Kiosk - kup onlineKiosk - Ladnydom.pl

Pułapki energooszczędne - termomodernizacja

Michał Świech

Docieplanie domów, czyli termomodernizacja, to temat który niesie za sobą kilka pułapek. Dobrze wiedzieć, gdzie się znajdują.

7391709 https bi
fot. Shuttertock
Ściany półmetrowej grubości, specjalne wykusze na okna i dom szczelny niczym termos - dla wielu tak wygląda ideał ocieplonego budynku. Tyle, że taki ideał może być kompletnym nieporozumieniem. Z kilku powodów.

Termos nie zawsze najlepszy

Najważniejszym są oczywiście pieniądze. Im szczelniejszy dom, tym wyższe koszty. Grubsze ściany wymagają grubszej warstwy izolacyjnej, co powoduje, że na modernizację trzeba wydać więcej pieniędzy. Dobrze przeprowadzony audyt energetyczny powinien oczywiście wykazać, który z wariantów jest najbardziej opłacalny. Zdaniem fachowców nie musi to być ten najszczelniejszy. Kombinacja różnych czynników wpływających na kalkulację kosztów utrzymania temperatury wewnątrz budynku powoduje, że trzeba się sporo nagłowić, żeby znaleźć właściwy przepis na oszczędność.

Przykład? Dom pasywny nie potrzebuje żadnego źródła energii cieplnej - grzeje się sam. Jednak koszt jego budowy jest tak wysoki, że zwrot z inwestycji następuje po kilkudziesięciu latach. Dla większości osób lepszym rozwiązaniem będzie konstrukcja energooszczędna, oparta o ekologiczne źródła ciepła. Podobnie jest z poszczególnymi elementami docieplenia już istniejących budynków -okna, które zapewniają zmniejszenie zużycia energii rzędu 10 proc. zwracają się po kilkunastu latach. Kolektory słoneczne, dzięki którym ciepła zużyje się o około 4 proc. mniej zaczynają na siebie zarabiać po ponad 10 latach. Z kolei docieplenie ścian zwraca się już po 4-8 latach. Najlepszą inwestycją z punktu widzenia oszczędności jest wymiana źródła ciepła. Zużycie energii spada nawet o 30 proc., a inwestycja zaczyna procentować nawet po 2 latach.

Dom-termos to nie tylko wyższe koszta, ale też większe wymagania techniczne i kolejne pułapki. Fachowcy zwracają uwagę na to, że jeśli za bardzo uszczelnimy dom czy mieszkanie, na ścianach szybko pojawić się może pleśń i grzyb. Co więcej, mimo że na rynku są już np. okna pozwalające na bieżąco i automatycznie regulować dopływ powietrza do wewnątrz, zbytnie uszczelnienie budynku może być groźne dla życia - nie bez przyczyny komisje badające stężenie tlenku węgla nakazują utrzymywanie dziur w drzwiach od łazienek.

Podstawa: projekt

Kolejną pułapką, w którą można wpaść przy termomodernizacji jest błędne wykonanie projektu. Jak w każdym tego rodzaju przypadku pole minowe jest rozległe i trzeba wyjątkowej uwagi, żeby przez nie przejść.

Etap projektowania jest ważny zwłaszcza dla tych, którzy ubiegają się o dofinansowanie - standardowe wymagania mogą nie być zgodne z ustawowymi. Dlaczego? Ustawodawca wymaga optymalizacji rozwiązań, a więc dostosowania ich do konkretnego przypadku. Standardowe rozwiązania natomiast pasują wszędzie, a więc nigdzie. Zdarza się też, że pomijane są te elementy, które pozornie nie wpływają na bilans cieplny, ale mają spore znaczenie, na przykład zmniejszenie grubości izolacyjności cieplnej wynikające z konstrukcji budynku. Wyniki obliczeń mogą się wówczas różnić nawet o kilkadziesiąt procent.

Problemy może mieć także ten, kto nie weźmie pod uwagę zmiennej wilgotności w różnych pomieszczeniach. Potraktowanie suszarni czy pralni jak pokoju dziennego to prosta droga do skraplania pary wodnej na suficie i ścianach obniżającego izolacyjność cieplną i trwałość przegrody.

Nie można zapomnieć o innej, ważnej kwestii - bezpieczeństwie przeciwpożarowym. Każda elewacja musi być wykonana z materiałów, które się nie palą. Projekt, który tego nie bierze pod uwagę, nadaje się do wyrzucenia.

Dobry materiał, dobre wykonanie

Poważną pułapką może być dobór materiałów. Chodzi nie tylko o często przywoływany przykład wełny mineralnej, błędnie stosowanej wewnątrz ścian trójwarstwowych, ale także o wybór rodzaju izolacji ściany: w przypadku starych budynków docieplenie z użyciem styropianu jest bardzo niekorzystne. Może to bowiem prowadzić do zawilgocenia ściany (w wyniku ograniczonej możliwości odparowania wewnątrz muru) do zawilgocenia ściany. Specjaliści radzą w takim wypadku stosować wełnę mineralną.

Co jeszcze warto sprawdzić? Na przykład, czy materiał był prawidłowo magazynowany. Jeśli nie, parametry techniczne mogą ulec pogorszeniu. Jeśli spodziewamy się, że materiał będzie składowany na placu budowy, powinniśmy dowiedzieć się, jakie warunki mogą mu zaszkodzić. Pogoda wpływa nie tylko na właściwości trzymanych na placu materiałów, ale także na przyczepność zapraw tynkarskich. Wilgotność i temperatura powietrza ma taki sam wpływ na jakość robót jak składniki zaprawy i tekstura podłoża. Większość producentów zaleca wykonywanie prac w zakresie temperaturowym +5 do +25°C. Prac nie powinno się także prowadzić na ścianach nie osłoniętych, zbytnio nasłonecznionych czy narażonych na opady deszczu. Słońce sprawia, że wiązania nie są wystarczająco trwałe, natomiast deszcz może zakłócić proces wiązania.

Nawet jeśli warunki atmosferyczne są dobre, a materiały w porządku, nie możemy być pewni sukcesu. Może się na przykład okazać, że wykonawca położył zbyt cienką warstwę tynku. O tym, jakie są tego efekty przekonamy się kiedy elewacja zostanie zawilgocona i ukaże się na niej siatka łączeń płyt styropianowych.

Lista pułapek, które czekają na amatora termomodernizacji jest długa. Z tego względu do tematu należy podejść ostrożnie, bez nadmiernej ekscytacji reklamowanymi rozwiązaniami. Dzięki temu będzie można oszczędzić i pieniądze i nerwy.

Czytaj także:

Dociepl dom z budżetową dopłatą



Jakie projekty domów Polacy kupują najchętniej?



Co należy zrobić zanim zdecydujemy się na zakup domu lub mieszkania od dewelopera?



Skomentuj:

Pułapki energooszczędne - termomodernizacja