Projektowanie: mały dom na trudne czasy - cykl, cz. 1
Czasy teraz trudne. Każą się pochylić nad każdą wydaną złotówką. Szczególnie dużo do przemyślenia mają ci, którzy planują budowę domu. Muszą bowiem wydać mnóstwo pieniędzy, których im brakuje. Więc się zastanawiają, jak to zrobić...
Mały dom jest tańszy w budowie; mniej też kosztuje jego eksploatacja. Same zalety. Trzeba jedynie uważać, żeby nie przesadzić z miniaturyzacją!
Mały dom będzie niewątpliwie przytulny i oszczędny. Ale musi być również wygodny i... przestronny.
Trzeba więc wiedzieć, jak daleko można się posunąć - gdzie można zaoszczędzić bez szkody dla funkcjonalności domu, a gdzie należy popuścić, żeby zachować trochę "oddechu". Mam pewne przemyślenia na ten temat, bo sam się zmagam z kilkoma projektami małych domów.
Wychodzi na to, że im mniejszy dom, tym więcej przy nim zachodu. Tak jak z dopasowanym ubraniem. Im bardziej dopasowane - tym więcej przymiarek u krawca. Szeroka flanelowa koszula będzie zawsze wygodna, nawet jeżeli będzie niedokładnie uszyta. Co innego z dopasowaną koszulą. Za bardzo wcięta - będzie uwierała. Zbyt dopasowana - nie zostawi miejsca na dodatkowy kilogram czy dwa... Tak samo z domem. Są miejsca, które można zaplanować "na styk", i takie, w których warto zostawić trochę luzu na ewentualne zmiany.
Projektowanie domu na styk
Do pomieszczeń, które można spróbować zaplanować na styk należą łazienki i w.c., kuchnia, sypialnie i pomieszczenia gospodarcze. Tak jest też z garażem, choć jeśli decydujemy się na mały dom, lepiej by był on wolno stojący lub zastąpiła go wiata.
Łazienki i wc. Warto raz a dobrze przemyśleć wielkość pomieszczeń sanitarnych i dobrać odpowiednie ich wyposażenie, żeby służyły długie lata. Tym bardziej, że są to najdroższe pomieszczenia w domu, biorąc pod uwagę koszt 1 m2. Przechodząc na liczby - minimalna powierzchnia w.c. (sedes plus umywalka) to około 1,5-2 m2. Na łazienkę z prysznicem potrzeba 2-3 m2. Powierzchnia łazienki przy sypialniach nie powinna przekraczać 7-10 m2 przy pełnym programie (sedes, bidet, umywalka, wanna i prysznic).
Kuchnia. Powinna być zaplanowana pod konkretny układ mebli (stosunkowo kosztownych). Jeżeli jest dobrze zaprojektowana - będzie długo służyła bez konieczności zmian. Z czasem będzie trzeba wymienić zużyte urządzenia lub meble, ale będzie się to odbywać w tym samym obrysie kuchni. Powierzchnia powinna oscylować pomiędzy 8-14 m2, zależnie od tego, czy będzie z miejscem do jedzenia czy bez.
Podręczna spiżarnia. Na produkty oraz rzadziej używane urządzenia i przybory kuchenne mogłaby się znaleźć ewentualnie koło kuchni (zwolni się trochę przestrzeni w samej kuchni). Powierzchnia - około 4 m2 (rysunek).
Sypialnie. Spełniają dość proste, łatwe do przewidzenia funkcje. Ich wielkość może być zminimalizowana - dostosowana do niezbędnego umeblowania. W mniejszym stopniu dotyczy to sypialni dla dzieci, które muszą pełnić dodatkowo funkcję pokoju do zabawy i nauki. Tu należy zostawić pewien margines swobody. W liczbach wyglądałoby to tak: sypialnie służące wyłącznie do spania to około 10-12 m2, a pokoje dziecięce - około 14-16 m2.
Garderoba przy sypialni (sypialniach). Jest pożyteczna, ale powierzchniożerna; oprócz szaf potrzebuje miejsca na komunikację (trzeba tam wejść). Zatem polecałbym szafy wnękowe jako rozwiązanie zamienne i w małym domu praktyczniejsze (rysunek).
Garderoba przy wejściu do domu. Może być przechodnia (mniejsza powierzchnia - około 4-6 m2) lub zastąpiona szafą.
Pomieszczenie techniczne może łączyć w sobie kilka funkcji: kotłowni, pralni, schowka itp. Oczywiście kocioł z zamkniętą komorą spalania można powiesić praktycznie wszędzie, a pralkę ustawić w łazience i zrezygnować z tego pomieszczenia. Ale z praktyki wiem, że warto przeznaczyć choćby 7-8 m2 na miejsce, gdzie można spokojnie przyciąć deskę czy wykąpać psa...
