Mieszkanie na poddaszu dla młodego architekta

red.27-06-2018 10:30

Mieszkanie to ma dłuższą historię, bo powstało w wyniku podziału 3-poziomowego lokalu. W miejscu obecnego aneksu kuchennego znajdowały się schody międzylokalowe. Doprowadzenie wnętrz do obecnego stanu kosztowało remont generalny plus sporą dawkę kreatywności. Głównym motywem przewodnim jest koło - prosty i linearny wzór wprowadził tu dużo harmonii.

Biały, satynowy ciąg zabudów sięga aż lukarny, nad którą wykonano skosy nawiązujące do istniejącego poddasza. W ten sposób powstała symetria, która wprowadziła w przestrzeni dziennej równowagę. - Duży narożnik jest moim ulubionym miejscem w całym mieszkaniu. Idealnie się tutaj czyta książki, ogląda telewizję czy pracuje na komputerze - mówi gospodarz mieszkania, Tomasz Smol.

Strefa wejściowa. Z uwagi na nieintuicyjne oznaczenie poszczególnych mieszkań, na ogólnodostępnej klatce schodowej, konieczne była zastosowanie grafik-drogowskazów, ułatwiających orientacje w przestrzeni. Grafika powtarza się również na drzwiach wejściowych, z których wewnętrzny element cyfry 6 pełni rolę wizjera.

Z korytarza wchodzi się wprost na otwartą przestrzeń salonu i kuchni z pięknym widokiem na panoramę Warszawy.

Marzeniem właściciela było posiadanie wielofunkcyjnej wyspy kuchennej będącej swoistym 'mostkiem kapitańskim'. I udało się. Wyspa wyposażona jest w gniazdka elektryczne i włączniki schodowe, dzięki czemu można podłączyć do nich małe urządzenia AGD i zarządzać zapalanym światłem w pokoju dziennym. Fronty oraz szuflady otwierane są wyłącznie za pomocą wydrążonych w nich okrągłych uchwytów. Do geometrycznego motywu przewodniego aranżacji nawiązuje także oświetlenie: plafony i wiszące lampy.

Aneks kuchenny znalazł się na miejscu dawnych schodów, dzięki czemu brak dębowej klepki w tym miejscu uzupełniono płytkami podłogowymi. Do wyspy przylega stół jadalny wykończony okleiną dębową, która kolorystycznie 'zlewa się' z posadzką.

W kuchni wprowadzono czarne akcenty. Do błyszczącej tafli piekarnika dopasowano pas frontów w kolorze czarnym, wykończonym na wysoki połysk. Wysoka zabudowa meblowa pozwoliła maksymalnie wykorzystać przestrzeń do przechowywania.

Sypialnia utrzymana została w innym nastroju od reszty mieszkania. Pomalowano ją farbą z metalicznym efektem, która częściowo odbija wnętrze pomieszczenia. Ciemniejszy kolor dodaję też przytulności, ułatwia zasypianie i niweluje działanie ostrego, wschodzącego słońca w okresie letnim. Wystrój pokoju uzupełnia kultowy fotel klubowy Chierowski 366, poddany pieczołowitej renowacji.

Sprzęt w siłowni wraz z żeliwnym grzejnikiem dla ujednolicenia wyposażenia został pomalowany na czarno. Oszczędnościowo ściany w siłowni nie zostały wygładzone. Pozostawiono istniejący tynk którego wykończenie na początku lat dziewięćdziesiątych określano jako 'zatarty na gładko'. Pokój ten obecnie spełnia także funkcję suszarni i magazynka, ale w przyszłości może się zmienić na pokój dziecka lub garderobę.

Pierwszym zakupem była zasłona prysznicowa z grafiką w formie kółek w tonacji bieli, czerni i szarości. Dlatego też, idąc za ciosem, białą łazienkę wyposażono w kontrastowe, czarne akcenty: baterie łazienkowe, szafki narożne wykończone na wysoki połysk i zabudowę pralki. Boczna ściana to w dużej mierze lustro, które optycznie powiększa podłużną przestrzeń. Tradycyjny grzejnik rurowy ukryty został ukryty za perforowaną zabudową meblową.

Pracownia. Pomieszczenie znajduję się na poddaszu i z dzienną częścią mieszkalną połączono ją za pomocą tzw. kaczych schodów. Na niewielkiej antresoli po lewej zaaranżowano pojemne archiwum.

Pomieszczenie zamyka błyszcząca, czarna szafa robiona na wymiar. Dzięki temu pomieszczenie odbija się w frontach zabudowy i pracownia sprawia wrażenie dwukrotnie większej. Na podłodze pracowni, podobnie jak w całym mieszkaniu, znajduję się parkiet dębowy w naturalnym kolorze, układany na jodełkę, scyklinowany i pomalowany lakierem bezbarwnym o satynowym wykończeniu.

68-metrowe mieszkanie wygląda na bardzo poukładane. Na dolnej kondygnacji znajduje się część dzienna ze strefą wypoczynkową, kuchnią, sypialnią z łazienką i pokojem fitness, a na górnej – pracownia. Ale oryginalnie mieszkanie dalekie było od ideału. Przestrzenie miały inny, mało funkcjonalny podział, a do tego wewnętrzną klatkę schodową.

Podczas remontu usunięto część ścian, zlikwidowano schody, uzupełniono fragment stropu, przeniesiono kuchnię w inne miejsce, wykonano nowe piony wentylacyjne i elektrykę, zmodernizowano starą podłogę i parapety. W efekcie powstała przyjazna i elastyczna przestrzeń do przygotowywania i spożywania posiłków, biesiadowania, relaksu, czytania książek, oglądania telewizji, ćwiczeń i pracy.

Narrację w aranżacji prowadzi duet czerni i bieli, w towarzystwie geometrycznego motywu koła. Jest klasycznie, ale z pomysłem.

ZOBACZ ZDJĘCIA>>

Więcej o: