Działka budowlana z doświadczenia architekta - uwaga na brak infrastruktury!
Wybierając działkę pod budowę domu, trzeba zwrócić uwagę nie tylko na jej wielkość, cenę i kształt, ale również to czego nie widać - na przykład na infrastrukturę lub jej brak.
Niejedną inwestycję rozłożyła już kwestia drogi dojazdowej. Nie ma problemu, jeśli jest nią droga publiczna. Ale bywa tak, że istniejąca w chwili zakupu droga funkcjonuje w miejscowym planie zagospodarowania, tudzież na mapie zasadniczej, jako odrębna działka, której prawo własności w dodatku czasami nie jest jasne. Przejazd przez taką działkę odbywał się na zasadzie umowy sąsiedzkiej. Ale gdy parcela, na której chcemy się budować, trafia w nasze ręce, sąsiad-właściciel działki ze służebnością może powiedzieć, że teraz chce ustalić użytkowanie swojego gruntu na nowych warunkach. I nieraz są to wygórowane żądania, które znacznie podnoszą rzeczywisty koszt zakupu ziemi. Bywa i jeszcze gorzej! Słyszałem o sytuacji, gdy duży deweloper kupił spory obszar, na którym zaczął projektowanie osiedla. Z drogi dojazdowej do terenu inwestycji nie było formalnie wykonanego zjazdu na drogę powiatową. Zarząd dróg powiatowych oświadczył, że z jakichś powodów nie wyda pozwolenia na taki zjazd. Inwestycja zatrzymała się, a biuro projektowe, które rok pracowało nad tym osiedlem, stanęło na krawędzi bankructwa.
Zapisz się na NEWSLETTER. Co tydzień najnowsze wiadomości o budowie, remoncie i wykańczaniu wnętrz w Twojej poczcie e-mail: Zobacz przykład
>- Więcej o: