Różanecznik - królewski krzew
Są kapryśne i często sprawiają problemy ogrodnikom, zwłaszcza początkującym. Jednak kiedy różaneczniki - zwane inaczej rododendronami - zakwitają, nie mają sobie równych pod względem urody. Zachwycają rozmiarami i obfitością kwiatów oraz różnorodnością ich barw.
Zatem marzenie o posiadaniu choćby jednego dorodnego różanecznika w polskim ogrodzie wcale nie jest takie łatwe do spełnienia. Miłośnicy tych pięknych roślin nie dają jednak za wygraną i ciągle próbują. I słusznie, ponieważ co roku pojawiają się na rynku coraz nowsze odmiany - odporniejsze i lepiej dostosowane do naszych warunków.
Warto kupować krzewy wyhodowane w polskich szkółkach, ponieważ dają większą gwarancję powodzenia w uprawie. Kluczową sprawą jest też dobór odpowiedniej odmiany.
Praktyczne wskazówki
Prawie wszystkie różaneczniki wymagają gleby kwaśnej i bogatej w substancje organiczne o stałej i dość wysokiej wilgotności. Lubią też wilgotne powietrze. Na glebach wapiennych lub obojętnych rośliny szybko zaczynają chorować i stopniowo obumierają. Dlatego bardzo ważną sprawą jest etap sadzenia roślin.
Do sadzenia należy przygotować mieszankę kwaśnego torfu i dobrze rozdrobnionej kory z drzew iglastych (2/3 torfu i 1/3 kory). Dołek powinien być mniej więcej dwa razy większy niż donica, w której kupiliśmy roślinę. Po posadzeniu i obfitym podlaniu należy rozłożyć pod rośliną grubą warstwę kory, która zapobiegnie nadmiernemu parowaniu wody z podłoża. Różaneczniki najlepiej rosną w miejscach osłoniętych od wiatrów i półcienistych, na przykład pod koronami wysokich roślin albo pod osłoną wysokich żywopłotów.
Różaneczniki zadomowione już w naszych ogrodach wymagają regularnego dokarmiania nawozami. Najlepiej stosować do tego celu specjalne mieszanki przeznaczone dla tej grupy roślin (na opakowaniu powinno być napisane "do azalii i rododendronów" albo "do roślin wrzosowatych"), które oprócz niezbędnego azotu, fosforu i potasu zawierają także substancje zakwaszające ziemię. Nawożenie rozpoczynamy wiosną w drugim roku po posadzeniu krzewu, gdy tylko ziemia rozmarznie. Potem powtarzamy dokarmianie w maju i ostatni raz w lipcu (nie trzeba tego robić, jeśli zastosowany został nawóz wolno działający). Późnym latem nie wolno już stosować żadnego nawożenia, ponieważ roślina wtedy przygotowuje się do zimowania i nie jest wskazane przyspieszanie jej wzrostu. Nie można też zaniedbywać nawadniania roślin, szczególnie w okresach letniej suszy, ponieważ różaneczniki korzenią się dość płytko i nie mają możliwości pobierania wilgoci z głębszych warstw gleby.
Duży wkład pracy włożony w pielęgnację tych królewskich krzewów na pewno się opłaci, ponieważ okres ich kwitnienia jest bez wątpienia jednym z najefektowniejszych spektakli wyreżyserowanych przez naturę.
Szkodniki i choroby
Niestety, różaneczniki często też padają ofiarą szkodników i chorób. Najczęściej spotykanym szkodnikiem jest opuchlak truskawkowiec. Chrząszcz ten uszkadza liście roślin, wygryzając charakterystyczne "zatoki" na brzegach liści. Opuchlaki prowadzą nocny tryb życia, dlatego w dzień nie zauważymy ich na roślinach. Samice składają jaja w ziemi pod krzewami, a wylęgające się z nich larwy obgryzają także korzenie i szyjkę korzeniową różaneczników, co jest dla tych roślin najbardziej niebezpieczne. Opuchlaki zwalcza się chemicznie preparatami: Decis albo SumiAlpha.
Najgroźniejszą z chorób grzybowych jest fytoftoroza, której objawem jest brązowienie i zamieranie pędów oraz liści rośliny. Często liście zwijają się w wąskie rulony, więdną i smętnie zwisają. Na tę chorobę nie ma lekarstwa, a porażony krzew należy jak najszybciej usunąć, by zaraza nie rozprzestrzeniła się na sąsiednie rośliny. Dodatkowo, profilaktycznie należy je podlać preparatami Mildex lub Previcur Energy.
Czasami na liściach pojawiają się brązowe plamki, które również są objawem choroby grzybowej zwanej "plamistością liści". Aby ją zwalczyć, należy kilkakrotnie opryskać krzew jednym z preparatów: Baymat Ultra, Falcon lub Topsin.
Jeśli jednak liście różanecznika żółkną, uwidaczniając siatkę nerwów, to znak że roślina rośnie w niedostatecznie kwaśnym albo zbyt suchym podłożu. Trzeba rozsypać w obrębie korzeni preparat zakwaszający glebę (np. siarczan magnezu) i zacząć regularnie podlewać roślinę.
Zapisz się na NEWSLETTER. Co tydzień najnowsze wiadomości o budowie, remoncie i wykańczaniu wnętrz w Twojej poczcie e-mail: Zobacz przykład
>- Więcej o: