Kiosk - kup onlineKiosk - Ladnydom.pl
Kiosk - kup onlineKiosk - Ladnydom.pl

Prezentacja mieszkania: Współczesna klasyka

tekst: Monika Utnik-Strugała; stylizacja: Aneta Kosiba, Anna Bacik; projekt wnętrza: Małgorzata Bacik, Andrzej Bacik/MM Architekci

Architektura budynku i wystrój wnętrza powinny być spójne - przekonują projektanci. Dlatego w nowoczesnej plombie przylegającej do wiekowej kamienicy połączono nowe ze starym.

BIBLIOTEKĘ z orzecha amerykańskiego zrobił - według szkiców projektantki - ten sam stolarz, który wykonał kuchenną zabudowę. Żeby przełamać dość monotonny układ półek, w centralnej części umieścił zamykaną szafkę. Na dole znajdują się pojemne szuflady.
Bibliotekę z orzecha amerykańskiego zrobił na zamówienie stolarz. Żeby przełamać dość monotonny układ półek, w centralnej części umieścił zamykaną szafkę. Na dole znajdują się pojemne szuflady.
Fot. Marcin Urban
1 z 10BIBLIOTEKĘ z orzecha amerykańskiego zrobił - według szkiców projektantki - ten sam stolarz, który wykonał kuchenną zabudowę. Żeby przełamać dość monotonny układ półek, w centralnej części umieścił zamykaną szafkę. Na dole znajdują się pojemne szuflady.
Bibliotekę z orzecha amerykańskiego zrobił na zamówienie stolarz. Żeby przełamać dość monotonny układ półek, w centralnej części umieścił zamykaną szafkę. Na dole znajdują się pojemne szuflady.
Fot. Marcin Urban
2 z 10MIESZKANIE pierwotnie miało być większe, ale deweloper zdecydował się podzielić je na dwa mniejsze - ścianą z żelbetowej ramy uzupełnionej pustakami. Projektantka obawiała się, że położona na niej gładź może popękać. Zaproponowała więc dobudowanie ścianki z płyt gipsowo-kartonowych o grubości 6 cm, która dodatkowo tłumi hałas. Ścianka ta nie sięga do samego sufitu; w powstałym uskoku zostały zamontowano LED-y, które ładnie podświetlają sufit. OBRAZY to kawałki tapety w dwóch wersjach kolorystycznych (ze sklepu Dekorian), z regularnie powtarzającym się motywem lisów. Oprawiono je w passe-partout i proste ramki. BIURKO fornirowane czeczotą orzechową idealnie pasuje do krzeseł. Nie należało jednak do kompletu, znalazł je konserwator mebli, który odnawiał krzesła. Poszukiwania trwały rok, ale jak wszyscy zgodnie uznali, wysiłek się opłacił.
Dzięki wyburzeniu kilku ścian mieszkanie nabrało 'oddechu'. Wąska kuchnia została doświetlona, pokój dzienny zrobił się przestronniejszy, znalazło się nawet miejsce na kącik jadalny.
Fot. Marcin Urban
3 z 10MIESZKANIE pierwotnie miało być większe, ale deweloper zdecydował się podzielić je na dwa mniejsze - ścianą z żelbetowej ramy uzupełnionej pustakami. Projektantka obawiała się, że położona na niej gładź może popękać. Zaproponowała więc dobudowanie ścianki z płyt gipsowo-kartonowych o grubości 6 cm, która dodatkowo tłumi hałas. Ścianka ta nie sięga do samego sufitu; w powstałym uskoku zostały zamontowano LED-y, które ładnie podświetlają sufit. OBRAZY to kawałki tapety w dwóch wersjach kolorystycznych (ze sklepu Dekorian), z regularnie powtarzającym się motywem lisów. Oprawiono je w passe-partout i proste ramki. BIURKO fornirowane czeczotą orzechową idealnie pasuje do krzeseł. Nie należało jednak do kompletu, znalazł je konserwator mebli, który odnawiał krzesła. Poszukiwania trwały rok, ale jak wszyscy zgodnie uznali, wysiłek się opłacił.
Podwieszony sufit zasłonił rurę, która biegnie od okapu do przewodów kominowych. Pełni też funkcję praktyczną - zamontowano w nim halogenowe lampki, które dobrze oświetlają blat roboczy. SZTUKA może pojawić się również w kuchni. Rzeźby Marii Niewiadomskiej (Galeria BB) idealnie zgrały się ze stylem wnętrza. Są lekkie, ażurowe, więc go nie zdominowały, kolorem nawiązują do ramy grafiki wiszącej między oknami (miedziana) i do szafek (biała). KĄCIK JADALNY powstał w miejscu wyburzonej ściany oddzielającej kuchnię od pokoju. Fornirowane orzechem krzesła art déco projektantka kupiła od znajomego, który już ich nie potrzebował. Były bardzo zniszczone, oddała je więc do renowacji. Żeby swoim masywnym kształtem nie przytłoczyły wnętrza, zestawiła je z nowoczesnym szklanym stołem (Max Fliz).
Fot. Marcin Urban
