Wnętrza

Jeżeli chcemy mieć zgrabną i bezpretensjonalną toaletkę, która nie zajmię dużo miejsca, zróbmy ją sami. Wbrew pozorom jest to możliwe.

Zniszczone zwykle malujemy lub wymieniamy na nowe. Jeśli są z dobrego drewna, warto je wyremontować. Naprawa niełatwa, ale oszczędnośc - duża.

Zawsze go widać, dlatego warto zadbać, by nie szpecił wnętrza. Poza tym z biegiem czasu sie zużywa i zaczyna iskrzyć. Wtedy lepiej go wymienić na nowy.

Krajobraz jeszcze dość monotonny, ale gdzieniegdzie pojawiają się już plamy żywych barw. Jest słonecznie i optymistycznie. Przenieśmy ten nastrój do domu. Wiosenne dekoracje obudzą nas z zimowego snu.

O podłogach prawie wszystko * Powrót nieco zapomnianych motywów zdobniczych * Wiecznie młody i świeży styl prowansalski

Zieleń w roli głównej * Wnętrze w stylu kolonialnym * Powrót baroku

Nasze mieszkanie liczy sobie 92 m. kw. Z racji tego, że mieści się na poddaszu dwupiętrowego domu, posiada lekkie skosy. Wraz ze mną mieszka w nim mój mąż i trójka dzieci (dziewczynki bliźniaki - 8 lat i mała Antosia- 5m).

Nieczęsto się zdarza, by całe mieszkanie było tak spójne kolorystycznie. Wybór stonowanych odcieni narzuciła jasna kuchenna podłoga z płytek trawertynu.

Nasze mieszzkanie (87 metrów), mieści się w starej kamienicy w centrum Krakowa. Zostało kupione 3 lata temu w stanie dość opłakanym. Remont trwał rok, wszystko wymyślaliśmy sami, bez pomocy projektanta czy architekta. Efekt widziany na zdjęciach to wynik kolejnych dwóch lat szperania po targach staroci i komisach. Nie było z góry założonego planu czy projektu, to raczej sprzęty i meble, które do nas "przemówiły" znajdowały następnie dla siebie miejsce.

Cechy charakterystyczne: pastelowe kolory, kwiaty, gustowne drobiazgi i niemal nieokiełznana wyobraźnia. A do tego dużo, dużo pasków.

To mieszkanie jest jak mozaika skomponowana z wielu elementów. Nic dziwnego. Przecież mozaiki to jedna z wielu artystycznych pasji pani domu.

Jesteśmy trzyosobową rodziną: Łukasz (28 l.), Aneta (29 l.) i Agatka (1 rok). Mieszkamy w bloku, mieszkanie ma 57 m i było remontowane rok temu. Składa się z dwóch pokoi, salonu połączonego z kuchnią, przedpokoju i łazienki. Wyburzyliśmy część ścian i dostawiliśmy nowe. Połączyliśmy wc z małą łazienką oraz pokój z kuchnią. Ściany pomalowaliśmy farbami o zdecydowanych kolorach.

Sypialnia zamiast sufitów

W 2000 roku kupiliśmy siedlisko, w którym tylko stodoła nadawała się do użytku. Wtedy jeszcze nie wiedzieliśmy, że będziemy w niej mieszkać. Stała na kamiennej podmurówce i miała murowane tylko szczyty. Ze ściany frontowej i tylnej oderwaliśmy deski. Został drewniany szkielet, który uzupełniliśmy suporeksem, dzięki temu w salonie i kuchni mamy ściany w stylu muru pruskiego.

Wiosennie, wesoło i prosto.

Nasz dom to maleńka, 100 metrowa szeregówka w objętym ochroną konserwatorską osiedlu z lat dwudziestych. Joanna (35) jest architektem, Viktor (38) ukończył wzornictwo przemysłowe na ASP we Wrocławiu, 11-letni Norman wybiera sie do gimnazjum.

Bajkowe mieszkanie rodziny Radejów (63,8 m kw.) to drugie z wnętrz wyłonionych w konkursie ?Pokaż nam swoje cztery kąty?, który zorganizował portal gazeta.pl.

Po wiktoriańsku w centrum Warszawy

Po pracy w domowej ostoi

Cechy charakterystyczne: pastelowe kolory, kwiaty, gustowne drobiazgi i niemal nieokiełznana wyobraźnia. A do tego dużo, dużo pasków.

Wiosennie, wesoło i prosto.

Stonowną kolorystykę mieszkania ożywiono fioletową ścianą. Zobacz, jak wyszło.

Otwarta przestrzeń, harmonijnie dobrane kolory oraz mnóstwo światła - naturalnego i sztucznego. Aż trudno uwierzyć, że kiedyś były tu... koszary wojskowe.

Południe Europy na ciepłym poddaszu

Wymarzone mieszkanie na obrzeżach miasta

Jak wygodnie żyć na 16 metrach?

Wypoczynek bez bibelotow

Koncepcja kolorystyczna mieszkania zamyka się 2, 3 wiodących kolorach: biel, czerń i czerwień z uzupełniającą szarością. Jedynie sypialnia ma zupełnie inny charakter, łącząc w sobie fiolety, pudrowe róże. W mieszkaniu mieszkają 2 osoby dorosłe i pies: sznaucer średni pieprz i sól Ido.