Kiosk - kup onlineKiosk - Ladnydom.pl

25-metrowa kawalerka dla dwojga - zdumiewająca metamorfoza

Zdjęcia i stylizacja: Ludmiła Szpila-Szemraj, autorka bloga www.enjoyourhome.blogpost.com

25-metrowa, nijaka kawalerka została przekształcona w jasny i przytulny dom dla dwojga. Mieszkanie przeszło całkowitą metamorfozę przy niskim nakładzie finansowym, ale za to przy wysokim nakładzie pracy. Wysiłek się opłacił - efekt zdumiewa.

Pierwsze własne mieszkanie młodych ludzi, to często ciasna kawalerka. Tak też było w przypadku Ludmiły, autorki bloga www.enjoyourhome.blogpost.com, i jej męża. Para weszła w posiadanie 25-metrowego mieszkania z balkonem. Jednak zamiast użalać się nad małym metrażem, zakasali rękawy do pracy i pokazali, że nawet na tak małej przestrzeni można we dwójkę mieszkać ładnie i wygodnie.

Wszystko w bieli

Kawalerka pierwotnie była ciemna, utrzymana w burych odcieniach, przez co wydawała się jeszcze mniejsza. Do tego dochodziły byle jakie meble i zatłoczony przedpokój z aneksem kuchennym. Żeby odmienić wnętrze, para przeprowadziła gruntowny remont. W pierwszej kolejności przemalowano ściany oraz podłogi na biały kolor. Mieszkanie od razu stało się jaśniejsze i bardziej przestronne, nabrało świeżości i współczesnego wyrazu.

Kolejnym krokiem było umeblowanie kawalerki sprzętami, które nie zagracą mieszkania i będą efektywnie wykorzystywać przestrzeń. „Do tak małego mieszkania, wielu rzeczy nie można znaleźć w zwykłych sklepach, więc trzeba je: wymyślić, zaprojektować, zrobić samemu lub zamówić na wymiar” - podaje Ludmiła na swoim blogu. Mowa tu między innymi o biurku, które zostało wykonane z palet. „Mieszkanie zostało wykończone niewielkim nakładem finansowym, za to dużym nakładem naszej własnej pracy” - dodaje autorka metamorfozy.

Niedrogo i z pomysłem

Remont - w tym wymiana elektryki, kafelków w kuchni i łazience, zmiana wanny na prysznic, malowanie oraz zakup sofy - łącznie kosztował ok. 15 tys. zł. Sporo udało się zaoszczędzić, wykonując prace remontowe we własnym zakresie. Jednak dalsze doposażenie wnętrza trwało kolejne dwa lata, w trakcie których, stopniowo kompletowano niezbędne sprzęty i elementy dekoracyjne. „Zaoszczędziliśmy na niektórych sprzętach (jak kuchenka, pralka) i meblach, do których mam sentyment i nie wyobrażam sobie bez nich tego wnętrza (szafa, stół, kredens, stolik, lustro, drzwi)” - dodaje właścicielka. Pozwoliło to też stworzyć eklektyczny miks stylów, gdzie stare sąsiaduje z nowym. Udało się wprowadzić do wnętrza lekkości i świeżość, której brakowało wcześniej. Mimo małej przestrzeni nie ma poczucia, że czegoś tu brakuje.

„Małe ma swoje plusy. Przede wszystkim wszystko jest pod ręką. Oprócz tego nie ma dużo sprzątania. O ile wszystkie rzeczy mają swoje miejsce i pamięta się o ich odkładaniu. Jeśli nie, wtedy ciągły bałagan gwarantowany. Kawalerka uczy minimalizmu i skutecznie zapobiega gromadzeniu zbędnych bibelotów” - mówi Ludmiła.

Właścicielka mieszkanie dodaje także, że życie we dwoje w takim mieszkaniu nie nastręcza trudności, o ile dzieli się tą samą wrażliwość. Na szczęście w tym przypadku nastąpiła całkowita zgodność.

Skomentuj:

25-metrowa kawalerka dla dwojga - zdumiewająca metamorfoza