4 z 10MIESZKANIE pierwotnie miało być większe, ale deweloper zdecydował się podzielić je na dwa mniejsze - ścianą z żelbetowej ramy uzupełnionej pustakami. Projektantka obawiała się, że położona na niej gładź może popękać. Zaproponowała więc dobudowanie ścianki z płyt gipsowo-kartonowych o grubości 6 cm, która dodatkowo tłumi hałas. Ścianka ta nie sięga do samego sufitu; w powstałym uskoku zostały zamontowano LED-y, które ładnie podświetlają sufit. OBRAZY to kawałki tapety w dwóch wersjach kolorystycznych (ze sklepu Dekorian), z regularnie powtarzającym się motywem lisów. Oprawiono je w passe-partout i proste ramki.
Mieszkanie pierwotnie miało być większe, ale deweloper zdecydował się podzielić je na dwa mniejsze - ścianą z żelbetowej ramy uzupełnionej pustakami. Projektantka obawiała się, że położona na niej gładź może popękać. Zaproponowała więc dobudowanie ścianki z płyt gipsowo-kartonowych o grubości 6 cm, która dodatkowo tłumi hałas. Ścianka ta nie sięga do samego sufitu; w powstałym uskoku zostały zamontowano LED-y, które ładnie podświetlają sufit. OBRAZY to kawałki tapety w dwóch wersjach kolorystycznych (ze sklepu Dekorian), z regularnie powtarzającym się motywem lisów. Oprawiono je w passe-partout i proste ramki.
Fot. Marcin Urban
5 z 10DYWAN to tak naprawdę kawałek miękkiej wykładziny, jaki pozostał mamie właścicielki z czasu, gdy urządzała swoje mieszkanie. Marta sfinansowała tylko obrębienie brzegów (taką usługę można zamówić w sklepach z wykładzinami). BIURKO fornirowane czeczotą orzechową idealnie pasuje do krzeseł. Nie należało jednak do kompletu, znalazł je konserwator mebli, który odnawiał krzesła. Poszukiwania trwały rok, ale jak wszyscy zgodnie uznali, wysiłek się opłacił.
Dywan to tak naprawdę kawałek miękkiej wykładziny, jaki pozostał mamie właścicielki z czasu, gdy urządzała swoje mieszkanie. Marta sfinansowała tylko obrębienie brzegów (taką usługę można zamówić w sklepach z wykładzinami). BIURKO fornirowane czeczotą orzechową idealnie pasuje do krzeseł. Nie należało jednak do kompletu, znalazł je konserwator mebli, który odnawiał krzesła. Poszukiwania trwały rok, ale jak wszyscy zgodnie uznali, wysiłek się opłacił.
Fot. Marcin Urban
6 z 10ŚCIANA, przy której stoi szafka z umywalką, jest wysunięta do przodu - tam znajduje się pion wodno-kanalizacyjny. Aby zlikwidować mało estetyczny uskok ściany, projektantka zaproponowała podwieszony sedes z podtynkowym stelażem. We wnęce nad nim powstała szafka z lustrzanymi drzwiczkami.
Ścianę, przy której stoi szafka z umywalką, jest wysunięta do przodu - tam znajduje się pion wodno-kanalizacyjny. Aby zlikwidować mało estetyczny uskok ściany, projektantka zaproponowała podwieszony sedes z podtynkowym stelażem. We wnęce nad nim powstała szafka z lustrzanymi drzwiczkami.
Fot. Marcin Urban
7 z 10PŁYTKI CERAMICZNE z fakturą przypominającą koronkę (projektu znanej designerki Patricii Urquioli, marka Mutina) dodają charakteru prostej, stonowanej łazience.
Płytki ceramiczne z fakturą przypominającą koronkę (projektu znanej designerki Patricii Urquioli, marka Mutina) dodają charakteru prostej, stonowanej łazience.
Fot. Marcin Urban
8 z 10DIABEŁ TKWI W SZCZEGÓLE: oryginalna bateria umywalkowa firmy THG dodaje smaku prostej umywalce (Duravit).
Diabeł tkwi w szczególe: oryginalna bateria umywalkowa firmy THG dodaje smaku prostej umywalce (Duravit).
Fot. Marcin Urban
9 z 10SZAFA w przedpokoju (w miejscu dawnych drzwi do kuchni) ma lustrzane fronty, dzięki którym to niewielkie wąskie pomieszczenie wygląda na znacznie przestronniejsze. NA PODŁODZE położono takie same płytki jak w aneksie kuchennym. Między innymi dzięki temu wystrój całej części dziennej jest bardzo spójny.
Szafa w przedpokoju (w miejscu dawnych drzwi do kuchni) ma lustrzane fronty, dzięki którym to niewielkie wąskie pomieszczenie wygląda na znacznie przestronniejsze. NA PODŁODZE położono takie same płytki jak w aneksie kuchennym. Między innymi dzięki temu wystrój całej części dziennej jest bardzo spójny.
Fot. Marcin Urban
10 z 10. W Krakowie, 51 m kw., 2 pokoje . Domownik: Marta
Plan mieszkania 51 m kw.
Rys. Delfina Grzelak