Spiżarnia ogólna. Dom różni się tym od mieszkania, że warto mieć miejsce, gdzie trzyma się zapasy. Nie musi to być spiżarnia w tradycyjnym rozumieniu (omówiona wcześniej przy kuchni), gdzie trzymało się domowe przetwory. Chodzi o miejsce, w którym przechowuje się zapasy żywności (zgrzewki wody, soków, konserwy) czy urządzenia związane z kuchnią. Taki podręczny magazyn oszczędza codziennego jeżdżenia do sklepu - często oddalonego. Może to być niewielkie pomieszczenie (4 m2) czy nawet wnęka (2 m2) po drodze z garażu do kuchni.
Garaż. To temat na oddzielne opowiadanie. Po pierwsze dlatego, że jest niestety duży - minimum 20 m2 na jeden samochód, a 36 m2 - na dwa samochody. I niestety, mniejszy być nie może, bo można poobijać siebie albo auta. Jak zatem poradzić sobie z tym problemem? Najlepiej zbudować garaż wolno stojący, połączony z domem wspólnym daszkiem lub przedsionkiem. Takie rozwiązanie daje możliwość dobudowania garażu w późniejszym terminie (dla oszczędnych). Można też zamiast niego wybudować lekką wiatę, która będzie później zabudowana. W każdym razie są to rozwiązania elastyczniejsze niż budowanie garażu w jednej bryle z domem.
Pomieszczenie na sprzęt i narzędzia ogrodowe. Może, tak jak garaż, znaleźć się w bryle domu - z wejściem od zewnątrz. Ja bym polecał jednak połączenie tego pomieszczenia z garażem lub altaną - niezależnie od domu. Z tych samych powodów, co poprzednio.
Projektowanie domu z luzem
Pomieszczenia dzienne. Wymagają trochę oddechu, więc na pewno nie warto skąpić na powierzchni pokoju dziennego. Jest to pomieszczenie, które potrafi się często zmieniać, dostosowując się do gustów czy potrzeb mieszkańców. Sztuka planowania polega na tym, aby takie zmiany umożliwić. Czyli tak ustawić proporcje pomieszczenia oraz rozplanować drzwi i okna, aby nie przeszkadzały w kolejnych zmianach scenografii.
Jak mały może być dom?
Przejdźmy zatem do rachunków, bo w powietrzu wisi pytanie: To konkretnie - jak mały? Niedawno opisywałem dom w Tokio ("Ładny Dom", nr 7/2012), w którym trzy osoby żyją na powierzchni około 71 m2, rozmieszczonych na trzech kondygnacjach. Tak dobrego wyniku nie uzyskamy w naszej symulacji. Z dwóch powodów. Po pierwsze, opisywany dom był naszpikowany różnymi patentami oszczędzającymi przestrzeń, z których nie wszystkie byłyby u nas akceptowalne. Po drugie - jesteśmy przyzwyczajeni do pewnego schematu funkcjonowania domu, który nie przystaje do japońskiego rozwiązania. Zatem, trzymając się tradycyjnych i wypróbowanych rozwiązań, tak wyglądałaby symulacja małego domu dla 4 osób:
Parter: pokój dzienny - 28,0 m2; kuchnia - 10,0 m2; jadalnia - 10,0 m2; pokój gościnny (gabinet) - 10,0 m2; W.C. - 2,0 m2; pomieszczenie techniczne - 8,0 m2; spiżarnia - 4,0 m2
Piętro: sypialnia rodziców - 12,0 m2; sypialnia dziecka - 14,0 m2; sypialnia dziecka - 14,0 m2; łazienka - 8,0 m2
Razem: 110,0 m2 plus 15% na komunikację (hol, przedsionek, korytarze) - 16,0 m2.
Razem cały dom: 126,0 m2
Do powyższego należy doliczyć wolno stojącą wiatę garażową lub garaż i pomieszczenie na sprzęt ogrodowy. W wyliczeniach zamieniłem garderoby przy sypialniach na szafy wnękowe (oszczędniejsze rozwiązanie) i wliczyłem je do powierzchni tych pomieszczeń. Zestawienie powierzchni jest oczywiście czysto teoretyczne. Pewnie musiałoby ulec korekcie przy próbie przekształcenia w konkretny projekt domu. Należałoby zatem przyjąć tolerancję około 5-10%. Wiele też będzie zależało od formy domu, na przykład od tego, czy jest parterowy, czy piętrowy. Biorąc za podstawę powyższe wyliczenia, dom dla dwóch osób miałby powierzchnię zbliżoną do 95-115 m2 (bez garażu i pomieszczenia na sprzęt ogrodowy). Zaś pięcioosobowa rodzina powinna planować dom o powierzchni około 145 m2 (jak wyżej - bez garażu i pomieszczenia ogrodowego). Podane powierzchnie całkowite mogą w praktyce być mniejsze, choćby kosztem rezygnacji z kilku przydatnych, acz nie niezbędnych pomieszczeń.
