Wnętrza

Jeżeli chcemy mieć zgrabną i bezpretensjonalną toaletkę, która nie zajmię dużo miejsca, zróbmy ją sami. Wbrew pozorom jest to możliwe.

W sklepach ram jest co niemiara, my jednak proponujemy oprawić ryciny samemu. Bo nic tak nie cieszy jak dzieło własnych rąk. Satysfakcja gwarantowana!

Zawsze go widać, dlatego warto zadbać, by nie szpecił wnętrza. Poza tym z biegiem czasu sie zużywa i zaczyna iskrzyć. Wtedy lepiej go wymienić na nowy.

Krajobraz jeszcze dość monotonny, ale gdzieniegdzie pojawiają się już plamy żywych barw. Jest słonecznie i optymistycznie. Przenieśmy ten nastrój do domu. Wiosenne dekoracje obudzą nas z zimowego snu.

O podłogach prawie wszystko * Powrót nieco zapomnianych motywów zdobniczych * Wiecznie młody i świeży styl prowansalski

Zieleń w roli głównej * Wnętrze w stylu kolonialnym * Powrót baroku

Kolorowo i we dwoje

Mieszkanie o powierzchni 54 m kw, w wieżowcu z wielkiej płyty. Mieszkają w nim dwie osoby.

51 metrowe mieszkanie na gdańskiej Zaspie, składa się z 2 pokoi, łazienki, kuchni i dużego przedpokoju. Całe mieszkanie urządzone jest w jednolitej kolorystyce ciepłych barw z palety brązu, beżu, żółci. Meble powstały z naturalnych materiałów - drewna, metalu, rattanu. Dużą pomocą i inspiracją w urządzeniu mieszkania był Internet.

Ona i On zamieszkali rok temu w 90-metrowym mieszkaniu na warszawskich Bielanach. Od samego początku było jasne, że wnętrze ich wymarzonego domu zaprojektuje Ona - z natury estetka i minimalistka, a On będzie jej asystował, przygladał się i akceptował te dobre pomysły

Domowa galeria na warszawskiej Pradze

W mieszkaniu królują przede wszystkim brązy, wrzosy,zielenie kolory naturalne oraz drewno. Domownicy to 2,5 Marta i jej rodzice.

W tym 50-metrowym mieszkaniu mieszka tylko właścicielka, obecnie pracująca w agencji reklamowej. Zderza się tu ze sobą minimalizm kształtów i bogactwo koloru. Mocne, nasycone barwy łagodzą pozorny chłód prostych i oszczędnych w formie sprzętów.

Mieszkanie na warszawskim Tarchominie o powierzchni 44 m2 z wykorzystanym strychem o tej samej powierzchni.

Mieszkam w Kanadzie w prowincji Alberta niedaleko Gór Skalistych. Moje mieszkanie to wlaściwie mały dom tzw "bliźniak" (moja część ma ok. 130m kw).Wnętrze zaprojektowałem sam używajac w większosci mebli z IKEA. Schody z nierdzewnej stali i drzewa to także mój projekt. Jestem informatykiem.

Tradycja i nowoczesność pod jednym dachem

Zwykłe osiedle z blokami z wielkiej płyty. W jednym z nich - typowe mieszkanie, w którym gospodarze wykreowali własny świat. Jakże inny od tego, który ich otacza.

Wiejski dom - wytchnienie od zgiełku miasta

Mieszkanie osadzone w historii

Dom Krzysztofa Zanussiego tętni życiem. Ciągle ktoś tu zagląda, witany przyjaźnie przez gospodarzy i... siedem labradorów.

Jesteśmy miłośnikami różnych stylów we wnętrzach - od folklorystycznego po eklektyczne łączenie minimalizmu z elementami baroku - jednak w związku ze sporą niepewnością co do swoich kompetencji dekoratorskich, w naszym mieszkaniu zdecydowaliśmy się na bezpieczny styl w kolorystyce skandynawskiej. Mieszkanie ma niezwykły klimat - jest poddaszem w sercu starego Gdańska z przepięknym widokiem na Ratusz Staromiejski, Kościół św. Józefa i Dom Opatów Pelplińskich, a wychylając się z okna można też zobaczyć słynny Kościół św. Katarzyny, który płonął w kwietniu zeszłego roku. A do tego, pod naszymi oknami płynie Radunia.

Podmiejska siedziba - murowany domek na skraju puszczy

Domowa galeria na warszawskiej Pradze

Szukając domu, kierujemy się na ogół ceną, wielkością, ciekawym projektem architektonicznym. W przypadku Andrzeja Strzeleckiego zadecydowała życiowa pasja. A jest nią golf.

Podmiejska siedziba - murowany domek na skraju puszczy

Nowoczesność ogrzana żółcią i czerwienią

Przestrzeń dla dwojga na 50m2

Gospodarz tego mieszkania, pan Paweł, niezbyt dobrze wspominał dotychczasową współpracę z projektantami wnętrz. Jak podkreśla, podczas pracy nad projektem niezbędne jest pełne zrozumienie i ścisła współpraca obydwu stron. Tego, niestety, zabrakło w jego poprzednich kontaktach z fachowcami, trudno więc się dziwić, że był nieco zrażony

Miniogródek i wanna z widokiem na Warszawę

Nowoczesność ogrzana żółcią i czerwienią