Kiedy Marta poprosiła projektantkę Małgorzatę Bacik, by pojechała zobaczyć z nią mieszkanie wystawione na sprzedaż, ta zgodziła się bez wahania. Adres był jej znajomy, w tej okolicy bawiła się kiedyś jako dziecko. Ciekawa była, czy coś się zmieniło na zapamiętanej z dzieciństwa ulicy. – Zmieniło, i to jak! Do odnowionej XIX-wiecznej kamienicy dobudowano pod kątem 90 stopni ciekawą plombę. To w niej było mieszkanie, które zainteresowało Martę – wspomina Małgorzata.

Wnętrze miało potencjał, wystarczyło tylko trochę zmodyfikować jego rozkład. Kuchnia została otwarta na pokój dzienny, a wejście do niej z przedpokoju, przewidziane przez dewelopera, zlikwidowane. Pozostało się tylko urządzić. Pomysł, jak to zrobić, podsunęła wiekowa kamienica za oknem – patrząc na nią, projektantka postanowiła połączyć stare z nowym.

Fundusze na urządzenie kawalerki nie były duże, panie zgodnie jednak ustaliły, że na podłogach, płytkach i ceramice łazienkowej nie można oszczędzać – muszą być dobrej jakości, by służyły przez lata. Dlatego wybrały dobre marki i solidne materiały. Całości dopełniły meble i dodatki kupione w popularnych sklepach (kanapa z IKEA) lub po okazyjnych cenach (stare krzesła od znajomego, biurko). I wyszło znakomicie!

PRZEJDŹ DO GALERII >>

Polecane

Skomentuj:

Prezentacja mieszkania: Współczesna klasyka