St. Petersburg: kontrasty i młoda moda

Newski Prospekt

Wybrałam się tu, żeby poczuć klimat metropolii. Zobaczyć pałace, turystów, pamiątki. Poprzecinaną kanałami centralną ulicę miasta wytyczył car Piotr Wielki. Kamienice wciąż piękne, choć tylko niektóre odmalowane. Na ich tle wyróżnia się bajkowy Dom Knigi z pysznymi złoceniami. Po kanałach kursują statki wycieczkowe jak w Paryżu.

Fot. Kinga Mostowik

MUZEUM AUTOMATÓW

Równie zaskakujące jak samo miejsce jest to, gdzie muzeum się znajduje. Zapuszczony betonowy plac na tyłach wypasionych knajp dla właścicieli czarnych dużych samochodów. Przez dziurę w murze widać pyszniące się złotem bulwy cerkwi Spas na Krowi. Same kontrasty. Młodzi ludzie prowadzący to miejsce, widząc zdziwienie na mojej twarzy, powiedzieli z uśmiechem: taka właśnie jest współczesna Rosja, zapraszamy na kawę! A w muzeum pełen przegląd stylistyki poprzedniej epoki sowieckich automatów do gry. Cuda.

Koniuszennaja 2

FUNKY KITCHEN

Mały znaczek na drzwiach o współczesnej grafice zaintrygował mnie na tyle, że zajrzałam. Świetne industrialne wnętrze z najmodniejszym neonem z żarówek, metalowe krzesła Tolixy, beton, spawana czarna stal. Współwłaścicielka knajpki zaznaczyła mi na mapie miasta miejsca, które warto zobaczyć.

Bolszoj Prospekt 88

Fot. Kinga Mostowik

CAFE MITTE

Nazwa całkowicie adekwatna. Mitte to przecież najbardziej knajpiana dzielnica Berlina, a w Petersburgu ulica Rubinsteina zdecydowanie wyrasta na zagłębie kafejek. Podejrzewam, że już za pół roku będzie ich mnóstwo. Bo to tutaj spotkasz ludzi tworzących tkankę miejską, tę klasę średnią świadomą i łakomą życia. No i te bukwy pisane kredą! Taki graficzny potencjał!

Rubinsteina 27

TASTE X EAT

Perełka. Autor projektu, podobno samouk z Syberii, stworzył to miejsce, surfując po internecie i szukając inspiracji po świecie. I efekt jest znakomity! Niby wszystko znane. Betonowe ściany, stalowe konstrukcje, miedziane lampy. Czujnie zestawione z barokowym portalem kominka, kolekcją świec. Restauracja plasuje się w kategorii new russian cuisine i warto tu wpaść na pielmieni.

Fontanka Embankment 85, ofwgroup.ru

Fot. Kinga Mostowik

LOGOVO STORE

Sklep z ubraniami petersburskiej marki Medooza Apparel. Niezła grafika na koszulkach, bluzach. Klimat rodem z naszych Mustache i Hush, czyli moda na niszowe brandy. W sklepie Logovo współdziałają z chłopakami od longboardów i deskorolek. Zresztą ci ostatni to mocny trend widoczny na ulicach. Mknący z zawrotną prędkością chłopcy w zaskakującej stylizacji ? miks metalu i hip hopu. Taka swoista odpowiedź na pędzące ulicami wielkie beemki.

Wosstanija 24, koncept Flygiel

DOUBLE B

Tam wysyłali mnie wszyscy na najlepszą kawę w mieście. I rzeczywiście, to jedyne miejsce, gdzie znalazłam "dripy" i "chemeksy" (dla niewtajemniczonych: modnie, przelewowo parzone kawy). Wnętrze też młode duchem, w orzeźwiających odcieniach mięty i turkusu, z odmalowanymi sztukateriami i meblami własnego projektu. Obecność kultowej lodówki Smeg świadczy o tym, że gospodarze śledzą trendy. A świadoma miejsca klientela w skupieniu celebruje swoje zamówienia.

Milionnaja 18

Fot. Kinga Mostowik

Ermitaż

Blisko trzy miliony eksponatów. Piękny kolor fasady muzeum wyróżnia się na tle miasta. Podobno 25 km korytarzy do przejścia! Warto mu poświęcić trzy dni plus dwa na wycieczki do Carskiego Sioła.

Dworcowaja Nabiereżnaja 34

HOSTEL KULTURA

Koncept Flygiel to swoisty klaster: wewnętrzne podwórka kamienic oddane w ręce projektantów mody, jest tu też bar, sklep deskorolkowy, galeria fotografii, księgarnia oraz hostel. Mikroskopijne pokoiki schludnie zaprojektowane i wykończone prostymi formami ze sklejki. Każdy pokój indywidualnie ozdobiony malarstwem lokalnego artysty.

Wosstanija 24, Kulturahostel.com

Fot. Kinga Mostowik

LYYK DESIGN

MARKET To kolejny przykład na rozwarstwienie tego miasta. Z jednej strony nuworysze, z drugiej smutni ludzie w metrze i szarych sklepach z poprzedniej epoki. W tym zestawieniu takie białe wnętrza z nowoczesną modą wyglądają trochę abstrakcyjnie. Bo na ulicy nie widać klientów... Ale cieszy, że komuś są potrzebne. Miłe jest też to, że wszyscy sprzedawcy w podobnych miejscach są naprawdę serdeczni i zawsze częstują pyszną kawą.

