Lepiej korzystać z gotowych projektów znanych pracowni. Indywidualny projekt od przypadkowego projektanta to ryzyko, że dostaniemy do ręki coś, co rozminie się z naszymi wyobrażeniami.
Warto dużo rozmawiać z ludźmi, którzy już postawili dom. Może podsuną wskazówki, które pozwolą nam uniknąć błędów, może wskażą sprawdzonych fachowców?
Kiedy nie ma się własnych doświadczeń, należy brać ekipy tylko z polecenia, pamiętając, że w małych miejscowościach często ceny usług są niższe niż u konkurencyjnych firm z dużych miast. Z usług niesolidnych wykonawców trzeba rezygnować od razu, gdy pojawią się jakiekolwiek zastrzeżenia. Nigdy nie płacić z góry za wszystko i w ogóle stosować zasadę ograniczonego zaufania, starając się pilnować każdego szczegółu.
Trzeba uzbroić się w cierpliwość: dom to poważna sprawa, a w pośpiechu łatwo o fuszerkę. Poza tym w trakcie budowy nieraz przychodziły nam do głowy nowe, sensowne pomysły.
Nie warto szukać materiałów jedynie w hipermarketach. Co prawda duże sklepy budowlane to wygoda, ale w małych "firemkach" i sklepikach często można znaleźć coś ciekawszego i tańszego. Ja na przykład trafiłam do firmy kamieniarskiej, która była w stanie upadłości - kupiłam tam za bardzo korzystną cenę piaskowiec na elewację.