Kilka rad praktycznych
Na koniec chcę przedstawić kilka uwag, które mogą pomóc w myśleniu o projekcie małego domu. Spróbujmy zatem określić, jaki powinien być mały dom.
Liczba kondygnacji. To, czy dom będzie parterowy, czy piętrowy zależy w dużej mierze od wielkości, ale też kształtu działki. Na terenach zurbanizowanych, gdzie dominują małe (bo drogie) działki, pojawi się presja na budowanie wzwyż - czyli dom piętrowy lub z poddaszem. Na terenach wiejskich i w małych miasteczkach, gdzie jest więcej przestrzeni, taniej będzie budować w parterze (może nie być stropu). Takie czysto ekonomiczne argumenty trzeba oczywiście skonfrontować z oczekiwaniami przyszłych mieszkańców. Okaże się, że decyzja nie zawsze będzie prosta i oczywista. Ci, którzy tęsknią za klasycznym modelem domu - z sypialniami na piętrze i częścią dzienną na parterze - nie pogodzą się z wizją domu parterowego. Z kolei osoby, którym zależy na wygodzie mieszkania na jednym poziomie (bez schodów), nie zdecydują się na dom piętrowy. Tym bardziej, jeżeli wpływ na decyzję mają względy zdrowotne lub podeszły wiek.
Proporcje. Często bywa tak, że dom wygląda koślawo, nieproporcjonalnie. Jest to wynik niedopasowania formy domu do rzutu. Bardzo łatwo o to w odniesieniu do małego domu. Jego wnętrze składa się z małej liczby pomieszczeń, czyli niewielu "klocków", z których można ułożyć układankę. Liczba kombinacji jest ograniczona. Może się więc okazać, że zakładana forma domu, na przykład z dwuspadowym dachem, jest niemożliwa do złożenia. Dla przykładu: dom na planie kwadratu przykryty dwuspadowym dachem wychodzi za krótki, jakby ucięty nożem (rysunek). Dlatego czasami w drodze do ładnego domu trzeba być przygotowanym na kompromisy.
Moduł budowlany. Mały dom projektuje się z linijką i kalkulatorem w dłoni. Wymiary są niekiedy tak niewielkie, że należy brać pod uwagę wielkość elementów budowlanych, z jakich będzie budowany. Ściany i stropy warto wymiarować wielokrotnością modułu pustaka, bloczka czy belki stropowej. Tak, aby uniknąć nadmiernej liczby cięć i odpadów. Tu można oszczędzić wiele materiałów, wysiłku i... pieniędzy.
Przestrzeń. Wspominałem wcześniej, że w małym domu warto walczyć o poczucie przestrzeni. Najlepszym miejscem do tego jest jego część dzienna. Tam należy się zastanowić, jak połączyć pokój dzienny, jadalnię, kuchnię, ewentualnie hol wejściowy i schody, aby wprowadzić trochę oddechu do z założenia małej przestrzeni. Jednocześnie zachowując oczywiście funkcjonalność wnętrza. Na pewno odradzam szatkowanie przestrzeni domu nadmierną liczbą ścian działowych. Jest to zabieg kosztowny. A poza tym wprowadza nastrój klaustrofobiczny (rysunek).
Konkludując, jestem wielkim zwolennikiem budowania małych czy - powiedzmy - oszczędnych domów. Przemawia za tym przede wszystkim argument ekonomiczny. Taki dom jest tańszy i łatwiejszy do wybudowania. A także oszczędniejszy w eksploatacji. Ważne jedynie, by przy liczeniu złotówek nie zapomnieć o najważniejszym - mały dom powinien być wygodny. Warto też dodać, że nie ma żadnych przeszkód, by był również ładny.
Tekst: architekt Janusz Kaczorek
Ile kosztuje mały dom - mały dom na trudne czasy, część 2
Dom dobrze zaprojektowany - mały dom na trudne czasy, część 3
Z czego budować dom - mały dom na trudne czasy, część 4
Zapisz się na NEWSLETTER. Co tydzień najnowsze wiadomości o budowie, remoncie i wykańczaniu wnętrz w Twojej poczcie e-mail: Zobacz przykład
>- Więcej o:
- budowa domu
Projektowanie domu: przedsionek, hol wejściowy, korytarz
Małe łazienki, czyli wygoda w domu jednorodzinnym
Architektoniczne pomysły na kuchnię otwartą, ale dyskretną
Garderoby przy wejściu i przy sypialniach
Czy warto zaczynać budowę przed zimą?
Ile powinna trwać budowa domu? Jak rozplanować budowę?
Projekt domu w gęstej zabudowie
Jak długo trwa budowa domu? Rok, dwa lata czy... miesiąc?