Moc kolorów, faktur i kształtów - aranżacja domu wg Hanna Pietras Architects
Tę, liczącą ponad 110 metrów kwadratowych, przestrzeń definiują kolory. W każdym pomieszczeniu znajdziemy spokojną bazę i mocniejszy akcent.
Podstawowym zadaniem w pracy nad projektem tej aranżacji było wygospodarowanie jak największej ilości schowków. Szafki pojawiły się więc nawet w nieoczywistych miejscach, np. pod skosami w łazience. Również stojąca w strefie dziennej szafa z ryflowanymi frontami zaskakuje pojemnością. Kiedy architektka Hanna Pietras zadbała o część praktyczną - przyszedł czas na estatyczną.
Rozmawiając z właścicielami od razu wiedziałam, że stonowana kolorystyka będzie bazą. Ta przestrzeń potrzebowała kolorów! Dlatego beże zestawiłam z głębokim odcieniem bordo i granatu, zaś w łazience zastosowałam soczysty miraż pomarańczowego z niebieskim. Każde pomieszczenie to inny kolor, ale mimo to wszystko jest ze sobą spójne. W wąskich budynkach pojawia się bardzo często problem ze światłem. Okna są tylko od strony wejścia i ogrodu, ale ich rozmiary nie są wystarczające, żeby wystarczająco doświetlić całą przestrzeń. Właśnie dlatego w wypadku tego projektu zastosowałam lustrzane powierzchnie w nieoczywistych miejscach (jak np. obudowa belki pod sufitem w salonie, czy lustra na tylnej ścianie regału w jadalni). To dzięki nim wnętrze ma głębie i pojawia się w nim wiele planów, dzięki którym za każdym razem wygląda inaczej.
W kuchni zaprojektowano zabudowę meblową z drewnianymi frontami w ciemniejszym, ciepłym odcieniu. Ten odcień drewna, w połączeniu z beżem i czernią, pozwolił stworzyć elegancką, ponadczasową aranżację. Część szafek wiszących ma lustrzane fronty - to ciekawy pomysł na optyczne powiększenie wnętrza i wprowadzenie dodatkowego elementu dekoracyjnego.
Salon jest nieduży, ale komfortowo urządzony. Główną rolę odgrywa tu fotel ALEX z podnóżkiem marki SITS w kolorze bordowym. Uzupełnieniem jest granatowa pufa i łososiowe zasłony. Przysłowiową kropką nad „i” są złote akcenty – stoliki i lampa. Tu również Hanna Pietras postawiła na lustra, a właściwie lustrzany pas, który ciągnie się po ścianie aż do sufitu. W tej odległości od okna powoduje, że do wnętrza wpada zdecydowanie więcej światła naturalnego.
Podobny odcień czerwonego wina znajdziemy również w głównej sypialni. Tutaj połączono go z drewnem – dzięki temu wnętrze jest przytulne - jak na miejsce relaksu przystało.
Jadalnia jest niewielka, ale bardzo funkcjonalna. Bazę kolorystyczną stanowią tu beże, czerń oraz drewno, które świetnie komponują się z niebieskimi obiciami krzeseł. Również tutaj pojawiło się lustro - duże, okrągłe.
Wisienkę na torcie stanowią dodatki i dekoracje w złotym wykończeniu. Najbardziej kobiecym akcentem w całym domu jest toaletka, która powstała ze starej maszyny do szycia Singer. Złocone elementy i szklany blat nadają jej lekkości i czynią z niej prawdziwą perełkę. Warto dodać, że ten mebel był pomysłem inwestorki, a teraz stał się jej ulubionym miejscem.
- Więcej o:
Podmiejski dom z wnętrzami projektu STUDIO. ORGANIC
Małe, ale odważne: 37-metrowe mieszkanie na warszawskiej Woli
W domowym zaciszu - aranżacja projektu K + B ARCHITEKCI
Willa w stylu secesyjnym niedaleko Zurychu
Aranżacja wnętrz 250-metrowego domu w Łodzi
180-metrowy apartament na warszawskiej Białołęce z nagrodą European Property Awards
Nowoczesny apartament w Krakowie - projekt Mango Investments
Aranżacja mieszkania na wynajem w Tarnowie