowo wysokie w porównaniu do reszty kraju.
Najmniej w grudniu zapłacili mieszkańcy aglomeracji miejskich Szczecina, Bydgoszczy oraz Torunia. W tych miastach wydatki rzędu 700 zł – 1499 zł deklaruje odpowiednio 21%, 19% oraz 16%. Co ciekawe, w przypadku Bydgoszczy jednak najwyższy był odsetek osób, które na ogrzewanie przeznaczyły w grudniu więcej niż 1500 złotych (prawie 7%). Po zsumowaniu wydatków 700 zł – 1499 zł oraz powyżej 1500 złotych – mieszkańcy Bydgoszczy wydali więcej niż osoby ze Szczecina, Gdańska oraz Krakowa.
Przeprowadzone badanie wykazało, że koszty ogrzewania są wyższe na obszarach podmiejskich niż miejskich.
Pośród osób, które w grudniu zapłaciły za ogrzewanie 700 zł – 1499 zł mieszkańcy terenów podmiejskich stanowili 57%. Wpływ na to mogą mieć między innymi takie czynniki, jak różnice w zabudowie – na obszarach wiejskich częściej spotykane są domy, zwykle większe niż mieszkania w miastach oraz stosowane ogrzewanie np. ogrzanie domu za pomocą węgla będzie zwykle droższe niż mieszkania gazem lub ciepłem z sieci miejskiej.
- Więcej o:
Pompa ciepła – ekologiczne i efektywne źródło ciepła
Piec kaflowy w nowym domu? Pomysły na nowoczesne piece kaflowe
Zmiana starego ogrzewania na pompę ciepła – kiedy się opłaca?
Piecokominki - współczesne piece centralnego ogrzewania na biomasę drzewną
Jak piecokominek akumulacyjny współpracuje z innymi urządzeniami grzewczymi?
Jak kupić ekogroszek z kopalni? Podpowiadamy!
Jak zrobić pellet? Sposoby, urządzenia, koszty, opłacalność
Dlaczego warto ogrzewać dom gazem drzewnym?