Warto trzymać się wstępnego kosztorysu budowy. Kupując materiały droższe od tych wskazanych, łatwo przeinwestować. Słusznie nie oszczędzaliśmy w obu przypadkach na solidnej konstrukcji budynku, podstawowych materiałach budowlanych i wyposażeniu w nowoczesne media. Błędem było jednak kupowanie do pierwszego domu drogich urządzeń i instalacji oraz materiałów wykończeniowych. Dziś już wiemy, że można je zastąpić równie funkcjonalnymi i estetycznymi, ale za to tańszymi - wystarczy dobrze poszukać
W nowym domu zamontowaliśmy dwufunkcyjny kocioł gazowy z 40-litrowym zasobnikiem. Wcześniej, choć mieliśmy większy zbiornik na wodę, musieliśmy kąpać się po kolei, ponieważ ciepła woda nie wystarczała dla sześcioosobowej rodziny. Nowy piec jest mniejszy i wisi na ścianie, podczas gdy poprzedni, z zasobnikiem, zajmował całą kotłownię. Nie przeszkadza nam również brak automatycznego sterowania, wystarcza manualne. Jest proste w obsłudze, a dostęp do kotła łatwy.
W drugim domu zastosowaliśmy "tylko" tradycyjny kominek z otwartym paleniskiem, rezygnując z dogrzewania budynku. Korzystamy z niego okazyjnie, dla relaksu. I tak nie mamy czasu, by zajmować się ogrzewaniem domu kominkiem.
Nie wybudowaliśmy garażu. Na razie samochody stoją pod chmurką, ale pewnie za jakiś czas zbudujemy dla nich wiatę.
Brakuje nam jedynie spiżarni w pobliżu kuchni.