Gribojedowa 74

MOST BANKOWSKI

Jedno z niewielu miejsc w mieście, które zachowało klimat dawnej świetności. Tu chodziło się na spacery za czasów Puszkina i Dostojewskiego. Stąd malowniczo widać Cerkiew Spas na Krowi. Most ozdobiony jest złotymi rzeźbami gryfów. Złoto, którego szukałam w Petersburgu... Polecam.

Fot. Kinga Mostowik

Scziastie

Jak według właścicieli tej sieci knajpek wygląda szczęście? Otóż wystarczy odrobina słodyczy.

Tytułowe szczęście dostaniemy tu w postaci cudnych ciasteczek, makaroników i lodów. Wnętrze też słodkie. Białe cegły, czarno-biała grafika, a do tego miętowe dodatki. Zauważyłam, że to miejsce romantycznych tęte-ŕ-tęte.

Małaja Morskaja 24, Niewskij Prospekt 55, Rubinsteina 15/17,  Schastye.com

Szukałam długo, przechodziłam kilka razy i mijałam bez zawahania. Wreszcie uparłam się, by trafić, bo wiele osób polecało mi ten adres. W środku lekki bałagan, bo i parę mebli vintage, i tapeta w paski, i świecąca gwiazda. Trochę jak w mieszkaniu artysty. Dopiero po chwili widać, że jesteśmy u fryzjera. Do tego miły jazz, uśmiechnięci młodzi ludzie. Kolejna wysepka w morzu szarości.

Łomonosowa 26, Buklya.me

Fot. Kinga Mostowik

SPAS NA KROWI

To robi wrażenie! Złoto, barwne mozaiki, misterne ornamenty, marmur. Jedyna w mieście cerkiew w staroruskim stylu, z pięcioma kopułami, 81-metrową wieżą. Klejnot jak z baśni, ale ma mroczną historię. Świątynia powstała w miejscu zamachu na cara Aleksandra II.

Nabiereżnaja 2

Fot. Kinga Mostowik

CASUAL CAFE

Trafiłam tu przypadkiem. Szczerze mówiąc, w życiu nie weszłabym do tak brzydkiego domu towarowego, gdybym nie poszukiwała sklepu wnętrzarskiego, który reklamował się  przy okazji festiwalu designu! Sklep - porażka, ale obok, w klasycznym foodcourt znalazłam miłą kawiarnię! Menu pisane kredą na ścianach malowanych farbą tablicową, do tego modne materiały: drewno, błękit, białe kafle. Atmosfera na luzie.

Lwa Tołstoja 9

LOMONOSOVA 22

Wyróżnia się na tle sklepów Petersburga. Przede wszystkim ma witrynę. Bo to wcale nie takie oczywiste. I duże logo na niej, i widać je z ulicy, i można zajrzeć! Ciuchy eksponowane jak w berlińskich butikach z młodą modą. Bielone cegły, jarzeniówki, neonowe kolory. Taki concept store z biżuterią i niszowymi francuskimi perfumami Montale. A na koniec dostałam mrożony sorbet jagodowy, którym częstują wybranych klientów. Miło.

Łomonosowa 22

Fot. Kinga Mostowik

TOGAS COUTURE  INTERIOR

Ekskluzywny koncept z usługami dekoratorskimi. Tu jeden, ale w Moskwie - uwaga - jest aż 25 salonów tej firmy! Pierwsza część to klasyczna ekspozycja tkanin, pościeli. Za to w drugiej, w pokoju zamówień, zaskoczyła mnie niebanalna kompozycja krzeseł przywieszonych do sufitu na tle rustykalnych desek. Co daje nadzieję na fachową i kreatywną pomoc w doborze tkanin... Niestety, tylko po rosyjsku.

Mielnicznaja 22, Togasinterior.ru

ATELIER SONII MARMELADOWEJ

Kwintesencja dawnej Rosji. Kreacje inspirowane powłóczystym carskim spojrzeniem. Bufki, marszczenia, loki. Co zaskakujące, wnętrze butiku nowoczesne, loftowe, z meblami z lat 60. Wielkie obrazy autora wnętrza. W szafie lodówce kwiaty, które też można kupić. Pierwsza próba oryginalnej kwiatowej ekspozycji, jaką widziałam w Petersburgu.

Rubinsteina 400, Marmeladova.co.uk

Fot. Kinga Mostowik

FARTUK

Jedyne naprawdę hipsterskie miejsce w mieście. Wszystko tu jest OK. Zaczynając od wnętrza (modne cegły, przemysłowe lampy, podłoga w szachownicę i białe boazerie) przez wyluzowanych kelnerów, po to, co podają. Kilkakrotnie wracałam tu na szparagi i świetną lemoniadę. I to tu widziałam naprawdę piękną Rosjankę.

Rubinsteina 15/17   fb.com/cafe.fartuk